Mówi: | Iwona Fryczyńska |
Firma: | Zarząd Oczyszczania Miasta |
Warszawa dzięki łagodnej zimie już oszczędziła 5 mln zł
Do końca grudnia warszawski Zarząd Oczyszczania Miasta zaoszczędził 5 mln zł dzięki bezśnieżnej zimie. Od rozpoczęcia sezonu koszty odśnieżania w stolicy wyniosły 9 mln zł. Na najbliższe dni synoptycy zapowiadają opady śniegu. Gotowość służby utrzymają co najmniej do połowy kwietnia, więc na razie za wcześnie, by oceniać cały sezon i cieszyć się z ewentualnych oszczędności.
– Do tej pory do budżetu miasta zwróciliśmy około 5 mln zł z tego względu, że taka kwota została nam w IV kwartale ubiegłego roku. Sezon zimowy zahacza o dwa kwartały: czwarty i pierwszy kolejnego roku. Rozliczamy się jednak w roku kalendarzowym, stąd też ten zwrot – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Iwona Fryczyńska z Zarządu Oczyszczania Miasta w Warszawie. – Do tej pory sezon zimowy kosztował nas około 9 mln zł, tyle pieniędzy wydaliśmy zarówno na oczyszczanie ulic, jak i terenów dla pieszych. Łączny koszt sezonu będziemy znali około połowy kwietnia.
ZOM do tej pory ogłosił 10 akcji, w których oczyszczanych było za każdym razem 40 proc. warszawskich ulic. Zarząd odpowiada jedynie za te drogi, którymi kursuje komunikacja miejska. Odśnieżanie pozostałych ulic zleca 18 urzędów warszawskich dzielnic.
Koszt jednorazowego odśnieżania to od kilkuset tysięcy do nawet ponad miliona złotych. Zależy on od zakresu działania.
– Jedna akcja oczyszczania ulic, do której wyjeżdża 165 posypywarek, kosztuje około 1,25 mln zł. Są też akcje nieco tańsze. Ponad 100 tys. zł kosztuje akcja, kiedy 40 pojazdów wyjeżdża na tzw. odcinki niebezpieczne, czyli odśnieża mosty, wiadukty i ulice spadkowe. Jest też akcja, do której wyjeżdża 310 pługosolarek – wylicza Fryczyńska.
Na cały sezon ZOM ma zabezpieczonych 71 mln zł. Jak tłumaczy Fryczyńska, wyłonieni w przetargach wykonawcy otrzymują zapłatę tylko za zrealizowane akcje. Jednak przez cały okres od 15 października do 14 kwietnia, a w zależności od pogody także poza tymi ramami, muszą utrzymywać gotowość do działania, czyli mieć wystarczającą załogę, sprzęt oraz środki chemiczne. Umowy są tak skonstruowane, by koszty ponoszone przez miasto były proporcjonalnie niższe podczas długich i śnieżnych zim. Wynika to z tego, że po 25. akcji w trakcie sezonu od stawek naliczane są upusty.
Wykonawcy mają podpisane z ZOM-em trzyletnie umowy, co ułatwia rozliczenia. W sezonie letnim zajmują się oni myciem i zamiataniem ulic. Trzyletnie kontrakty są także podpisywane z wykonawcami oczyszczania terenów dla pieszych, czyli głównie chodników, przejść na skrzyżowaniach, dojść do stacji metra oraz terenów wokół sześciu parków administrowanych przez ZOM (Ujazdowskiego, Skaryszewskiego, Praskiego, Cytadeli, Ogrodu Saskiego i Pola Mokotowskiego).
ZOM odpowiada łącznie za ok. 1,6 mln metrów kwadratowych terenów dla pieszych w Warszawie. Teren ten obejmuje także ok. połowę wszystkich miejsc w Strefie Płatnego Parkowania.
– Inne tereny są oczyszczane na zlecenie 18 urzędów dzielnic. Ulice osiedlowe powinny być oczyszczane w ramach prac organizowanych przez administratorów osiedli – dodaje Fryczyńska.
Warszawa została podzielona na 15 rejonów, które są obsługiwane przez łącznie siedmiu wykonawców (w tym dwa konsorcja). Odśnieżanie terenów dla pieszych zostało podzielone na 16 rejonów, wykonawców jest również siedmiu.
Czytaj także
- 2025-02-07: Miasta będą się starzały wolniej niż reszta kraju. Jednak w niektórych do 2050 roku seniorzy będą stanowić 37 proc. populacji
- 2024-10-01: Miasta stawiają na cyfryzację i inteligentne rozwiązania. To zwiększa ich atrakcyjność dla mieszkańców i inwestorów
- 2024-10-17: Polskie miasta szybko się starzeją. Demografia wpływa na wiele ich działań
- 2024-09-13: Przez betonozę miasta coraz częściej zmagają się ze skutkami powodzi błyskawicznych. Rozwiązaniem jest zwiększanie terenów zielonych
- 2024-07-30: Siatkówka z coraz większym wsparciem sponsorów. Największe firmy inwestują nie tylko w drużyny narodowe, ale i ligowe kluby
- 2024-07-05: Wymiana oświetlenia w stolicy na ostatniej prostej. Zwrot z inwestycji już widać na rachunkach za prąd
- 2024-06-10: Warszawski transport walczy o kolejnych pasażerów. Tylko w 2023 roku przewiózł ich prawie miliard
- 2024-06-20: Anna Kalczyńska: Bałam się przeprowadzki do Warszawy. Wcześniej mieszkałam nieopodal lasu, ale na Saskiej Kępie też jest cudownie
- 2024-05-29: Infrastruktura krytyczna w polskich miastach jest dobrze chroniona. Nadal są jednak słabe punkty
- 2024-05-23: Prezydent Łodzi: Wbrew danym GUS Łódź się zaludnia. Szczególnie przybywa nam młodych osób
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Polityka

