Mówi: | prof. dr hab. n. med. Roman Danielewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego dr n. o zdr. Aleksandra Tomaszek, regionalny koordynator transplantacyjny, Klinika Chirurgii Ogólnej i Transplantacyjnej WUM Tomasz Samborski, założyciel ruchu „My przed/po transplantacji” |
Większość Polaków opowiada się za przeszczepem narządów po śmierci. W praktyce na milion osób znajduje się jedynie 13 dawców
Polakom wciąż brakuje wiedzy na temat medycyny transplantacyjnej i możliwości, jakie daje leczenie za pomocą przeszczepów. W efekcie na każdy milion osób przypada raptem 13 zmarłych dawców narządów, podczas gdy europejska średnia przekracza 21. Spada również liczba przeszczepów narządów pobieranych od żywych dawców. Na transplantację nerki pacjenci czekają od 300 do 600 dni. Część z nich mogłaby otrzymać ją wcześniej od bliskiej osoby, bo polskie prawo dopuszcza taką możliwość. W poprawie tych statystyk dużą rolę mają odgrywać koordynatorzy transplantacyjni.
– Medycyna transplantacyjna wymaga zrozumienia i pełnego poparcia ze strony społeczeństwa, akceptacji dla faktu, że każdy może podjąć taką decyzję i po śmierci stać się dawcą organów, o ile jego stan zdrowia będzie na to pozwalał – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. dr hab. n. med. Roman Danielewicz, prezes Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego. – Potrzebna jest szersza akceptacja społeczeństwa dla oddawania swoich narządów po śmierci, ale również za życia.
Niedostateczna liczba narządów do przeszczepienia to główna bariera w rozwoju polskiej transplantologii. W Polsce na każdy milion osób przypada ok. 13 zmarłych dawców (od jednego można pobrać do ośmiu narządów), podczas gdy w Hiszpanii ten wskaźnik przekracza 40, a średnia europejska to 21,5. W Polsce liczba dawców z każdym rokiem spada, podobnie jak liczba zabiegów transplantacyjnych. Wydłuża się za to kolejka pacjentów oczekujących na przeszczep – w tej chwili liczy ok. 2 tys. pacjentów. Najwięcej – około tysiąca osób rocznie – czeka na transplantację nerki.
– Wiele osób jest negatywnie nastawionych do transplantologii, chociaż w społeczeństwie jest ona akceptowalna. Nie zmienimy tego bez edukacji, uświadamiania młodzieży w szkołach, spotkań w szpitalach z rodzinami i pacjentami. To już się dzieje. Wielu pacjentów próbuje edukować swoich znajomych, są organizowane spotkania informacyjne. Ministerstwo Zdrowia powinno także kłaść większy nacisk na propagowanie transplantologii. Takie akcje są, ale prawie ich nie widać – mówi Tomasz Samborski, pacjent po transplantacji nerki, założyciel ruchu „My przed/po transplantacji”.
W Polsce obowiązuje domniemana zgoda na pobranie narządów do transplantacji po śmierci. Oznacza to, że należy zgłosić sprzeciw w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów, jeśli nie chce się być potencjalnym dawcą narządów po śmierci. Wśród społeczeństwa jest natomiast bardzo wysoka aprobata dla wykonywania przeszczepów.
Sondaż „Wpływ religijności na zachowania prospołeczne mierzone akceptacją dla dawstwa narządów/tkanek do celów transplantacyjnych” wykonany pod koniec 2019 roku na zlecenie Polskiego Towarzystwa Transplantacyjnego pokazuje, że 75 proc. Polaków zgodziłaby się zostać żywym dawcą narządów dla bliskiej osoby. Jednocześnie 73 proc. zgodziłoby się na pobranie narządów po swojej śmierci.
– W Polsce problemem jest również mała liczba narządów przeszczepianych od żywych dawców, takich jak nerka czy fragment wątroby. Takich transplantacji nerki wykonujemy tylko ok. 5 proc., tymczasem są kraje, gdzie ten odsetek przeszczepów narządów pobranych od żywych dawców sięga 40–50 proc. – wskazuje prof. Roman Danielewicz.
Z danych kampanii „Solidarnie dla transplantacji” Ministerstwa Zdrowia wynika, że na przeszczep nerki pacjenci czekają średnio ok. 330 dni (jeśli narząd jest przeszczepiany po raz pierwszy) lub ok. 670 dni (przy kolejnym przeszczepieniu nerki). W 95 proc. przypadków przeszczepiany narząd pochodzi od dawcy zmarłego. Część osób mogłaby otrzymać narząd znacznie szybciej od bliskiej osoby. Polskie prawo dopuszcza możliwość transplantacji nerki lub fragmentu wątroby od żywego dawcy. Jednak stacje dializ i nefrolodzy dość rzadko informują pacjentów o możliwości przeszczepów rodzinnych.
Jednak jak wynika ze statystyk Centrum Poltransplant w 2018 roku tylko w 63 przypadkach pacjentom przeszczepiono narząd pobrany od żywego dawcy. Liczba takich zabiegów spada – jeszcze rok wcześniej było ich 80. Dla porównania w 2018 roku wykonano w Polsce 1390 transplantacji narządów pobranych od 498 zmarłych dawców. Zadanie propagowania przeszczepów od żyjących dawców należy do koordynatorów transplantacyjnych.
– Ważny jest stały kontakt koordynatora transplantacyjnego z dializoterapeutami, nefrologami, stacją dializ i pacjentami, informowanie i edukowanie ich na temat tego, że nerkę można przeszczepić również od dawcy żywego, nie tylko od zmarłego. Pacjent nie musi dializować się rok, dwa czy trzy, żeby mógł być przeszczepiony – mówi dr n. o zdr. Aleksandra Tomaszek, koordynator transplantacyjny w Szpitalu Dzieciątka Jezus w Warszawie.
