Newsy

W miesiącach wakacyjnych rośnie sprzedaż ubezpieczeń mieszkań i domów. Polacy zabezpieczają się przed wyjazdem

2014-07-04  |  06:35

W pierwszym kwartale tego roku składka z ubezpieczeń majątkowych była o ponad 6 procent wyższa niż rok wcześniej, a znaczący udział w składce mają ubezpieczenia od ognia i innych żywiołów. Sprzedaż tego typu polis rośnie w miesiącach wakacyjnych. Znajduje to też odzwierciedlenie w większej liczbie szkód wywołanych przez zjawiska przyrodnicze. Eksperci radzą, by wybierać jak najpełniejsze ubezpieczenie oraz zwrócić uwagę na jego zakres i ewentualne wyłączenia.

Obserwujemy, że nasi klienci w lipcu częściej interesują się ubezpieczeniem mieszkania, jest zwiększona sprzedaż. Ale notujemy też wówczas większą liczbę szkód związanych ze zjawiskami przyrodniczymi, takimi jak deszcze nawalne, powodzie czy huragany – mówi agencji Newseria Biznes Anna Dyga, ekspert ds. ubezpieczeń majątkowych w PZU SA i PZU Życie SA.

Również z danych TUiR Warta wynika, że w miesiącach wakacyjnych odsetek szkód w ubezpieczeniach mieszkaniowych spowodowanych przez żywioły jest bardzo wysoki – 83 proc. ubiegłorocznych szkód wywołanych opadami deszczu przypada na okres od czerwca do sierpnia, 90 proc. szkód spowodowanych powodzią przypada na okres od maja do sierpnia. Podobnie jest w przypadku szkód spowodowanych gradem (98 proc. przypada na ten okres) i uderzeniem pioruna (78 proc.).

Jeżeli wracamy po wakacjach do domu i widzimy, że mamy np. szkodę na skutek zalania, nasz dom stoi w wodzie, przede wszystkim musimy dążyć do zabezpieczenia mienia, żeby szkoda się nie powiększała, czyli musimy zakręcić dopływ wody. W drugiej kolejności dzwonimy do swojego ubezpieczyciela, który nas poinstruuje, co dalej musimy zrobić, jak zgłosić szkodę i jakie czynności musimy wykonać. Natomiast w przypadku kradzieży oczywiście dodatkowo musimy poinformować policję o przestępstwie – radzi Anna Dyga.

Sprzedaż ubezpieczeń majątkowych utrzymuje się w Polsce na wysokim poziomie. Jak wskazują analizy Polskiej Izby Ubezpieczeń, w pierwszym kwartale tego roku składka z ubezpieczeń majątkowych wyniosła 3,7 mld zł i była o ponad 6 procent wyższa niż rok wcześniej. Wciąż jednak niewiele ponad 30 procent Polaków decyduje się na zakup ubezpieczenia (dla porównania w Niemczech wskaźnik ten wynosi prawie 90 procent). Przeważają w tej grupie ci, którzy już doświadczyli kradzieży czy działania żywiołów.

Na polskim rynku dominują ubezpieczenia w formie pakietów – są to różne ubezpieczenia powiązane z posiadanym majątkiem. Zwykle obejmują ryzyko kradzieży, rabunku, wystąpienia zdarzeń losowych i odpowiedzialności cywilnej. Coraz częściej dołączane są usługi związane z ubezpieczeniem domowników od nieszczęśliwych wypadków.

Bardzo często nasi klienci mają już ubezpieczenie murów domu, mieszkania pod kredyt hipoteczny, ale zawsze warto zadbać o to, żeby mieć ubezpieczenie dla siebie i ubezpieczenie wyposażenia. Mowa zarówno o stałych elementach, takich jak podłogi, armatura łazienkowa, okna, drzwi, jak i mieniu ruchomym – biżuterii, sprzęcie komputerowym, elektronicznym czy ogrodniczym – zaznacza ekspertka PZU.

