Mówi: | Tomasz Tomczykiewicz |
Funkcja: | wiceminister gospodarki |
Min. Gospodarki: musieliśmy zawetować unijną mapę energetyczną
Polska jako jedyna spośród krajów Unii Europejskiej zawetowała dokument Energy Roadmap 2050. Wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz tłumaczy, że Polska nie mogła zgodzić się na unijne propozycje, bo byłyby szkodliwe dla naszego przemysłu.
– Premier Pawlak nie zgodził się na przyjęcie konkluzji energetycznej mapy drogowej 2050, bo niespełnione były konieczne postulaty, które miały znaleźć się w tym dokumencie. Zapowiadaliśmy, że bez nich nie przyłączymy się do pozostałych państw, bo faktycznie tylko my zawetowaliśmy konkluzję – mówi Tomasz Tomczykiewicz.
Dziś w Luksemburgu odbyło się posiedzenie Rady Unii Europejskiej ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii, podczas którego miała zostać przyjęta konkluzja zakładająca dalszą redukcję emisji dwutlenku węgla w sektorze energetycznym po 2020 roku.
Unijni ministrowie pracują nad wyznaczaniem dalszej drogi do niskoemisyjnej gospodarki. Strona Polska nie zgadza się na – zdaniem rządu – restrykcyjne regulacje, dopóki inne kraje spoza UE, jak Stany Zjednoczone czy Chiny również nie zobowiążą się do ich przestrzegania.
– Decyzjom na szczeblu unijnym powinny jednak towarzyszyć działania o wymiarze globalnym. Jednostronne zobowiązanie będą prowadzić do przenoszenia produkcji energochłonnej z terenu UE do państw trzecich, co zwiększy tzw. zjawisko ucieczki emisji (carbon leakage) – powiedział wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak podczas posiedzenia Rady.
Przedstawiciele rządu podkreślają, że zobowiązania, które dotychczas przyjęła na siebie Polska i pozostałe kraje członkowskie, są wystarczająco wymagające i trudne do zrealizowania.
– Przede wszystkim chcieliśmy, by ta mapa drogowa odnosiła się ściśle do polityki energetycznej, a jednak część zawartych w niej zapisów wpływałaby na politykę klimatyczną. Chcieliśmy to wyraźnie oddzielić i postulowaliśmy, aby odnosić się do postanowień zawartych w 2011 roku przez Radę Europejską. Mówiły one o tym, że dalsze cele redukcyjne będą związane z podpisaniem przez wszystkie państwa, na całym świecie porozumień w sprawie emisji. Tego nie udało się osiągnąć, w związku z tym nie zachodzi warunek aby móc dalej zaostrzać politykę klimatyczną w Europie – Tomasz Tomczykiewicz wyjaśnia przyczyny odrzucenia konkluzji.
Dodaje, że rząd chciał przyjąć dokument, ale te nasze najważniejsze propozycje nie zostały w nim ujęte.
– Gdyby te warunki były spełnione i ten dokument miał kształt taki, jaki oczekiwaliśmy i od wielu, wielu miesięcy postulowaliśmy, to nie byłoby powodu do stawiania weta – podsumowuje wiceminister.
Zaznacza, że do 2020 r. wypełnimy zobowiązania, które zostały zdefiniowane podczas Rady w 2007 roku. Chodzi o tak zwany pakiet klimatyczno-energetyczny, nakładający na wszystkie kraje UE obowiązek redukcji emisji CO2, wzrostu udziału energii ze źródeł odnawialnych w zużyciu energii końcowej oraz zwiększenia efektywności wykorzystania energii.
– To oczywiście duży wysiłek, ale to też jest związane z niezbędną modernizacją, również tych bloków energetycznych na węgiel kamienny. Tu nie rozbiega się droga, którą prowadzą elektrownie z tymi postulatami, na które zgodziliśmy się w 2007 roku. My te cele osiągniemy, ale dużym wysiłkiem całego kraju – mówi Tomczykiewicz.
Zdaniem polskiego rządu tzw. dekarbonizacja jest zbyt kosztowana dla naszej gospodarki, opartej w dużej mierze na węglu.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Polityka
Zmieniają się zagrożenia dla polskiej gospodarki. Ekonomiści boją się skutków szybkiego zadłużania się rządu i napięć geopolitycznych
Groźba eskalacji napięć geopolitycznych w Ukrainie, na Bliskim Wschodzie i na Tajwanie, wielka niewiadoma związana z polityką przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, planującego wprowadzenie ceł na towary z Chin, Kanady, Meksyku i Unii Europejskiej, oraz niepokojąco szybko rosnący dług publiczny polskiego państwa to czynniki, które najmocniej niepokoją ekonomistów. Na plan dalszy zeszła natomiast wysoka inflacja, która dotychczas budziła największe obawy.
Infrastruktura
Ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej wchodzi w życie. Najważniejszym zadaniem przygotowanie społeczeństwa na zagrożenia
1 stycznia weszła w życie większość zapisów ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. MSWiA i MON, autorzy przepisów, podkreślają, że pozwolą one stworzyć nowy system reagowania na różnego typu zagrożenia w czasie pokoju i wojny. Legislacja to jednak pierwszy etap tego procesu, który teraz wymaga wysiłków w praktyce, również w obszarze edukacji społeczeństwa. Kwestie ochrony ludności i obrony cywilnej mają być jednym z priorytetów polskiej prezydencji w UE w obszarze spraw wewnętrznych.
Prawo
Hazard coraz poważniejszym problemem dla zdrowia publicznego. Najbardziej zagrożone są dzieci
Z badania Komisji Zdrowia Publicznego „Lancet” ds. hazardu wynika, że na całym świecie stanowi on większe zagrożenie dla zdrowia publicznego, niż do tej pory sądzono. Jego szybki rozwój za pośrednictwem telefonów komórkowych i internetu sprawia, że kasyno można mieć dziś w kieszeni, dlatego zdaniem naukowców należy go traktować podobnie jak tytoń i alkohol. Zaburzenia związane z hazardem dotykają niemal 16 proc. dorosłych korzystających z kasyn online lub automatów, coraz częściej narażone są na nie także dzieci.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.