Mówi: | dr hab. inż. Zbigniew Karaczun |
Funkcja: | prof. SGGW, ekspert Koalicji Klimatycznej |
W obliczu rosyjskiej agresji Polska powinna szybciej odchodzić od paliw kopalnych. Pierwszy krok to budowa przydomowych mikroinstalacji
Rozwój energetyki prosumenckiej i budowa mikroinstalacji na użytek gospodarstw domowych, termomodernizacja budynków, modernizacja przestarzałych sieci energetycznych, magazyny energii czy rozwój biogazowni – to najpilniejsze działania, które przyspieszą dekarbonizację polskiej gospodarki. Część z nich jest możliwa do wprowadzenia „na już”. Jak ocenia ekspert Koalicji Klimatycznej, dr hab. inż. Zbigniew Karaczun, to konieczne, ponieważ w świetle rosyjskiej agresji Polska musi jak najszybciej uniezależnić się od importu surowców energetycznych.
– Problemem polskiej energetyki jest tak naprawdę to, że my żyjemy w świecie mitów. Uważamy, że węgla wystarczy nam na wiele lat, że jest on gwarantem naszego bezpieczeństwa energetycznego. Jeżeli tak jest, to po co kupujemy węgiel od Rosji? Był moment, kiedy importowaliśmy go 20 mln ton rocznie, teraz to jest ok. 9,5 mln ton. Więc to nie jest tak, że ten węgiel zapewnia nam bezpieczeństwo energetyczne – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr hab. inż. Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej i profesor warszawskiej SGGW.
Dane przytaczane przez Koalicję Klimatyczną pokazują, że tylko w 2020 roku Polska zaimportowała z Rosji ponad 16,5 mln ton ropy naftowej, prawie 9,5 mln t węgla i 10 mld m3 gazu ziemnego. Sama wartość kupowanej od Rosji ropy i węgla przekroczyła w ostatnich latach aż 730 mld zł, natomiast wartość kontraktu gazowego na dostawy tego surowca nie jest jawna. Eksperci podkreślają, że w świetle rosyjskiej agresji na Ukrainę Polska powinna zrezygnować z importowania tych surowców. To jednak oznacza konieczność przyspieszenia procesu dekarbonizacji i zielonej transformacji energetycznej.
– Powinniśmy przygotować wspólny, ponadpolityczny program transformacji energetycznej, jak to miało miejsce np. w Danii. Program, który będzie uwzględniał konieczność uzyskania neutralności klimatycznej nie później niż do 2040 roku i wskaże, jakie inwestycje powinniśmy przeprowadzić w ciągu najbliższych 30 lat, żeby to osiągnąć. To powinna być umowa społeczna, która będzie realizowana niezależnie od tego, kto będzie w Polsce rządził. To jedyna droga, żebyśmy mogli rozwiązać problem głębokiego uzależnienia Polski od sprowadzania surowców energetycznych z zewnątrz – ocenia ekspert Koalicji Energetycznej.
Jego zdaniem w krótkim terminie Polska powinna postawić na rozwój energetyki prosumenckiej. Ten segment rynku w ostatnich latach przeżywa prawdziwy boom, ale zmiany wchodzące w życie od kwietnia mogą odwrócić tę tendencję. Zmieni się bowiem system rozliczania prosumentów, którzy oddają nadwyżki energii do sieci i z niej czerpią w okresach mniejszej produkcji w mikroinstalacji.
– Energetyka prosumencka to jest ogromna szansa na budowę niezależności energetycznej polskich rodzin i szansa, żeby skorzystało na tym rolnictwo. Potrzebujemy programu wspierania energetyki odnawialnej dla sektora rolniczego, sektora komunalnego, sektora indywidualnego budownictwa, jak również dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, bo one mogą w to inwestować – mówi dr hab. inż. Zbigniew Karaczun.
Według danych PTPiREE na koniec 2021 roku łączna liczba mikroinstalacji prosumenckich przyłączonych do sieci dystrybucyjnej sięgnęła w Polsce 854 tys., a ich moc przekroczyła już 6 GW.
– W tej chwili jest na rynku duża ilość pieniędzy, które ludzie obawiający się inflacji chcieliby zainwestować. Gdyby więc połączyć pewne programy wsparcia proponowane przez rząd z prywatnymi oszczędnościami, można by uzyskać niebywały efekt rozwoju odnawialnych źródeł energii na potrzeby gospodarstw domowych – mówi profesor warszawskiej SGGW. – Drugi obszar, który można zacząć wdrażać od razu, to różnego rodzaju programy zarządzania użytkowaniem energią przez użytkowników końcowych. Zapotrzebowanie na energię w czasie nie jest takie samo – mamy szczyty i dołki. Dlatego powinniśmy zaproponować takie taryfy, żeby mieszkańcy zaczęli korzystać z energii sieciowej w okresach, kiedy mamy dołek zapotrzebowania. Dzięki temu nie musielibyśmy włączać dodatkowych mocy wtedy, kiedy zapotrzebowanie jest największe. To byłaby też duża oszczędność surowców energetycznych.
Ekspert Koalicji Klimatycznej wskazuje również, że w Polsce od lat nierozwiązanym problemem, który opóźnia proces dekarbonizacji, pozostaje kwestia termomodernizacji budownictwa. Według danych Komisji Europejskiej w skali całej UE budynki odpowiadają za ok. 40 proc. końcowego zużycia energii. Z kolei w Polsce jest ponad 5,5 mln budynków mieszkalnych, z których zdecydowana większość (ok. 5 mln) to domy jednorodzinne, a 70 proc. z nich nie spełnia standardów efektywności energetycznej. Średnio co trzeci nie ma nawet izolacji cieplnej. W ubiegłorocznym raporcie Rockwool („Fala renowacji szansą na rozwój Polski po pandemii”) eksperci wyliczyli, że termomodernizacja kilku milionów polskich domów pozwoliłaby krajowej gospodarce zaoszczędzić nawet 6,8 mld m3 gazu ziemnego rocznie.