Jak podkreśla ekspertka, przy wyborze należy kierować się zakresem polisy, czyli za co, do jakiej wysokości i w jakich sytuacjach można liczyć na ubezpieczenie. W ofercie można także znaleźć katalog wyłączeń ochrony, czyli przypadków, w których ubezpieczyciel nie będzie odpowiadał.

Firmy ubezpieczeniowe różnie budują swoją ofertę. Jedne proponują konkretne warianty, inne proponują ubezpieczenie od podstawowych ryzyk, do których można dokupić dodatkowe, na przykład przepięcie, kradzież, dewastacja. Jeszcze inne oferują najszerszy zakres ochrony z możliwością wyłączenia ryzyka, którego się nie obawiamy – mówi Anna Dyga.

Wysokość składki ubezpieczeniowej zależy m.in. od wartości, na jaką ubezpiecza się mienie (częściowe lub całkowite), dużo też zależy od terenu, na którym znajduje się nieruchomość. Część instytucji nie ubezpieczy mienia od powodzi, jeśli budynek znajduje się na terenie zalewowym, na którym w ciągu dwóch ostatnich lat występowały powodzie.

Dyga podkreśla, że już za składkę w wysokości 360 zł miesięcznie można ubezpieczyć nieruchomość na wartość 400 tys. zł i ruchomości – do 20 tys. zł.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Problem głodu i niedożywienia istnieje także w Polsce. Potrzeba poważnej dyskusji o rolnictwie i produkcji żywności

Setki tysięcy dzieci i seniorów w Polsce żyją w skrajnym ubóstwie, czego efektem są głód lub niedożywienie, które mogą prowadzić do pogłębiania problemów zdrowotnych. Z kolei rolnicy produkujący żywność borykają się z wysokimi kosztami produkcji i niskimi cenami żywności w skupie, które nie zawsze rekompensują nakłady. Do tego dochodzi nieprzewidywalność produkcji, pogłębiana przez zmiany klimatyczne. Jednocześnie w dobie rosnących zagrożeń dla bezpieczeństwa żywnościowego w gospodarstwach domowych i w łańcuchach dostaw wciąż na wielką skalę marnuje się produkty spożywcze. To wszystko powoduje, że potrzebujemy w Polsce dyskusji o zmianach w systemie.

Ochrona środowiska

Miasta walczą z upałami. Jedną ze skutecznych metod jest malowanie dachów budynków na biało

Pomalowanie dachów budynków na biało lub pokrycie ich odblaskową powłoką może się przyczynić do schłodzenia temperatury w dużych, gęsto zaludnionych miastach o ponad 1°C. Białe dachy są pod tym względem skuteczniejsze nawet niż pokryte roślinnością zielone dachy czy panele słoneczne – pokazało badanie przeprowadzone w Londynie przez naukowców z UCL. – Pomalowanie dachu na biało jest bardzo tanie i proste, nie trzeba niczego zmieniać w strukturze budynku – wskazuje główny autor badania, dr Oscar Brousse z UCL Bartlett School Environment, Energy & Resources.

Problemy społeczne

Rządowy program refundacji in vitro może poprawić statystyki dzietności. W Polsce spadek liczby urodzeń sukcesywnie się pogłębia

W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci – o 33 tys. mniej niż jeszcze rok wcześniej i zarazem najmniej od końca II wojny światowej. Wskaźnik dzietności plasuje się dużo poniżej wartości, która gwarantuje zastępowalność pokoleń, a przyrost naturalny już od lat pozostaje ujemny. W poprawie tych statystyk może pomóc działający od czerwca br. rządowy program refundacji in vitro. – Z doświadczeń międzynarodowych wiemy, że takie programy pozytywnie wpływają na dzietność i zwiększają ją w sposób znaczny – mówi Michał Modro, radca prawny zajmujący się obszarem zdrowia. Jak wskazuje, oprócz refundacji samej procedury potrzebna jest też jednak szersza edukacja społeczeństwa, bo w Polsce stygmatyzacja par, które zdecydowały się na in vitro oraz dzieci poczętych tą metodą, wciąż jest dość częstym problemem.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.