Newsy

Zła dieta może powodować obniżenie nastroju i zdolności poznawczych. Naukowcy potwierdzają związek żywienia z neurochemią

2024-08-02  |  06:15
Nowe

Jedzenie niezdrowej żywności może prowadzić do zmian w mózgu, związanych z depresją i zaburzeniami lękowymi. Obniżeniu mogą też ulec zdolności poznawcze. Do takich wniosków doszli naukowcy z Wielkiej Brytanii, obserwując skany mózgów pacjentów z różnymi nawykami żywieniowymi. Uwidocznione zostały zmiany w neuroprzekaźnikach i objętości istoty szarej u osób, które mają złą dietę, w porównaniu z tymi, które stosują dietę śródziemnomorską. Badacze wciąż poszukują potwierdzenia mechanizmów, które sprawiają, że jedzenie ma taki wpływ na kondycję ośrodkowego układu nerwowego. Jedna z koncepcji zakłada powiązanie ich z nieprawidłowościami w mikrobiocie jelitowej.

– W badaniu, które niedawno opublikowaliśmy, oceniliśmy związek pomiędzy jakością diety a neurochemią i strukturą kory czołowej. Przyjrzeliśmy się tej okolicy mózgu, ponieważ wiadomo, że jest ona odpowiedzialna za często występujące zaburzenia psychiczne, takie jak depresja i lęki, a także ruminacje, czyli myśli obsesyjne, które stanowią czynnik diagnostyczny współistnienia wspomnianych, często występujących zaburzeń psychicznych u ludzi – wyjaśnia w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje dr Piril Hepsomali, psycholożka z Uniwersytetu w Reading w Wielkiej Brytanii. – Nie mamy wystarczająco dużo danych, żeby stwierdzić z całą pewnością, ale wszystkie dotychczasowe ustalenia wskazują na istotny wpływ diety, w szczególności śródziemnomorskiej, na zdrowie psychiczne.

W ramach badania przeprowadzonego na 30 zdrowych dorosłych osobach naukowcy podzielili uczestników na dwie grupy, w zależności od tego, czy stosowali oni korzystną dla zdrowia, czy niezdrową dietę. Następnie poddali ich spektroskopii magnetycznego rezonansu jądrowego, aby zmierzyć neurometabolity w korze czołowej mózgu. Uczestników poddano także badaniu obrazowemu, mierzącemu objętość istoty szarej w mózgu. Zadano im również pytania na temat zwyczajów żywieniowych i nastroju.

Wyniki badania wskazują, że w porównaniu do grupy złożonej z osób stosujących zdrową dietę w grupie osób źle się odżywiających w czołowej okolicy mózgu występował spadek wartości kwasu gamma-aminomasłowego i zwiększone stężenie glutaminianu, którym towarzyszyła mniejsza objętość istoty szarej. Co ciekawe, zauważyliśmy istotną ujemną zależność między ruminacjami a objętością istoty szarej i zależność o niskiej istotności między ruminacjami a podwyższonym stężeniem glutaminianu. Stwierdziliśmy także zależność o marginalnej istotności pomiędzy podwyższonym stężeniem glutaminianu a objętością istoty szarej – przedstawia badaczka. – Wygląda na to, że istnieje związek pomiędzy tym, co jemy, czyli jakością naszej diety, a neurochemią i strukturą kory przedczołowej.

Dokładny powód, dla którego dieta wpływa w taki sposób na mózg, jest nadal przedmiotem poszukiwań badawczych. Przypuszcza się jednak, że otyłość i dieta bogata w tłuszcze nasycone to czynniki wyzwalające opisane zmiany w metabolizmie i neurotransmisji glutaminianu i kwasu GABA. Wykazano już taką zależność w badaniach na zwierzętach.

– Czynniki te mogą zaburzać metabolizm glutaminianu, a w konsekwencji wpływać na stężenie kwasu GABA u ludzi, ponieważ powinna między nimi zachodzić równowaga – mówi dr Piril Hepsomali. – Chciałabym jednak podkreślić, że wyniki badań na zwierzętach nie muszą się potwierdzić w przypadku ludzi, potrzebne są dalsze badania.

