Newsy

Wiceminister skarbu: Nie mamy pomysłu na prywatyzację Ciechu

2012-02-10  |  11:10
Mówi:Paweł Tamborski
Funkcja:Wiceminister Skarbu Państwa
  • MP4

    Brakuje własnych pomysłów, ale nie ma też doradcy, który mógłby wskazać rozwiąznie. W ostatnim czasie MSP anulowało przetarg na usługi doradcze przy prywatyzacji Ciechu. Na razie wiadomo tylko, że sprzedaż udziałów w spółce planowana jest na najbliższe dwa lata.

    Skarb Państwa posiada blisko 39 proc. akcji Ciechu.

     - Ciech jest na liście spółek, które Skarb Państwa posiada w swoim portfelu. Jest to niewątpliwie spółka, która jest przewidziana do prywatyzacji. Jest wpisana w programie prywatyzacji na najbliższe dwa lata, który, mam nadzieję, będzie zaakceptowany przez rząd w najbliższym czasie - mówi Paweł Tamborski, wiceminister skarbu państwa.

    W procesie prywatyzacji MSP miało korzystać z pomocy profesjonalnych doradców. W styczniu jednak unieważniło przetarg na świadczenie tych usług. Wybrany podmiot miał być odpowiedzialny m.in. za: doradztwo w zakresie opracowania struktury sprzedaży i procedury zbycia akcji, weryfikację ofert, opracowanie rekomendacji wyboru najkorzystniejszej oraz przygotowanie projektów umów związanych ze sprzedażą akcji.

     - My będziemy zastanawiali się, co zrobić z tą spółką, z tymi pakietami, które posiadamy w tej chwili. Nie mamy w tej chwili jeszcze żadnego skonkretyzowanego pomysłu, w jaki sposób tę transakcję, tę prywatyzację przeprowadzić i dokończyć - przyznaje Paweł Tamborski.

    I podkreśla: - Spółka przeszła głęboką restrukturyzację w ostatnim czasie. Jest to taka unikalna sytuacja, w której Skarb Państwa zdecydował się na partycypowanie w podwyższeniu kapitału, uczestniczył w tej restrukturyzacji aktywnie i teraz jest czas na to, aby zastanowić się co dalej.

    Spółka znalazła się w planie prywatyzacyjnym na następne 2 lata. Wkrótce zajmie się nim rząd. W tegorocznym budżecie wpływy z prywatyzacji spółek Skarbu Państwa zaplanowano na poziomie 10 mld zł.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Farmacja

    Sztuczna inteligencja pomaga odkrywać nowe leki. Skraca czas i obniża koszty badań klinicznych

    Statystycznie tylko jedna na 10 tys. cząsteczek testowanych w laboratoriach firm farmaceutycznych pomyślnie przechodzi wszystkie fazy badań. Jednak zanim stanie się lekiem rynkowym, upływa średnio 12–13 lat. Cały ten proces jest nie tylko czasochłonny, ale i bardzo kosztowny – według EFPIA przeciętne koszty opracowania nowego leku sięgają obecnie prawie 2 mld euro. Wykorzystanie sztucznej inteligencji pozwala jednak obniżyć te koszty i skrócić cały proces. – Dzięki AI preselekcja samych cząsteczek, które wchodzą do badań klinicznych, jest o wiele szybsza, co zaoszczędza nam czas. W efekcie pacjenci krócej czekają na nowe rozwiązania terapeutyczne – mówi Łukasz Hak z firmy Johnson & Johnson Innovative Medicine, która wykorzystuje AI w celu usprawnienia badań klinicznych i opracowywania nowych, przełomowych terapii m.in. w chorobach rzadkich.

    Zagranica

    Chiny przygotowują się do ewentualnej eskalacji konfliktu z USA. Mocno inwestują w swoją niezależność energetyczną i technologiczną

    Najnowsze dane gospodarcze z Państwa Środka okazały się lepsze od prognoz. Choć część analityków spodziewa się powrotu optymizmu i poprawy nastrojów, to jednak w długim terminie chińska gospodarka mierzy się z kryzysem demograficznym i załamaniem w sektorze nieruchomości. Władze Chin zresztą już przedefiniowały swoje priorytety i teraz bardziej skupiają się na bezpieczeństwie ekonomicznym, a nie na samym wzroście gospodarczym. – Chiny szykują się na eskalację konfliktu z USA i pod tym kątem należy obserwować chińską gospodarkę – zauważa Maciej Kalwasiński z Ośrodka Studiów Wschodnich. Jak wskazuje, Chiny mocno inwestują w rozwój swojego przemysłu i niezależność energetyczną, chcąc zmniejszyć uzależnienie od zagranicy.

    Infrastruktura

    Inwestycje w przydomowe elektrownie wiatrowe w Polsce mogą się okazać nieopłacalne. Eksperci ostrzegają przed wysokimi kosztami produkcji energii

    Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.