Newsy

Uzdrowiska chcą przyciągać także młodych i aktywnych kuracjuszy. Zainteresowanie takimi miejscami wzrosło w okresie pandemii

2021-09-15  |  06:10
Mówi:Przemysław Korcz, burmistrz miasta Ustroń
Adam Szlachta, prezes zarządu, American Heart of Poland
Piotr Franta, architekt, urbanista
  • MP4
  • Przebyty COVID-19 dla wielu pacjentów oznacza konieczność rehabilitacji i długotrwałej rekonwalescencji, co znacznie zwiększyło popularność uzdrowisk i sanatoriów. Na wypoczynek w takich miejscach decydują się nie tylko seniorzy, lecz również osoby młode i aktywne, które chcą równocześnie skorzystać z uroków okolicy i zadbać o swoje zdrowie. Rosnące zainteresowanie skłoniło właścicieli Uzdrowiska Ustroń, jednego z najpopularniejszych w Polsce, do inwestycji w rozbudowę. To duże przedsięwzięcie, bo modernizacja uważanego za perłę polskiej architektury miejsca będzie opierać się na historycznych planach. Dla miasta ważny jest też fakt, że inwestycja stworzy nowe wakaty i możliwości rozwoju kariery zawodowej w sektorze medycznym, szczególnie w pielęgniarstwie.

    – Ustroń zmienia się na przestrzeni lat i to widać, natomiast teraz stawiamy nacisk na całkiem inny model funkcjonowania naszego uzdrowiska. Nie chcemy być już kojarzeni tylko z miejscem dla starszych kuracjuszy. Nastawiamy się na model młodego, aktywnego turysty – kuracjusza, który przy okazji zabiegów w uzdrowisku aktywnie spędza czas. W tym kierunku idziemy już od kilku lat, m.in. bardzo aktywnie rozwijając trasy rowerowe – mówi agencji Newseria Biznes Przemysław Korcz, burmistrz miasta Ustroń.

    Ustroń jest jedną z najpopularniejszych miejscowości uzdrowiskowych w Polsce. W 2019 roku przyjął ponad milion noclegów i pod względem relacji bazy noclegowej do liczby przyjezdnych zajmuje czołowe miejsca w rankingach. Miasto dysponuje też bardzo dobrze rozwiniętą bazą zdrowotną – na 16 tys. mieszkańców przypada tu aż 450 lekarzy. Uzdrowisko Ustroń w ciągu roku ma z kolei średnio 96 proc. zajętości łóżek, a liczba chętnych na przyjazd do Ustronia sukcesywnie rośnie.

    – Uzdrowisko Ustroń to jest miejsce na mapie Śląska, które od początku miało przyciągać turystów i pacjentów przyjeżdżających tutaj po zdrowie. Natomiast teraz – z perspektywy szybkich i zaganianych czasów – wydaje się, że jest to też miejsce, które przyciąga ludzi przyjeżdżających po spokój – mówi Adam Szlachta, prezes zarządu American Heart of Poland.

    Większościowy pakiet Przedsiębiorstwa Uzdrowiskowego „Ustroń” S.A. od ponad dekady należy do Polsko-Amerykańskich Klinik Serca. To spółka założona w 2000 roku przez grupę lekarzy z Polski i ze Stanów Zjednoczonych, która ma na koncie duże sukcesy m.in. w dziedzinie kardiologii i kardiochirurgii. Wpadli oni na pomysł założenia prywatnej kliniki kardiologicznej, a dziesięć lat później grupa American Heart of Poland stanęła przed wyzwaniem prywatyzacji uzdrowiska. Przyświecała jej myśl, że sieć leczenia kardiologicznego w różnych miejscach na mapie Polski będzie miała swoją kontynuację w Uzdrowisku Ustroń.

    Mieliśmy okazję uczestniczyć w konkursie prywatyzacji, który udało nam się wygrać, już wtedy przewidując istotne zapotrzebowanie związane z kompleksowym leczeniem pacjentów nie tylko w reżimie szpitalnym. Teraz jesteśmy już blisko 10 lat po tej prywatyzacji i doszliśmy do poziomu, w którym obecna zajętość łóżek sięga średniorocznie 96 proc. W tej sytuacji nie jesteśmy już w stanie nic więcej zaoferować, mimo że mamy chętnych – mówi Adam Szlachta.