– W dłuższej perspektywie czasowej powinniśmy z kolei szukać takich rozwiązań, które umożliwią wykorzystanie odnawialnych źródeł energii w przemyśle i tworzenie także magazynów energii. Tu pojawiają się takie pomysły, że kopalnie mogłyby zacząć funkcjonować jako elementy systemu energetyki szczytowo-pompowej, bo tam są duże wysokości, które można by wykorzystać – mówi dr hab. inż. Zbigniew Karaczun. – Mamy też rolnictwo z ogromnym potencjałem rozwoju biogazowni. To jest projekt, o którym mówimy w Polsce od 20 lat, ale nie zrobiliśmy nic, żeby to się rozwijało. Tak więc tych obszarów, gdzie moglibyśmy rozwijać energetykę odnawialną i dokonać transformacji, jest bardzo wiele.
Czytaj także
- 2023-12-04: W grudniu wielu rolnikom kończą się obowiązkowe ubezpieczenia. Większość z nich decyduje się na dobrowolne rozszerzenie polisy
- 2023-12-04: Polscy studenci tworzą innowacje o światowym potencjale. Pracują nad dronem badającym lodowce czy diagnostyką guzów mózgu z łez
- 2023-12-01: W okresie okołoświątecznym Polacy generują duże ilości elektroodpadów. Połowa nie wie, że nie można ich wyrzucić do śmietnika
- 2023-11-23: Wydatki PGE na inwestycje większe o blisko 75 proc. niż rok temu. W I połowie 2024 ruszy budowa farmy wiatrowej na Bałtyku
- 2023-11-30: Duże ożywienie w energetyce jądrowej w Europie. Planowane są nowe elektrownie atomowe, a w Polsce nawet kilka takich inwestycji
- 2023-11-21: Cena złota pozostaje blisko maksimów, czemu sprzyjają napięcia geopolityczne. Inwestorzy detaliczni kupują jednak mniej sztabek i monet niż w rekordowym 2022 roku
- 2023-11-17: Rynek bakalii rośnie w dwucyfrowym tempie. Sprzyja mu trend zdrowego stylu życia
- 2023-11-03: Prezes BGK: Współpraca kobiet i mężczyzn daje wartościowe projekty. Zamiast dyskutować o różnicach, trzeba je wykorzystać
- 2023-11-06: Polska branża recyklingu na granicy bankructwa. Pomimo embarga krajowy rynek zalewa tani plastik z Rosji
- 2023-10-18: Budynki wciąż konsumują 40 proc. całkowitej energii w UE. W kolejnych latach potrzeba przyspieszenia inwestycji w termomodernizację
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Elektryfikacja floty będzie wyzwaniem dla warsztatów i producentów części zamiennych. Popyt na klasyczne komponenty znacząco spadnie
Dopiero w 2038 roku po europejskich drogach będzie jeździć więcej elektryków niż samochodów spalinowych – wynika z prognoz kancelarii Roland Berger i Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Części Motoryzacyjnych CLEPA. Rynek części zamiennych i warsztatów musi jednak już dziś się przygotować na znaczące przyspieszenie elektryfikacji, która pociągnie za sobą spadek popytu na klasyczne komponenty. Z drugiej strony musi być także gotowy na konieczność równoległej obsługi jeszcze przez wiele lat floty spalinowej oraz elektrycznej. Chociaż nadchodzące lata będą okresem dużych zmian i wyzwań, to rynek widzi też dla siebie szanse.
Problemy społeczne
O pracownikach 50+ krąży wiele szkodliwych stereotypów. Ta grupa wiekowa wymaga dostrzeżenia i docenienia na rynku pracy

Wraz ze starzeniem się społeczeństwa na polskim rynku pracy przybywa osób w wieku 50+ i ten trend będzie się tylko nasilać. Ich sytuacja jest jednak skomplikowana: z jednej strony pracodawcy doceniają ich staż, lojalność i doświadczenie, z drugiej strony nadal obecne jest zjawisko ageizmu, a wielu pracodawców – niezależnie od kompetencji dojrzałych pracowników – preferuje zatrudnienie młodszych osób, które mają niższe oczekiwania płacowe. Statystyki pokazują, że w tej sytuacji dla wielu starszych pracowników rozwiązaniem jest własny biznes – według danych CEIDG w 2022 roku osoby po 50-tce założyły ponad 35 tys. nowych, jednoosobowych działalności gospodarczych, czyli 12 proc. wszystkich zarejestrowanych w tym czasie.
Prawo
Algorytmy mają niższą skuteczność w wykrywaniu plagiatów muzycznych niż ludzie. Mogą być jednak cennym narzędziem pomocniczym

Sztuczna inteligencja nie zastąpi ludzi w ocenianiu, czy dany utwór muzyczny jest plagiatem – uważają naukowcy z Auckland. Analizie poddano 40 historycznych spraw o plagiat. Sztuczna inteligencja wykazała o 8 pkt proc. niższą skuteczność niż ludzie. Do podstawowych ograniczeń zastosowania algorytmów w takich sprawach zalicza się zbyt małą i obarczoną błędem selekcji bazę wiedzy. Sztuczna inteligencja opiera się bowiem na sprawach, w których zapadły wyroki, nierzadko kontrowersyjne. Większość sporów z oczywistym wynikiem było natomiast rozstrzyganych poza wokandą.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.