Mówi: | Adam Parfiniewicz, członek zarządu BNP Paribas Banku, dyrektor Obszaru Obsługi Małych Przedsiębiorstw i Klientów Indywidualnych, Iwona Dolecka, menedżer Grant Thornton |
Zeszły rok nie był łatwy dla małych i średnich firm, ale pojawiają się pozytywne symptomy
W tym roku już ponad 600 firm w Polsce ogłosiło upadłość, głównie z powodu utraty płynności finansowej – wynika z badań firmy audytorsko-doradczej Grant Thornton. Szacunki mówią, że do końca roku upadnie ich więcej niż w 2012 roku, kiedy zbankrutowało 900 przedsiębiorstw. Eksperci podkreślają jednak, że na rynku widać też pozytywne sygnały. Zatory płatnicze przestały rosnąć, a firmy szukają swoich szans na coraz bardziej egzotycznych rynkach zagranicznych.
Do najbardziej zagrożonych upadłością branż należą budowlanka, meblarstwo czy sektor produkcji wyrobów metalowych – wynika z badania firmy audytorsko-doradczej Grand Thornton. Nie lepiej jest w handlu hurtowym i detalicznym.
– Zeszły rok rzeczywiście był niełatwy, bo odnotowaliśmy najwięcej bankructw w sektorze małych i średnich firm – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Adam Parfiniewicz, dyrektor Obsługi Małych i Średnich Przedsiębiorstw, członek zarządu BNP Paribas. – Ten rok podobno ma być jeszcze gorszy.
Największą bolączką małych i średnich firm są zatory płatnicze. Obecnie co czwarty polski przedsiębiorca deklaruje, że opłaca swoje faktury z opóźnieniem. Ekspert zwraca jednak uwagę na to, że zatory płatnicze przestają narastać.
– Z jednej strony widać rzeczywiście, że kryzys dotyka sektora małych i średnich firm. Natomiast z drugiej strony widzimy wiele pozytywnych symptomów. Sytuacja powoli się zmienia – mówi Adam Parfiniewicz.
– Badania Grant Thornton pokazują, że wśród przyczyn swoich trudności przedsiębiorcy wskazują spadek przychodów, kurczące się marże, złe decyzje menadżerskie i nieefektywny model biznesowy – komentuje Iwona Dolecka, menadżer w Grant Thornton.
Problematyczna strategia
Przynajmniej część z tych czynników ma charakter długoterminowy i dotyczy strategicznych decyzji oraz zarządzania ryzykiem w firmie w dłuższej perspektywie czasowej.
– Tak jak każdy z nas poddaje się okresowym badaniom lekarskim, tak samo firmy powinny co jakiś czas dokonywać przeglądu swojej strategii, modelu operacyjnego, procesów wewnętrznych i efektywności gospodarowania finansami – tłumaczy Iwona Dolecka. – Profilaktyka jest znacznie skuteczniejsza niż leczenie, zwłaszcza jeśli to leczenie odbywa się pod presją czasu, kiedy już do drzwi pukają wierzycie, a klienci wciąż nie płacą – podkreśla.
Wśród elementów zarządzania bieżącą płynnością finansową firmy wymienia m.in. poszukiwanie dodatkowych źródeł finansowania w należnościach. Czyli m.in. skracanie terminów płatności klientów, wydłużanie terminów płatności firmowych zobowiązań, próbę upłynnienia zapasów czy pozbycie się elementów majątku trwałego, niewykorzystywanych w działalności operacyjnej.
Przedsiębiorcy na nowych rynkach
Coraz częściej mali i średni przedsiębiorcy szukają swojej szansy na zagranicznych rynkach.
– Powinien nas cieszyć fakt, że polscy przedsiębiorcy bardzo dobrze sobie radzą z eksportem, sięgają po rynki, które nie są najbardziej tradycyjnym obszarem funkcjonowania małych i średnich firm w Polsce, po rynki egzotycznych, Chiny, cała Azja, Afryka – podkreśla Parfi. – To pokazuje elastyczność i otwartość na zmieniającą się geografię gospodarczą świata.