    Znaczenie takich miejsc wzrosło zwłaszcza w okresie pandemii. Wielu pacjentów po przejściu COVID-19 wymaga bowiem długotrwałej rehabilitacji. Z kolei w czasie największej liczby zachorowań Uzdrowisko Ustroń służyło jako izolatorium dla pacjentów z koronawirusem. 

    Po przeprowadzeniu analiz grupa American Heart of Poland zdecydowała się na rozbudowę i modernizację Uzdrowiska Ustroń. Jak podkreśla prezes zarządu spółki, koncepcja rozbudowy ma być zgodna z historycznymi planami architektonicznymi, spójna z architekturą otoczenia i charakterem kompleksu.

    – Zakładamy, że czas trwania tej modernizacji powinien być możliwie najkrótszy, przy czym trzeba mieć na uwadze jej wielkość, ponieważ wszystkie obiekty chcemy w pełni zmodernizować i rozbudować o możliwości w zakresie lecznictwa, wellness, SPA i szpitala zabiegowego. Potrzebujemy wybudować dodatkowe miejsca – mówi Adam Szlachta.

    Ustrońskie uzdrowisko jest w mieście największym pracodawcą, dlatego na jego modernizacji ma skorzystać też lokalna społeczność. Inwestor podkreśla, że nowe wakaty stworzą możliwości kształcenia i rozwoju kariery zawodowej w sektorze medycznym. Wspierane ma być zwłaszcza pielęgniarstwo, jako zawód szczególnie ważny w dobie kryzysu ochrony zdrowia.

    Plany rozbudowy mogą dać nową jakość naszemu uzdrowisku i miastu – mówi burmistrz Ustronia. – Współpraca z władzami Uzdrowiska ma dla nas priorytetowe znaczenie, ponieważ jest ono największym w mieście pracodawcą. Dlatego Uzdrowisko i miasto uzdrowiskowe Ustroń muszą być wspólną marką, którą musimy razem promować nie tylko w kraju, ale i na rynkach zagranicznych.

    Planowana rozbudowa Uzdrowiska Ustroń ma być w pełni oparta o historię i tradycję. Jej podstawą będzie pierwotna wizja dwóch wybitnych architektów: Henryka Buszki i Aleksandra Franty. Konkurs na projekt odbędzie się pod nadzorem Stowarzyszenia Architektów Polskich, przy udziale inwestora i rodzin obu architektów.

    Ta modernizacja jest potrzebna, wręcz konieczna – mówi architekt Piotr Franta, syn Aleksandra Franty. – Tu niezbędna jest jednak znajomość całego kompleksu obiektów, ich funkcji i architektury, zagospodarowania przestrzennego, ale również zrozumienie ducha tego uzdrowiska. To są elementy tak czułe, że muszą uczestniczyć w tym ludzie, którzy potrafią to zrozumieć, mają na ten temat wiedzę i będą umieli zrobić to dobrze. Ta architektura nie powinna zostać w żaden sposób dotknięta, zniszczona.

    – Mając na uwadze pierwotne plany zaprojektowane w latach 70. i realizowane do przełomu lat 80. i 90., wiele zostało tu jeszcze do opowiedzenia. Miało tu powstać 28 tzw. piramid, a jest ich tylko 17. Wspólnie podjęliśmy odważną decyzję, że przy współpracy właściwie całego Śląska chcemy dokończyć tego wielkiego dzieła architektury, dzięki czemu pokażemy, jak powinna wyglądać nowa odsłona sanatoriów i domów zdrojowych – dodaje Adam Szlachta.

    Jak podkreślają pomysłodawcy projektu, ma to jeszcze umocnić ważną rolę Śląska na medycznej mapie Polski. Już dziś region pretenduje to miana lidera pod względem zabezpieczenia w obszarze ochrony zdrowia i skoordynowanej opieki medycznej opartej o najwyższe standardy. 

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca

    5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.

    Ochrona środowiska

    Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

    Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.

    Handel

    Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

    – Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.