Mówi: | prof. Brunon Hołyst |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Polskie Towarzystwo Suicydologiczne |
W Polsce codziennie odbiera sobie życie 15 osób. Brakuje programu zapobiegania samobójstwom
Na świecie co roku niemal 800 tys. ludzi popełnia samobójstwo. To więcej niż umiera wskutek malarii, raka piersi, morderstw czy wojen. W Polsce codziennie odbiera sobie życie 15 osób. Jesteśmy też na drugim miejscu w Europie pod względem liczby samobójstw nieletnich. Opracowanie Narodowego Programu Zapobiegania Samobójstwom i stworzenie odpowiednich warunków dla społecznych organizacji pozarządowych mogłoby pomóc zmniejszyć liczbę samobójstw o blisko 10 proc. – ocenia prof. Brunon Hołyst, prezes Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego.
– Co roku życie odbiera sobie 800 tys. osób na świecie, a 16 mln czyni nieudane próby. W Polsce w wyniku śmierci samobójczej ginie rocznie około 5 tys. osób, a ponad 100 tys. czyni nieudane próby. Według wskaźników Światowej Organizacji Zdrowia na jedno udane samobójstwo przypada 20 prób samobójczych. Można powiedzieć, że na świecie co 40 sekund człowiek odbiera sobie życie, w Polsce – 15 osób dziennie – wylicza w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes prof. Brunon Hołyst, prezes Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego.
Wskaźnik samobójstw dla naszego kraju wynosi 16,2 na 100 tys. mieszkańców, przy średniej 10,5 dla świata i 13,7 dla Europy. Znacznie częściej życie odbierają sobie mężczyźni. Na 15 przypadków samobójczej śmierci dziennie 12 przypada na mężczyzn.
– Są tylko nieliczne państwa, gdzie liczba samobójstw kobiet i mężczyzn się równoważy, ale w Polsce ponad czterokrotnie więcej samobójstw popełniają mężczyźni niż kobiety – podaje prof. Brunon Hołyst.
Jak ocenia prezes Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego, po wzroście liczby samobójstw w latach 2007–2010 ostatnio jest ona raczej ustabilizowana, ale ciągle wysoka. Mogłyby ją ograniczyć skoordynowane działania na różnych szczeblach.
– Konieczne jest opracowanie wzorem innych państw Narodowego Programu Zapobiegania Samobójstwom. W Japonii w wyniku jego realizacji samobójstwa wykazują spadek o 10 proc., w Chile o 15 proc., a w Szkocji o 18 proc. – mówi prof. Brunon Hołyst. – Istnieje potrzeba synchronizacji działań organów państwowych i organizacji społecznych, licznej grupy wolontariuszy. Ich zsynchronizowane wysiłki mogą dać oczekiwane rezultaty w postaci zmniejszenia corocznie liczby samobójstw o 10 proc.
WHO podaje, że liczba państw, które uruchomiły u siebie odpowiednie programy zapobiegania samobójstwom, wzrosła w ciągu ostatnich pięciu lat do 38. Przynosi to wyraźne rezultaty, bo w skali całego świata liczba samobójstw w latach 2010–2016 zmalała prawie o 10 proc.
Jak tłumaczy ekspert, współpraca między różnymi instytucjami niekoniecznie musi być uregulowana prawnie. To, co istotne, to ścisła współpraca między organizacjami pozarządowymi. W Polsce istnieje grupa robocza przy Ministerstwie Zdrowia, która zajmuje się tematyką samobójstw. Potrzebny jest jednak narodowy program wczesnej identyfikacji, leczenia i opieki nad osobami cierpiących na zaburzenia psychiczne lub uzależnienia.
– Podstawą opracowania wszelkich narodowych programów są dokładne badania naukowe, żebyśmy mogli postawić diagnozę, co, gdzie, kiedy, jakie przedsięwziąć działania w odniesieniu do różnych grup populacji – podkreśla ekspert.
Niezbędna jest też poprawa dostępu do lekarzy, w tym psychologów i psychiatrów.
– W dokumentach Światowej Organizacji Zdrowia podkreśla się, że łatwa dostępność do służby zdrowia jest jednym z elementów profilaktycznych, przyczynia się do obniżenia stopnia wiktymizacji w wyniku zamachów suicydalnych – mówi prof. Brunon Hołyst.
Czytaj także
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-08: Eliza Gwiazda: Polskie hotele to już nie są te sprzed 10-15 lat. Nie ma takiej zachcianki, której pięciogwiazdkowe obiekty by nie spełniły
- 2025-03-19: Tylko co piąty nakaz powrotu migranta do kraju pochodzenia jest realizowany. UE chce wprowadzić nowe skuteczne procedury
- 2025-03-11: Dawid Kwiatkowski: W programie „MBtM” były wyznania miłości w moim kierunku. To było miłe, ale za uczestnikiem musi iść też dobra muzyka
- 2025-03-26: Patricia Kazadi: To będzie bardzo pracowita wiosna. Pracuję nad własną muzyką
- 2025-03-13: Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza
- 2025-03-05: Sztuczna inteligencja usprawni załatwianie spraw urzędowych. Polski model językowy PLLuM zadebiutuje w mObywatelu
- 2025-03-03: Sylwia Bomba: „Królowa przetrwania” to nie jest mój format. Nie lubię być blisko dram, nie lubię rywalizować na takim poziomie
- 2025-02-28: Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
– Polska prezydencja skierowała oczy Europy na obronność – przekonuje Magdalena Sobkowiak-Czarnecka z KPRM. Większość europejskich państw jest zgodna, że najważniejszą kwestią jest obecnie finansowanie bezpieczeństwa i obronności. Jednym z priorytetów białej księgi w sprawie obronności europejskiej będzie Tarcza Wschód, która obejmuje umocnienia wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Motoryzacja
Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.