Jak podkreśla, problem stanowi fakt, że w Polsce nie ma wystarczającej liczby koordynatorów transplantacyjnych od żywych dawców.
– Wielu koordynatorów wskazuje na brak wsparcia ze strony dyrekcji swojego szpitala czy ordynatora oddziału intensywnej terapii. Koordynator ma być w szpitalu kluczową osobą, od której zależą: identyfikacja, opieka nad zmarłym dawcą i zgłoszenie go do Poltransplantu. Jeżeli on na tym polu zostaje sam, nie czuje za sobą wsparcia, nierzadko prowadzi to do wypalenia zawodowego i utraty motywacji – mówi prof. Roman Danielewicz. – Często są to osoby, dla których praca koordynatora jest dodatkowym zajęciem oprócz pracy pielęgniarki czy lekarza. Muszą swój czas dzielić i nie zawsze mogą się temu w pełni poświęcić. Nierzadko bywa tak, że rolę koordynatora w danym szpitalu pełni tylko jedna osoba, a w momencie wyjazdu czy urlopu nikt nie może jej zastąpić.
– W 2019 roku podwoiliśmy wynagrodzenia dla koordynatorów za przeszczepy i chcielibyśmy je utrzymać w tym roku. Sami koordynatorzy zgłaszają pewne aspekty, które w ich pracy można poprawić, umocować, żeby dyrektorzy szpitali inaczej ich traktowali. Działania Ministerstwa Zdrowia będą szły w tę stronę, żeby koordynatorzy byli motorem napędowym transplantologii – zapowiadał wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski podczas ubiegłotygodniowej debaty „Dar życia. Transplantologia potrzebuje zmian”.
W Polsce tylko 1/3 szpitali identyfikuje i zgłasza potencjalnych dawców narządów. Reszta placówek pozostaje bierna, bo wiąże się to dla nich z kosztami i problemami organizacyjnymi, np. koniecznością przeprowadzenia badań i pobierania wielonarządowego zamiast planowanych zabiegów.
Czytaj także
- 2025-02-28: Samotność coraz bardziej dotyka Polaków. Dla 90 proc. z nich problemem są też narastające podziały
- 2025-02-18: Coraz poważniejsza katastrofa humanitarna w Sudanie. Możliwości pomocy ze względu na walki są jednak ograniczone
- 2025-02-04: Lekarze będą lepiej przygotowani do pracy w obliczu działań militarnych. Powstał nowy model kształcenia lekarzy cywilnych i wojskowych
- 2025-02-25: Wykrywalność wrodzonych wad serca u płodów wciąż niewielka. Wsparciem dla kardiologii prenatalnej będzie sztuczna inteligencja
- 2025-01-31: Sztuczna inteligencja pomoże we wczesnym wykrywaniu wrodzonych wad serca. Obecnie rozpoznawalność wynosi 40 proc.
- 2025-02-07: Miasta będą się starzały wolniej niż reszta kraju. Jednak w niektórych do 2050 roku seniorzy będą stanowić 37 proc. populacji
- 2025-01-20: Czterodniowy tydzień pracy testuje coraz więcej organizacji. Przynosi korzyści zarówno pracownikom, jak i firmom
- 2025-02-07: Radosław Majdan: Jestem zniesmaczony tym, ile czasu poświęciliśmy na załatwianie pozwoleń na budowę domu. Teraz zastanawiamy się, czy nie wybrać planu B
- 2025-01-13: Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Polsko-brytyjska współpraca gospodarcza nabiera rozpędu. Dobre perspektywy dla wspólnych projektów energetycznych i obronnych
Pomimo brexitu relacje handlowe między Polską a Wielką Brytanią nie tylko się utrzymały, ale też nabrały nowej dynamiki. W 2023 roku wartość wymiany towarów i usług osiągnęła rekordowe 36,4 mld euro – wynika z raportu Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej. Rosną także obustronne inwestycje. W Polsce działa już ponad 1,4 tys. firm z kapitałem brytyjskim zatrudniających 113 tys. osób. Również polskie firmy coraz częściej eksplorują rynek brytyjski. Szczególnie dynamicznie rozwija się współpraca w sektorach strategicznych energetycznym, obronnym, technologicznym i finansowym.
Transport
Dziennie policjanci zatrzymują średnio 69 osób z zakazem prowadzenia pojazdów. Trwają prace nad zaostrzeniem przepisów dla kierowców

W 2024 roku policjanci przeprowadzili ponad 16 mln badań na zawartość alkoholu w organizmie i zatrzymali 91,3 tys. nietrzeźwych kierujących. W 2022 roku, przy mniejszej liczbie kontroli, było ich niemal 104,5 tys. Spadek jest zauważalny, ale problem wciąż jest poważny. Dodatkowo 16,5 tys. osób naruszyło sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a 8,2 tys. nie zastosowało się do decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania. Trwają prace nad przepisami, które zaostrzą kary w tym obszarze.
Handel
Branża AGD podnosi się po trudnym okresie. Liczy na wsparcie w walce z silną konkurencją z Chin

Polska jest nadal największym producentem sprzętu AGD w UE, ale traci na znaczeniu pod wpływem silnej konkurencji z krajów trzecich, przede wszystkim Chin. Ostatnie dwa lata były trudne dla branży, wciąż pojawiają się nowe zagrożenia, ale – jak podkreślają jej przedstawiciele – widać światełko w tunelu. Producenci AGD liczą na pozytywny wpływ deregulacji, również w obszarze środowiskowym.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.