Newsy

Coraz lepsza sytuacja Kolei Mazowieckich. Zakup nowych pociągów za ponad 2 mld zł to największe zamówienie w historii polskiej kolei

2018-01-23  |  06:15
Mówi:Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego

Czesław Sulima, członek zarządu, dyrektor eksploatacyjny Kolei Mazowieckich

  • MP4
  • Koleje Mazowieckie zainwestowały 2,2 mld zł w zakup 71 pociągów od firmy Stadler. To największe zamówienie w historii polskiej kolei. Od kilku lat KM są drugim przewoźnikiem kolejowym w Polsce. Obecnie wożą pasażerów 317 składami, po inwestycji będzie ich już 388. Więcej pojazdów oznacza większą częstotliwość kursowania. Nowe składy będą dostarczane w transzach – pierwsze wyjadą na tory w przyszłym roku.

    – To bardzo duża inwestycja, nie tylko w Kolejach Mazowieckich, ale właściwie w całym zamówieniu na pojazdy regionalne w Polsce. To umowa na 71 elektrycznych zespołów trakcyjnych, w tym 61 pięcioczłonowych i 10 dwuczłonowych – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Czesław Sulima, członek zarządu, dyrektor eksploatacyjny Kolei Mazowieckich.

    To największe zamówienie na pociągi w historii polskich firm kolejowych. 71 ezt dostarczy firma Stadler Polska, która będzie produkować je w zakładzie w Siedlcach. Przedstawiciele producenta podkreślają, że m.in. dzięki temu zamówieniu na Mazowszu powstanie dwieście nowych miejsc pracy. Pojazdy mają być dostarczane do Kolei Mazowieckich w transzach do 2022 roku.

    W pierwszej transzy będzie to dwanaście pojazdów, w drugiej – dwanaście, w kolejnej – piętnaście, w ostatniej – szesnaście pojazdów. Zakończenie dostawy przewidziane jest na 2022 rok – mówi Czesław Sulima. – Pierwsze pociągi zostaną wdrożone do eksploatacji w I połowie 2019 roku na odcinku Sochaczew – Warszawa – Celestynów. Druga transza pojazdów to będzie odcinek Skierniewice – Mińsk Mazowiecki.

    Wartość zamówienia wynosi 2,2 mld zł. Koleje ubiegają się o dotację z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko, która ma pokryć połowę kosztów zakupu.

    Nowe pociągi osiągną prędkość co najmniej 160 km/h. Będą też nowocześnie wyposażone, m.in. w klimatyzację, bezprzewodowy dostęp do internetu, wewnętrzny i zewnętrzny monitoring, defibrylatory czy interkom, który umożliwi pasażerom kontakt z maszynistą w awaryjnej sytuacji. We wszystkich nowych pojazdach mają być urządzenia ETCS, europejskiego systemu sterowania.

    – Każda dostawa nowych pojazdów powoduje poprawę warunków podróżowania, a tym samym jakości podróżowania. Będą to pojazdy bardzo nowoczesne i bezpieczne. Będą wyposażone w najnowocześniejsze urządzenia techniczne – wymienia dyrektor eksploatacyjny Kolei Mazowieckich.

    Koleje Mazowieckie zaczynały 13 lat temu. Wówczas miały do dyspozycji dzierżawione i używane pociągi. Obecnie mają 317 składów, a po dostarczeniu nowych będzie ich już łącznie 388. Nowa inwestycja pozwoli zwiększyć częstotliwość kursowania, wydłużyć zestawienia pociągów, ale i zapewnić rezerwę taborową.

    – Planujemy w międzyczasie wycofywać z eksploatacji trzydzieści dziewięć najstarszych użytkowanych pojazdów – mówi Czesław Sulima.

    Koleje Mazowieckie od lat utrzymują się na drugim miejscu pod względem liczby obsłużonych pasażerów. Z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że przez jedenaście miesięcy 2017 roku liczba pasażerów kolei przekroczyła 279 mln, przy czym udział Kolei Mazowieckich sięgnął 20,3 proc. (przy 26,4 proc. Przewozów Regionalnych).