Tarcza Wschód flagowym projektem na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. To przełom w zakresie unijnej obronności
Parlament Europejski uznał Tarczę Wschód, zaproponowaną przez premiera Donalda Tuska, za flagowy projekt na rzecz wspólnego bezpieczeństwa UE. W ramach głosowania nad rezolucją dotyczącą wzmocnienia obronności UE przyjęto poprawkę, zgodnie z którą ochrona granic lądowych, powietrznych i morskich UE przyczynia się do bezpieczeństwa całej UE, zwłaszcza jej wschodniej granicy. – To przełom, bo oznacza, że to Polska narzuca w tej chwili myślenie w Europie na temat obronności – ocenia europoseł Michał Szczerba.
Robotyka i SI
Inwestycje w sztuczną inteligencję na bardzo niskim poziomie. Potencjał polskich kadr nie jest wykorzystywany

Komisja Europejska zapowiedziała uruchomienie nowej inicjatywy InvestAI, która ma zmobilizować 200 mld euro na inwestycje w sztuczną inteligencję. W globalnym wyścigu zbrojeń w AI to jednak wciąż niewiele. Również polskie firmy technologiczne zazwyczaj korzystają z infrastruktury stworzonej przez zachodnich liderów. Największym wyzwaniem, które stoi przed polskimi firmami, jest to, by innowacje były tworzone na miejscu. – Zwłaszcza że inwestycja w sztuczną inteligencję i kryptografię kwantową to inwestycja w bezpieczeństwo kraju – przekonuje dr Maciej Kawecki, prezes Instytutu Lema.
Handel
Ekonomiczna dostępność alkoholu rośnie. To zwiększa jego konsumpcję i prowadzi do uzależnień

Spożycie alkoholu w Polsce systematycznie wzrasta, co pociąga za sobą dziesiątki tysięcy przedwczesnych zgonów i koszty społeczno-ekonomiczne liczone w miliardach złotych rocznie. – W Polsce alkohol tanieje w stosunku do naszych zarobków, jego cena nie nadąża za wzrostem gospodarczym. A im wyższa dostępność ekonomiczna, tym wyższa konsumpcja. Alkohol jest według mnie absurdalnie tani – mówi dr hab. n. med. Łukasz Balwicki, krajowy konsultant ds. zdrowia publicznego. Jak ocenia, konieczna jest kompleksowa zmiana polityki podatkowej, dzięki której alkohol stałby się mniej dostępną ekonomicznie używką.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.