Newsy

Zamówienie sprzątania tak proste jak taksówki. Z takiej możliwości korzysta coraz więcej Polaków

2018-07-31  |  06:10

Prawie 80 proc. Polaków lubi mieć czyste mieszkanie, ale co czwarty nie lubi sprzątać, a co trzeciego to męczy. Znienawidzoną czynnością jest mycie okien, czyszczenie łazienki, prasowanie i składanie ubrań. Dlatego coraz częściej korzystamy z pomocy firm sprzątających, choć i tak robimy to znacznie rzadziej niż społeczeństwa na Zachodzie Europy. Usługę sprzątania można zamówić online, równie prosto jak taksówkę czy jedzenie. Kolejnym etapem jest zamawianie przez aplikacje mobilne.

– Relatywnie niewielka część Polaków jeszcze korzysta z usług pań sprzątających. Jest to kilka procent w porównaniu do kilkudziesięciu procent na innych rynkach Europy Zachodniej czy USA. Rynek jednak cały czas rośnie, i to bardzo dynamicznie. Kilka lat temu, kiedy zaczynaliśmy, faktycznie jeszcze mniejszy odsetek osób mógł pozwolić sobie na osobę sprzątającą, teraz widzimy bardzo dużą zmianę – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jakub Łączkowski, prezes zarządu Pozamiatane.pl.

Z danych Polskiej Izby Gospodarczej Czystości wynika, że polski rynek sprzątania wart jest ok. 5 mld zł. Coraz więcej osób decyduje się na pomoc przy porządkach, zwłaszcza że sprzątanie nie należy do naszych ulubionych czynności. Blisko 80 proc. Polaków lubi mieć czyste mieszkanie i lubi zapach świeżości po porządkach, ale ponad 25 proc. nie lubi sprzątać, a co trzecia osoba przyznaje, że ta czynność ją męczy. Nie lubimy szczególnie mycia okien, czyszczenia łazienki, mycia naczyń czy prasowania – wynika z badań przeprowadzonych w 2018 roku przez serwis Pozamiatane.pl.

– Rynek gospodarstw domowych rozwija się bardzo dynamicznie. W segmencie B2C rynek ten cechuje się bardzo wysokim wzrostem, aczkolwiek jeszcze niewielką świadomością. Rynek biznesowy rośnie w dość stabilnym tempie rok do roku. Także podmiotów, które świadczą te usługi, jest coraz więcej – wskazuje Jakub Łączkowski.

Szacunki mówią, że na rynku działa ok. 4 tys. podmiotów świadczących usługi sprzątające. Faktyczną liczbę trudno jednak jednoznacznie określić, bo w branży dużą część stanowi szara strefa, gdzie usługę zamawia się przez telefon, najczęściej z polecenia, a pieniądze płaci do ręki. Sytuacja jednak powoli się zmienia – rośnie liczba obcokrajowców, którzy podejmują prace sprzątające, a ze względu na potrzebę dokumentów legalizujących pobyt coraz więcej usług świadczonych jest legalnie.

Chcemy ten rynek zmienić. Od ponad 3,5 roku pracujemy nad tym, żeby sprzątanie stało się taką usługą jak aplikacje taksówkarskie dostępne na wyciągnięcie ręki dla każdego – tłumaczy prezes Pozamiatane.pl.

Platformy takie jak Uber czy Taxify, które oferują tanie przejazdy, czy umożliwiające zamówienie jedzenia, cieszą się dużą popularnością. Pozwalają oszczędzić czas, dzięki aplikacjom jest to możliwe także ze smartfona, a płatności są automatycznie ściągane z konta. Podobnie działa platforma Pozamiatane.pl.

– Dużą wagę przykładamy do tego, żeby wpuszczać do domu bardzo wiarygodne i sprawdzone osoby sprzątające i pokazać to, że możemy po pierwsze zamówić sprzątanie w bardzo szybki sposób, w prostych trzech krokach, online, a po drugie, że możemy zamówić sprawdzoną, zaufaną i wiarygodną osobę sprzątającą, czyli zmieniamy ten rynek całkowicie – podkreśla Jakub Łączkowski.

Na platformie Pozamiatane.pl cały proces zamówienia usługi odbywa się elektronicznie – wystarczy wpisać kod pocztowy i zamówić usługę. Z takiej możliwości korzysta coraz więcej osób. W 2017 roku, gdyby zsumować dystans pokonany podczas dojazdów do klientów, sprzątacze okrążyliby Ziemię 1,5 raza. Ścierki zużyte podczas sprzątania wypełniłyby 9 kortów tenisowych, a zużyte gąbki – 88 bagażników małego fiata.

Jednorazowe sprzątanie kosztuje 36 zł za godzinę. W przypadku sprzątania cyklicznego, raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie, jest ono tańsze – 33 zł za godzinę. Możemy zamówić sprzątanie począwszy od podstawowego, bazowego sprzątania, po cykliczne, również po remoncie. Możemy zamówić prasowanie, mycie okien, czyli wszystkie usługi związane z utrzymaniem porządku w domu – wymienia Jakub Łączkowski.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Zmiany w ustawie wiatrakowej przełożą się na dodatkowe wpływy do budżetów gmin. Do 2030 roku sięgnąć mogą one 935 mln zł

Nowelizacja ustawy wiatrakowej, a szczególnie zmniejszenie wymaganej odległości farm od zabudowań, może zwiększyć potencjał polskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie. Przychody z podatków od takich instalacji mogą wynieść w każdej z gmin nawet kilka milionów złotych rocznie. Na turbinach wiatrowych w gminie zyskają również sami mieszkańcy, ponieważ 10 proc. łącznej mocy zainstalowanej będzie możliwe do objęcia przez mieszkańców na zasadzie tzw. wirtualnego prosumenta. – Wokół energetyki wiatrowej krąży jednak wiele mitów. Konieczna jest edukacja społeczeństwa – podkreśla Anna Kosińska z Res Global Investment.

Problemy społeczne

Ukraińscy uchodźcy w Polsce mają coraz lepszy dostęp do opieki zdrowotnej. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi

Uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce, mają coraz lepszy dostęp do polskiego systemu opieki zdrowotnej i coraz lepiej rozumieją, jak się w nim poruszać. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi, blisko co piąty korzysta z usług stomatologicznych, a wśród dzieci obserwowany jest wzrost poziomu wyszczepienia. Statystyki zebrane przez GUS i Światową Organizację Zdrowia pokazują też, że wyzwania, z którymi wciąż się mierzą – jak długie kolejki do specjalistów, duże koszty konsultacji i leczenia czy wysokie ceny leków – pokrywają się z tymi, z którymi boryka się również polskie społeczeństwo.

Ochrona środowiska

Średnie i małe firmy mogą mieć problem z gromadzeniem danych do raportów zrównoważonego rozwoju. Bez nich grozi im utrata partnerów biznesowych

Duże podmioty już w 2025 roku będą musiały opublikować swoje raporty zrównoważonego rozwoju w zgodzie z wymogami unijnej dyrektywy CSDR. To pociągnie za sobą zmiany w całym łańcuchu wartości i wpłynie również na MŚP. Ich więksi partnerzy biznesowi zaczną bowiem wymagać od nich dostarczania określonych danych – dotyczących m.in. ich emisji gazów cieplarnianych i wpływu na środowisko – aby móc je uwzględnić w swoich sprawozdaniach. – Mniejsze firmy, które są partnerami czy podwykonawcami dużych koncernów, będą musiały ten wymóg spełnić – podkreśla Dariusz Brzeziński z Meritoros. Jego zdaniem w praktyce mogą jednak mieć z tym duży problem.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.