Newsy

Wykorzystanie technologii znacznie skraca prace nad nowymi lekami. Sektor biotechnologiczny nadrabia zaległości i mocno inwestuje w innowacje

2024-05-14  |  06:15

Z kilku miesięcy do kilku dni udaje się skrócić czas potrzebny na opracowywanie nowych leków peptydowych dzięki zaangażowaniu algorytmów w proces typowania cząsteczek. W pracach nad potencjalnymi terapiami, zwłaszcza na etapie przedklinicznym, szczególnie dobrze sprawdzają się cyfrowe bliźniaki, czyli modele struktur żywych organizmów wiernie odtworzone w wirtualnym świecie. W ocenie ekspertów sektor biotechnologiczny wciąż nie jest zaawansowany we wdrażaniu nowych technologii i automatyzacji, ale dynamicznie nadrabia zapóźnienia.

– Technologii, których używamy w przemyśle biotechnologicznym, jest cała masa, od bardzo zaawansowanych, takich jak sztuczna inteligencja czy cyfrowy bliźniak, czyli  digital twin, aż po bardzo proste i znane rzeczy związane z automatyzacją procesów, przetwarzaniem danych, zbieraniem danych i ich analityką. Technologie bardziej zaawansowane stwarzają gigantyczne nowe możliwości przyspieszenia procesu R&D i szukania nowych leków – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje Łukasz Paciorkowski, dyrektor ds. strategii w A4BEE, wrocławskiej firmy dostarczającej rozwiązania do zarządzania procesami produkcyjnymi i laboratoryjnymi. – Natomiast sam sektor biotechnologiczny jest dosyć zapóźniony w automatyzacji, a więc technologie związane z obsługą procesu są właśnie teraz wdrażane w większości firm, z którymi pracujemy.

Najnowsze technologie pozwalają znacznie przyspieszyć proces opracowywania nowych terapii i ich przedkliniczną ocenę. Technologie medyczne wykorzystujące sztuczną inteligencję pomagają m.in. w preselekcji cząsteczek wchodzących w badania kliniczne, w wyszukiwaniu pacjentów odpowiednich do badań klinicznych, ale też już w trakcie samych badań – przez ocenę wyników badań w czasie rzeczywistym czy automatyzowanie udostępniania danych. Przykładowo polski start-up PioLigOn opracował algorytm komputerowy do projektowania kandydatów na leki peptydowe, który może skrócić fazę odkrywania leku z kilku miesięcy do zaledwie kilku dni, poprzez jednoczasową eksplorację od 500 do nawet 10 tryliardów aminokwasów.

– Sektor biotechnologiczny jest bardzo rozstrzelony w kwestii używania różnego rodzaju technologii. Są firmy, które są bardzo zacofane, używają manualnych procesów, dużo papieru, ale są też firmy, które przodują w implementacji najnowszych technologii, takich jak sztuczna inteligencja czy cyfrowy bliźniak. Są też firmy, które są zupełnie pomiędzy tymi dwiema skrajnościami, tak więc znajdziemy różnego rodzaju firmy na różnym poziomie dojrzałości cyfrowej – mówi Łukasz Paciorkowski.

Cyfrowe bliźniaki to rozwiązanie pozwalające sprawdzać działanie technologii medycznych na modelu wytworzonym w świecie wirtualnym.

– Cyfrowy bliźniak to jest kopia fizycznego systemu, procesu lub organizmu przeniesiona do cyfrowego świata. Umożliwia to tworzenie symulacji w cyfrowym bliźniaku zamiast tworzenia eksperymentów w fizycznym świecie. Na przykład w biotechnologii jest to używane w taki sposób, aby robić symulację tego, jak bioreaktor czy komórka będzie się rozwijać w danym układzie procesowym – wskazuje ekspert.

Podejście to rozwijają m.in. Insilico Biotechnology AG i Meyer Chroma Technology (MCT) w platformie do opracowywania procesów produkcji na początkowym etapie. Insilico Digital Twins umożliwiło firmom biofarmaceutycznym skuteczną symulację procesów hodowli komórkowej. Insilico dostarcza też narzędzia pozwalające prognozować prawdopodobieństwo powodzenia sukcesu pojedynczych badań klinicznych.

– Największą możliwość rozwoju w biotechnologii dają technologie, które są w stanie przenieść proces fizyczny i białkowy do części cyfrowej. To pozwala na znaczące ograniczenie kosztów związanych z tworzeniem nowych eksperymentów i ich powtarzaniem w różnych wariantach w środowisku fizycznym, przyspiesza znacząco cały proces R&D i wytwarzania nowych leków oraz sprawdzenia i symulowania różnych procesów w celu ich optymalizacji – wskazuje dyrektor w A4BEE.

Oferowana przez firmę platforma Gateway służy właśnie gromadzeniu, przechowywaniu i organizowaniu wszystkich potrzebnych w procesie prac nad nowymi lekami danych, co skraca czas całego procesu, zwiększa jego elastyczność i skalowanie.

– W A4BEE skupiamy się głównie na rozwiązaniach z obszaru modularności. To jest koncepcja, która pozwala na bardzo szybkie dostosowywanie linii produkcyjnych czy laboratoryjnych do nowych wymagań procesu czy produktu, który jest tworzony przez firmy biotechnologiczne. Naszym głównym celem jest położenie fizycznych systemów, które można składać jak klocki Lego z technologiami digitalowymi i bardzo łatwym sposobem wykorzystywania danych w procesie – wyjaśnia Łukasz Paciorkowski.

Według Grand View Research światowy rynek biotechnologii był w 2023 roku wyceniany na 1,55 bln dol. Do końca dekady będzie to niemal 3,9 bln dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.