Newsy

W Limie dobiega końca szczyt klimatyczny. Prof. Jerzy Buzek: UE jako samotny biegacz nie rozwiąże globalnych problemów klimatu

2014-12-11  |  06:50
Mówi:prof. Jerzy Buzek
Funkcja:były premier, były przewodniczący Parlamentu Europejskiego
  • MP4
  • Globalne cele ograniczania emisji dwutlenku węgla powinny być bardziej ambitne, na wzór europejskich, ale powinny uwzględniać różnice miedzy krajami rozwiniętymi a rozwijającymi się – uważa były przewodniczący Parlamentu Europejskiego prof. Jerzy Buzek. Dobiegający końca szczyt w Limie ma na celu przygotowanie zarysu globalnego porozumienia, które zastąpi protokół z Kioto.

    Podczas październikowego unijnego szczytu klimatycznego Polska i inne kraje, które dopiero gonią Zachód, uzyskały sporo przywilejów: wydłużenie bezpłatnych pozwoleń na emisję czy dofinansowanie przebudowy energetyki.

    Pamiętajmy, że pakiet klimatyczny może osiągnąć sukces tylko wtedy, kiedy będzie zróżnicowane stanowisko wobec każdego kraju europejskiego – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. Jerzy Buzek, były polski premier i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego. – Łatwiej jest te wysokie cele realizować Francji, Szwecji czy Danii, a znacznie trudniej Polsce. W Europie to się już widzi i to się docenia. I o to dzisiaj chodzi na świecie.

    W Limie od początku grudnia obraduje globalny szczyt klimatyczny, który ma zdecydować, jak państwa świata zamierzają walczyć z nadmierną emisją gazów cieplarnianych do atmosfery. Konferencja COP20 w Peru ma za zadanie przygotować ogólny zarys globalnego porozumienia, które zostanie podpisane za rok w Paryżu. Umowa ta zastąpi funkcjonujący od 1997 roku Protokół z Kioto.

    Musimy w skali świata inaczej potraktować tych, którzy się rozwijają, na przykład Chiny czy Indie, a inaczej tych, którzy są już rozwinięci, jak Stany Zjednoczone, Australia czy Kanada – podkreśla prof. Buzek. – Jeżeli takie zasady zastosujemy w skali globalnej, to jestem przekonany, że uda nam się w Limie dokonać następnego kroku do przodu, a za rok w Paryżu podpisać globalne porozumienie, które uwzględni różnicę pomiędzy krajami, ale da szansę na obronę klimatu.

    Podczas kończącego się 12 grudnia szczytu w Limie może powstać rodzaj mapy drogowej – plan, zgodnie z którym państwa świata powinny zadeklarować, kto i w jakim zakresie ograniczy emisję gazów cieplarnianych.

    Jeżeli będziemy dyskutowali o tym, w jaki sposób pomóc krajom słabszym gospodarczo, żeby one także spełniły ambitny program, to wtedy nam się to uda – ocenia były premier. – Z taką mapą drogową, punkt po punkcie, będziemy mogli przez 11-12 miesięcy rozwiązać wszystkie sprawy i podpisać w Paryżu globalne porozumienie. Gdyby się to nie udało, to niewątpliwie Unia Europejska musi wrócić do swoich propozycji i być może zejść z tego wysokiego pułapu ambicji klimatycznych.

    W październiku Unia Europejska narzuciła sobie bardzo wyśrubowany program ekologiczny. Założono w nim, że do roku 2030 emisja CO2 w państwach wspólnoty będzie o 40 proc. niższa niż w roku 1990. Teraz chodzi o to, by reszta świata również – w miarę możliwości – podjęła równie ambitne zobowiązania.

    Na pewno nie powinniśmy być jedynym obszarem, który tak mocno chroni klimat i obniża emisję, bo wtedy nie będziemy liderem, tylko samotnym biegaczem – uważa prof. Jerzy Buzek. – Lider to jest ktoś, za kim podążają inni, a jeżeli my mamy bardzo ambitny program, a inni są daleko w tyle, to już nie jesteśmy liderami, tylko samotnymi biegaczami. Jako samotny biegacz nie rozwiążemy problemów klimatycznych na Ziemi.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    Infrastruktura

    Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej wchodzi w życie. Najważniejszym zadaniem przygotowanie społeczeństwa na zagrożenia

    1 stycznia weszła w życie większość zapisów ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. MSWiA i MON, autorzy przepisów, podkreślają, że pozwolą one stworzyć nowy system reagowania na różnego typu zagrożenia w czasie pokoju i wojny. Legislacja to jednak pierwszy etap tego procesu, który teraz wymaga wysiłków w praktyce, również w obszarze edukacji społeczeństwa. Kwestie ochrony ludności i obrony cywilnej mają być jednym z priorytetów polskiej prezydencji w UE w obszarze spraw wewnętrznych.

    Prawo

    Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci

    Z badania Komisji Zdrowia Publicznego „Lancet” ds. hazardu wynika, że na całym świecie stanowi on większe zagrożenie dla zdrowia publicznego, niż do tej pory sądzono. Jego szybki rozwój za pośrednictwem telefonów komórkowych i internetu sprawia, że kasyno można mieć dziś w kieszeni, dlatego zdaniem naukowców należy go traktować podobnie jak tytoń i alkohol. Zaburzenia związane z hazardem dotykają niemal 16 proc. dorosłych korzystających z kasyn online lub automatów, coraz częściej narażone są na nie także dzieci.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.