Newsy

Polska wydaje środki unijne lepiej niż inne kraje w regionie

2014-03-19  |  06:30
Mówi:Katarzyna Rzentarzewska
Funkcja:analityczka, Departament Analiz Strategicznych i Ekonomicznych
Firma:ERSTE
  • MP4
  • Dzięki środkom unijnym polskie PKB będzie rosło rocznie o 0,5 punktu procentowego szybciej. Fundusze, których Polska pozostanie największym beneficjentem, mogą odegrać rolę podobną do powojennego planu Marshalla w Europie. Pod względem wykorzystania środków z poprzedniego unijnego budżetu znajdujemy się w regionalnej czołówce. W nowej siedmioletniej perspektywie budżetowej najważniejsza pozostanie infrastruktura, ale Polska nie może zapominać o inwestycjach w innowacyjność i współpracy z innymi krajami regionu.

     – Zarówno Polska, jak i pozostałe kraje regionu powinny sobie uświadomić, że wraz z rozwojem gospodarczym pula środków z UE będzie się zmniejszać. Ważna jest więc współpraca. Oprócz tego widzimy potencjał do większego wykorzystanie środków. Zdobyte doświadczenie z pewnością odegra tu rolę. Łatwiejsze procedury, mniejszy stopień biurokracji – to są te czynniki, które z pewnością zachęciłyby firmy i instytucje, by częściej sięgać po środki europejskie – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Katarzyna Rzentarzewska, analityczka z Departamentu Analiz Strategicznych i Ekonomicznych ERSTE.

    Jak wynika z przygotowanego przez ERSTE raportu, środki unijne w latach 2014–2020 mogą stać się podobnym impulsem do rozwoju Europy Środkowej i Wschodniej, jak plan Marshalla dla Europy w latach powojennych. Budżet całej polityki spójności, przeznaczony przede wszystkim dla najbiedniejszych obszarów w UE, przekroczy 350 mld euro. To o 1,3 proc. więcej niż w latach 2007–2013. Kraje Europy Środkowo-Wschodniej, czyli Polska, Czechy, Słowacja, Chorwacja, Węgry i Rumunia, dostaną niemal połowę z tych środków.

    Najwięcej – 77,6 mld euro – dostanie Polska. To 288 euro rocznie na każdego Polaka i niemal 3 proc. wielkości PKB, a także ponad dwukrotnie więcej niż drugi, największy beneficjent, Włochy, które otrzymają 32,8 mld euro. Od wstąpienia do Unii Polska otrzymała netto ponad 52 mld euro. Dla porównania Niemcy, które są największym płatnikiem netto, w tym samym okresie wpłaciły do kasy UE netto 90,6 mld euro.

    Rzentarzewska zwraca uwagę, że w tej chwili pieniądze są przeznaczane przede wszystkim na inwestycje w infrastrukturę drogową i kolejową. Drugim obszarem wydawania funduszy europejskich jest sektor badań i rozwoju, edukacji oraz rynku pracy. Podkreśla, że obydwa mają istotne znaczenie dla zapewnienia długoterminowego rozwoju gospodarczego.

     – Te dziedziny wiążą się przede wszystkim z wyższym poziomem inwestycji w gospodarce, to z kolei przekłada się na wzrost gospodarczy. Oczekujemy, że w zależności od kraju, pozytywny wpływ środków w Unii Europejskiej może powiększyć wzrost gospodarczy od 0,3 pkt proc. do 0,8 pkt proc. na przestrzeni następnych 10 lat – prognozuje Rzentarzewska.

    Według analizy ERSTE w Polsce średni wzrost gospodarczy ma wynieść 3,6 proc. rocznie, a 0,5 punktu proc. z tego będziemy zawdzięczać funduszom unijnym. W raporcie podkreślono, że Czechy i Słowacja już wyprzedziły najsłabsze gospodarki starej UE, a Polska i Węgry dokonają tego w ciągu najbliższych lat.

    Poza infrastrukturą drogową i kolejową ważne są też inwestycje w infrastrukturę telekomunikacyjną oraz energetyczną. Unia będzie szczególnie wspierać budowę korytarzy paneuropejskich – w Polsce skorzystać na tym powinny wszelkie projekty łączące nas z sąsiadami.

     – To przede wszystkim korytarz Bałtyk Adriatyk, ważny zarówno dla Polski, jak i dla Czech. Będzie przebiegać począwszy od Szczecina poprzez Żylinę, do Adriatyku – mówi Rzentarzewska.

    Niezbędne jest jednak efektywne wykorzystywanie środków. W poprzedniej perspektywie budżetowej Polska wydała tylko 67,9 proc. dostępnych środków. Choć był to trzeci wynik w regionie, znacznie lepsze wyniki osiągnęły Estonia (81,3 proc.) i Łotwa (78,9 proc.). Regionalna średnia wyniosła nieco poniżej 60 proc., a najgorsza w tym zestawieniu Rumunia wydała tylko niecałe 38 proc. środków.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.