Zdaniem członka zarządu BNP Paribas, takie działanie wymusiło na przedsiębiorcach spowolnienie gospodarcze w kraju.
– Z drugiej strony kryzys wymusił pewien awans technologiczny, większą edukację i podniesienie naszego sektora małych i średnich firm na wyższy poziom – mówi Parfiniewicz. – W ciągu ostatnich lat poprawił się poziom wiedzy na temat produktów finansowych w sektorze MŚP. Przedsiębiorcy zaczynają korzystać z produktów, które do tej pory były bardziej zarezerwowane dla dużych korporacji. Sięgają po produkty takie, jak faktoring, operacje dokumentowe.
Największy popyt na tego rodzaju rozwiązania zgłaszają firmy, które prowadzą handel zagraniczny, czyli głównie eksporterzy i importerzy.
– Handlując na bardziej wymagających rynkach muszą siłą rzeczy stosować trochę bardziej skomplikowane narzędzia finansowe, ale widać, że rzeczywiście sektor małych i średnich przedsiębiorstw dobrze sobie w tej kwestii radzi. Jako partner finansowy bardzo się z tego cieszymy – podkreśla Adam Parfiniewicz.
M.in. o tym, jak budować przewagę konkurencyjną, wykorzystując do tego celu narzędzia, takie jak m.in. internet, optymalizacja podatkowa czy restrukturyzacja przedsiębiorcy będą mogli się dowiedzieć w czasie cyklu spotkań dla właścicieli i kadry zarządzającej firm z sektora MŚP w ramach Akademii Biznesu organizowanej przez BNP Paribas Bank Polska. W spotkaniach będzie uczestniczyć około 100 przedsiębiorców. Gospodarzem Akademii będzie Frederic Amoudru, prezes BNP Paribas Banku Polska, a w spotkaniach Biznes Akademii weźmie udział Wiesław Rozłucki, prezes Rady Giełdy Papierów Wartościowych. Wykłady i warsztaty poprowadzą eksperci firmy audytorsko-doradczej Grant Thornton.
Czytaj także
- 2024-04-24: Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
- 2024-04-17: Luna: Trochę podupadłam na zdrowiu i mój głos nie działa tak, jak bym chciała. Czuję się bezradna i bezsilna
- 2024-04-10: Co czwarty mikro- i mały przedsiębiorca pracuje 40–60 godzin tygodniowo. Ostrożnie podchodzą do planowania inwestycji i zwiększania zatrudnienia
- 2024-04-03: Wielu Polaków od bankructwa po utracie pracy dzieli jedna pensja. 61 proc. uważa, że wydarzenia ostatniego roku powinny skłonić ich do regularnego oszczędzania
- 2024-03-26: Fundusze Norweskie wspierają polskie firmy. Dzięki nim powstało już wiele innowacyjnych technologii
- 2024-03-22: Polskie firmy poniżej unijnej średniej pod względem cyfryzacji. Większość nie korzysta z chmury, elektronicznej wymiany informacji czy sztucznej inteligencji
- 2024-03-12: Handel w internecie rzeczami używanymi, odnowionymi czy końcówkami serii przeżywa boom. Do 2030 roku będzie rosnąć nawet cztery razy szybciej niż klasyczny handel
- 2024-03-01: Szykują się gruntowne zmiany w polskich szkołach. MEN: Chcemy, żeby zdobywana wiedza nie była okupiona cierpieniem psychicznym
- 2024-03-07: Psycholog w każdej szkole priorytetem MEN w kontekście zdrowia psychicznego uczniów. Planowane są także programy dla rodziców i nauczycieli
- 2024-02-23: Coraz gorsza kondycja psychiczna polskich nastolatków. Szkoły potrzebują narzędzi, żeby reagować na depresję i kryzysowe sytuacje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.