    – Dzisiaj sytuacja spółki Koleje Mazowieckie jest bardzo dobra. Ona zależy z jednej strony od liczby przewiezionych pasażerów, a z drugiej strony od wsparcia finansowego samorządu województwa. My co roku wspieramy je kwotą ponad 250 mln zł w formie umowy, ale spółka korzysta też znakomicie z pieniędzy unijnych, zwłaszcza w obszarze inwestycyjnym. Sytuacja jest na tyle dobra, że banki decydują się na wsparcie finansowe dużych projektów. W związku z tym spółkę stać na montaż finansowy, który umożliwi zakup nowego taboru – przekonuje Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.

    Zakup nowych pociągów to nie jest jedyna inwestycja Kolei Mazowieckich.

    – Planujemy wybudować w Sochaczewie nowoczesną bazę utrzymywania taboru w tzw. poziomie utrzymania P4 – mówi Czesław Sulima.

    Przedstawiciele spółki podkreślają, że wybudowanie hali utrzymaniowo-naprawczej to strategiczny projekt. Postępowanie ruszyło jesienią ubiegłego roku. Projekt ma być realizowany w formule partnerstwa publiczno-prywatnego – partner prywatny zobowiąże się do poniesienia wydatków na budowę obiektu, jego utrzymania i zarządzania nim, a spółka Koleje Mazowieckie będzie zlecała naprawy taboru w poziomie P4, wykonywane co 3–5 lat.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy apelują o deregulację i stabilny system podatkowy. Obecne przepisy są szczególnie uciążliwe dla małych i średnich firm

    Deregulacja pozostaje jednym z najważniejszych wyzwań dla polskiej gospodarki. Uproszczenie przepisów i zmniejszenie biurokracji to czynniki, które mogą się przyczynić do wzrostu konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i poprawy warunków prowadzenia działalności gospodarczej – wynika z analiz Business Centre Club.  Na potrzebę deregulacji i stabilnego systemu podatkowego wskazywali przedsiębiorcy nagrodzeni w finale 32. edycji konkursu Lider Polskiego Biznesu, którego organizatorem jest Business Centre Club.

    Konsument

    W tym roku 70 proc. odpadów szklanych powinno trafić do recyklingu. Polska sporo poniżej tego poziomu

    W Polsce co roku zbierane jest ok. 750 tys. t szkła, czyli nieco ponad połowa szklanych opakowań wprowadzonych na rynek. W dodatku 20 proc. zebranego surowca to zanieczyszczenia innymi materiałami, np. ceramiką czy porcelaną, które nie nadają się do recyklingu. Polska traci na tym ok. 400 tys. t szkła, które mogłoby zostać ponownie przetworzone i wykorzystane. Duża część tej straty to efekt nieodpowiedniej segregacji i niskiej świadomości konsumentów. Zgodnie z wymogami UE w tym roku odsetek zebranego szkła powinien sięgnąć 70 proc.

    Firma

    Coraz więcej firm decyduje się na automatyzację procesów. Zwroty z inwestycji są możliwe już w ciągu kilku miesięcy

    Chociaż odsetek firm wdrażających automatyzację rośnie, to wciąż wiele przedsiębiorstw nie wie, czym ten proces jest i jakie się z nim wiążą korzyści. Tymczasem badania rynkowe wskazują, że przedsiębiorstwa inwestujące w obszar automatyzacji i sztucznej inteligencji są bardziej efektywne i osiągają lepsze wyniki, a zwrot z inwestycji możliwy jest już w ciągu pierwszych kilku miesięcy od wdrożenia. – Warunkiem jest jednak wybór właściwego procesu do zautomatyzowania i odpowiednie przygotowanie go do tej zmiany – podkreślają eksperci platformy FlowDog.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.