Mówi: | Michał Drwięga |
Funkcja: | chirurg, ortopeda |
Firma: | Carolina Medical Center |
Polscy chirurdzy przeprowadzili operację przedramienia z wykorzystaniem innowacyjnej technologii 3D
Polscy ortopedzi przeprowadzili innowacyjną operację kości przedramienia, w której wykorzystali możliwości wymiarowania i druku 3D. Na podstawie trójwymiarowej tomografii komputerowej stworzyli modele kości i narzędzia chirurgiczne. Posłużyły one m.in. do precyzyjnego zaplanowania przebiegu operacji. Metoda ta nie tylko znacznie skróciła czas zabiegu, lecz także wyeliminowała ryzyko błędów.
Celem operacji przeprowadzonej przez Roberta Śmigielskiego i Michała Drwięgę w Carolina Medical Center była korekta deformacji kątowej przedramienia u 10-letniej dziewczynki. Ręka pacjentki na skutek nabytej deformacji zginała się w zaledwie 60 proc. w stosunku do zdrowej kończyny – jej funkcjonalność była więc znacznie ograniczona. Dysfunkcja ta mogłaby się dodatkowo powiększać w przyszłości. W przygotowaniach do zabiegu chirurgicznego ortopedzi wykorzystali technologię 3D. Nie jest to technika nowa w medycynie, po raz pierwszy jednak została ona zastosowana do wirtualnego planowania operacji i druku przymiarów i implantów.
– Nasza próba stworzenia docelowych implantów i przymiarów, które będą służyły w trakcie zabiegu, powoduje, że sam zabieg staje się prosty, ponieważ już został przeprowadzony wcześniej w komputerze i potem na próbnych wydrukach – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Michał Drwięga, lekarz chirurg ortopeda traumatolog, Carolina Medical Center.
Dzięki trójwymiarowej tomografii komputerowej stworzono wizualizację zdeformowanej kończyny oraz ustalono jej prawidłowy wygląd. Następnie wykonano modele zdeformowanych kości, na których lekarze przećwiczyli kolejne etapy zabiegu. Ostatnim etapem przygotowań do operacji było wydrukowanie tytanowych implantów i przymiarów, które w czasie zabiegu posłużyły do zespolenia kości. Wykorzystanie wirtualnego planowania i druku 3D sprawiło, że w trakcie zabiegu nie było miejsca na pomyłkę, a także na improwizację ze strony lekarzy. Zabieg trwał godzinę, a zdaniem ekspertów możliwe jest skrócenie go do 45 minut.
– Gdybyśmy chcieli taką operację wykonywać w tradycyjny sposób, planować, gdzie przetniemy daną kość, potem dopiero dopasowywać, doginać płytki, które można standardowo wykorzystywać do złamań, zabieg mógłby trwać nawet około 1,5–2 godziny – mówi dr Michał Drwięga.
Przygotowania do zabiegu trwały ponad miesiąc ze względu na konieczność ustalenia zasad współpracy z firmą, która dostarczyła materiały drukowane w technologii 3D. Zdaniem dra Michała Drwięgi przygotowania do kolejnych operacji mogą zająć już tylko od 7 do 14 dni. Zastosowana przez polskich chirurgów metoda może pomóc wielu chorym ze skomplikowanymi deformacjami kątowymi. Nie nadaje się natomiast do zabiegów, w których niezbędne jest np. wydłużenie kości.
– Natomiast wszystkie korekty, które są np. złym zrostem po złamaniu, nie wymagają potem korekty długości, tylko precyzyjnego ustawienia końców tej kości tak, aby stawy były pod odpowiednimi kątami względem siebie, wtedy jest to idealna metoda – mówi dr Michał Drwięga.
10-latka zoperowana przez warszawskich lekarzy musi teraz przejść wielomiesięczną rehabilitację, aby całkowicie odzyskać sprawność w kończynie. Po roku przejdzie ponowny zabieg, tym razem usunięcia zespoleń.
Czytaj także
- 2024-03-26: W anestezjologii dokonał się skokowy postęp. To dziś jedna z najbezpieczniejszych dziedzin medycyny
- 2024-05-10: Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-01-11: Polski system ochrony zdrowia w ogonie innowacyjności. Głównym hamulcem są brak finansowania i obawy przed ewentualnymi błędami
- 2023-12-12: Cyfryzacja procesów budowlanych przyspiesza. Efektem są lepszej jakości projekty i mniej błędów na budowach
- 2023-11-30: Ogromna zmiana w diagnostyce chorób układu pokarmowego. Mała kapsułka endoskopowa zastąpi uciążliwe badania
- 2023-11-16: Diagności laboratoryjni apelują o zmiany w przepisach regulujących wykonywanie zawodu. Ustawa ma raptem rok, ale jest w niej szereg nieścisłości
- 2023-11-09: Grupa LUX MED otwiera nowe centrum szkoleniowe dla kadr medycznych. Lekarze i studenci będą ćwiczyć w salach odzwierciedlających warunki bloku operacyjnego
- 2023-10-26: Cyfrowe technologie i sztuczna inteligencja mogą się okazać lekarstwem na bolączki systemu ochrony zdrowia. Już w tej chwili inwestuje w nie znaczący odsetek placówek medycznych
- 2023-10-17: Kinga Zawodnik: Operacja bariatryczna nie jest magicznym środkiem, dzięki któremu będę całe życie chuda. To nie jest droga na skróty, tylko wiele wyrzeczeń, łez i pilnowania michy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas
Aktor niedawno został ojcem i jak zapewnia, doskonale czuje się w domowych pieleszach przy żonie i córeczce. Dużą radość sprawia mu opieka nad maleństwem i pomoc ukochanej w codziennych czynnościach. Teraz stara się więc tak układać swój zawodowy grafik, by jak najwięcej czasu spędzać z rodziną.
IT i technologie
Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
Badanie ultrasonograficzne jest podstawą diagnostyki w medycynie, a aparat USG znajduje się już na wyposażeniu każdego szpitala. Dzięki rozwojowi technologii urządzenia te doczekały się także mobilnej wersji, która jest łatwa w transporcie, a jednocześnie zachowuje wysokiej jakości obraz. Ten sprzęt jest coraz częściej wyposażeniem karetek ratunkowych. – W ramach umowy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy Philips dostarczył 155 takich mobilnych ultrasonografów do 90 stacji ratownictwa w całej Polsce – mówi Michał Szczechula z Philips. Teraz ratownicy szkolą się z ich obsługi.
Motoryzacja
Joanna Jędrzejczyk: Chciałabym przejechać Rajd Dakar. Po zakończeniu kariery sportowej szukam czegoś, co da mi adrenalinę
Zawodniczka MMA chce spróbować swoich sił w kultowym rajdzie. Ma świadomość tego, że ta wyprawa jest niezwykle wymagająca i trzeba się do niej odpowiednio przygotować, ale przecież wielokrotnie już udowodniła, że dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Ostateczną decyzję w tej sprawie Joanna Jędrzejczyk podejmie po powrocie z Dubaju, gdzie będzie ćwiczyć pod okiem doświadczonego instruktora.