Newsy

Narodowe Centrum Studiów Strategicznych: Polska potrzebuje okrętów podwodnych z pociskami manewrującymi. Osobny zakup nie ma sensu

2015-02-02  |  06:45
Mówi:Tomasz Szatkowski
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Narodowe Centrum Studiów Strategicznych
  • MP4
  • Zakup nowych okrętów podwodnych może zapewnić Polsce większe bezpieczeństwo ‒ oceniają eksperci. By tak się stało, okręty muszą jednak zostać wyposażone w pociski manewrujące. Rząd planuje wydać na trzy okręty 7,5 mld zł. Zdaniem ekspertów w przypadku konfliktu mogą one być dużo ważniejsze niż morskie siły nawodne.

    Na pewno nie powinniśmy myśleć o zakupie okrętów podwodnych bez dodatkowych zdolności, takich jak wystrzeliwanie pocisków manewrujących czy operowanie desantem sił specjalnych. Bez takich rozwiązań ten zakup po prostu nie ma sensu – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Tomasz Szatkowski, prezes zarządu Narodowego Centrum Studiów Strategicznych.

    Okręty podwodne to kluczowy typ jednostek w przypadku ewentualnego konfliktu, zwłaszcza na Morzu Bałtyckim. Mogą one pozostać niewykryte znacznie dłużej niż flota nawodna, a dzięki wyposażeniu m.in. w pociski manewrujące mogłyby skutecznie zagrażać celom lądowym na terenie nieprzyjaciela, nawet  tym zlokalizowanym kilkaset kilometrów od linii wybrzeża.

    Ważne jest nie tylko posiadanie samych pocisków, lecz także autonomia w zakresie ich naprowadzania i wykorzystania, czyli pozyskanie wszelkiej technologii niezbędnej do rażenia celów.

    Według Szatkowskiego decyzja o zakupie musi zatem zostać wpisana w strategię długofalowego odstraszania. Jak ocenia Szatkowski, Ministerstwo Obrony Narodowej na razie niewystarczająco odpowiada na pytania o miejsce w takiej strategii systemów uzbrojenia takich jak pociski manewrujące.

    Autonomia w wykorzystaniu okrętów podwodnych wymaga nie tylko pozyskania technologii związanych z pociskami manewrującymi, lecz także samodzielnego serwisowania i remontowania tych jednostek.

    Oczywiście brak zdolności serwisowych spowodowałby, że od decyzji politycznej innego państwa zależałoby, czy będziemy w stanie te okręty utrzymywać. Poza tym byłoby to niekorzystne ekonomicznie. Na sprzedaży uzbrojenia zarabia się przede wszystkim po sprzedaży, bo zyski w tym okresie późniejszym są dużo większe. Dlatego tak ważne jest, by przenieść te zdolności do kraju, wtedy to my byśmy zarobili, bo podatki z tego biznesu pozostałyby w naszym kraju – podkreśla Szatkowski.

    Okręty mogą być także częściowo zbudowane w polskich stoczniach przy współpracy zagranicznych producentów. Szatkowski zwraca uwagę na to, że sam koszt budowy okrętów to niewielka część wydatków.

    Jeśli będziemy te okręty przynajmniej częściowo budować w Polsce, to zapewne pozyskamy również większą zdolność ich do serwisowania. Planując tę inwestycję, musimy zatem myśleć nie tylko o samym zakupie okrętów, lecz także o ich całym cyklu życiowym i dopiero na tej podstawie wyliczyć, jaka część pieniędzy pozostanie w kraju, a jaka zostanie przekazana za granicę – apeluje Szatkowski.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Przygotowania do wdrożenia systemu kaucyjnego idą pełną parą. Przyszli operatorzy przeciwni zmianie daty na 2026 rok

    Wkrótce Sejm ma się zająć nowym projektem przepisów dotyczących systemu kaucyjnego, którego start zaplanowano na styczeń 2025 roku. Przedstawione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmiany dotyczą m.in. rezygnacji z podatku VAT i wprowadzenia tzw. mechanizmu podążania kaucji za produktem. – Wszystkie te zmiany oceniamy bardzo pozytywnie, one są niezbędnym elementem dla właściwego funkcjonowania przyszłego systemu kaucyjnego – mówi Aleksander Traple, prezes Zwrotka SA. Jak podkreśla, dalsze odkładanie w czasie terminu uruchomienia systemu kaucyjnego jest bezzasadne, ponieważ branża odpadowa, handel detaliczny i szereg innych podmiotów już od dłuższego czasu przygotowują się do jego wdrożenia.

    Problemy społeczne

    Duża część ukraińskich uchodźców w Polsce wciąż potrzebuje wsparcia. Szczególnie osoby starsze i z niepełnosprawnościami

    Do Polski cały czas napływają kolejni uchodźcy z Ukrainy, a ci, którzy są u nas już ponad dwa lata, nadal potrzebują wsparcia – oceniają eksperci IOM Poland i UNHCR. Szacuje się, że ok. 200 tys. osób nadal mieszka w miejscach zakwaterowania zbiorowego. To często osoby starsze i z niepełnosprawnościami, którym trudno się usamodzielnić. Uchodźcy nadal potrzebują wsparcia związanego ze znalezieniem zatrudnienia, dostępu dzieci do edukacji czy nauki języka polskiego. Eksperci podkreślają, że integracja ekonomiczna Ukraińców to duża korzyść dla polskiej gospodarki. Tylko w 2023 roku udział pracowników z Ukrainy przełożył się na ok. 1 proc. krajowego PKB.

    Konsument

    Coraz więcej Europejczyków ogranicza spożycie mięsa na rzecz produktów roślinnych. Większe wsparcie ze strony rządów i legislacji mogłoby zwiększyć ich popularność

    Ponad połowa Europejczyków jedzących mięso aktywnie ogranicza jego roczne spożycie. Niemal 30 proc. co najmniej raz w tygodniu spożywa przynajmniej jedną roślinną alternatywę mięsa lub nabiału – wynika z badania ProVeg. Zmiana nawyków konsumenckich napędza branżę produktów roślinnych, ale wspomogłyby ją także zmiany systemowe, m.in. szersze dofinansowanie produkcji roślinnej kosztem mięsnej czy obniżenie podatku na żywność o niskim śladzie środowiskowym.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.