Nie bez znaczenia może też być wpływ nieprawidłowej wskutek złej diety mikrobioty jelitowej na te struktury i mechanizmy, w ramach osi mózgowo-jelitowej.

– Innym możliwym wyjaśnieniem jest to, że niezdrowa dieta może zmieniać stężenie kwasu GABA i glutaminianu, wpływając na glukozę, ponieważ wiadomo na podstawie badań na zwierzętach, badań przedklinicznych, że dieta zachodnia bogata w tłuszcze nasycone i cholesterol zwiększa średnie stężenie glukozy i insuliny w osoczu. Wysoki poziom glukozy zwiększa ilość wydzielanego glutaminianu i ogranicza wytwarzanie i wydzielanie kwasu GABA, co może stanowić kolejne wyjaśnienie. Dodatkowo dieta bogata w nasycone kwasy tłuszczowe prowadzi do zwiększonego utleniania tłuszczów i białek, co z kolei może wpływać na uwalnianie neuroprzekaźników – mówi badaczka.

GABA, czyli kwas gamma-aminomasłowy, pełni w ośrodkowym układzie nerwowym rolę neuroprzekaźnika hamującego. Wywołuje uspokojenie, rozluźnienie i uczucie senności, równoważąc w ten sposób nadmierne pobudzenie. Ma również korzystne działanie w leczeniu stanów depresyjnych, zaburzeń snu i padaczki.

Kwas GABA odgrywa również rolę w regulacji pobierania pokarmu i apetytu. Możliwe więc, że zwiększenie stężenia kwasu GABA i wzrost stężenia glutaminianu w okolicy czołowej mózgu mogą prowadzić do podwyższonej pobudliwości neuronów i w efekcie wpływać na procesy hamujące i kontrolujące pobieranie pokarmu i apetyt. Może to skutkować podejmowaniem bardziej niezdrowych wyborów żywieniowych – dodaje dr Piril Hepsomali. – Możemy więc obserwować podwójną zależność. Z jednej strony jedzenie żywności niskiej jakości może powodować zmiany w mózgu, a z drugiej strony określone zmiany już istniejące w mózgu powodują, że ludzie źle się odżywiają.

Jak podkreśla, omawiane badanie było przekrojowe, przeprowadzone na niewielkiej grupie ludzi, dlatego trudno jednoznacznie powiedzieć, że spożywanie określonych pokarmów sprawi, że chemia mózgu będzie idealna.

– Wcześniejsze badania wskazują, że niektóre składniki odżywcze lub grupy produktów mogą być korzystne, ale nie spożywamy ich w izolacji. Nie przyjmujemy czystej witaminy C, bo jemy pomarańczę, wraz ze wszystkimi witaminami, minerałami i błonnikiem, jakie ona zawiera. W bieżącym badaniu nie ocenialiśmy pojedynczych substancji odżywczych, rodzajów czy grup żywności pod kątem ich korzystnego wpływu – skupialiśmy się raczej na wzorach żywieniowych, a konkretnie na diecie śródziemnomorskiej, która charakteryzuje się dużą ilością owoców i warzyw, orzechów, nieprzetworzonych zbóż i niewielką ilością spożywanego mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego – podkreśla psycholożka z Uniwersytetu w Reading w Wielkiej Brytanii.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Zmiany w ustawie wiatrakowej przełożą się na dodatkowe wpływy do budżetów gmin. Do 2030 roku sięgnąć mogą one 935 mln zł

Nowelizacja ustawy wiatrakowej, a szczególnie zmniejszenie wymaganej odległości farm od zabudowań, może zwiększyć potencjał polskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie. Przychody z podatków od takich instalacji mogą wynieść w każdej z gmin nawet kilka milionów złotych rocznie. Na turbinach wiatrowych w gminie zyskają również sami mieszkańcy, ponieważ 10 proc. łącznej mocy zainstalowanej będzie możliwe do objęcia przez mieszkańców na zasadzie tzw. wirtualnego prosumenta. – Wokół energetyki wiatrowej krąży jednak wiele mitów. Konieczna jest edukacja społeczeństwa – podkreśla Anna Kosińska z Res Global Investment.

Problemy społeczne

Ukraińscy uchodźcy w Polsce mają coraz lepszy dostęp do opieki zdrowotnej. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi

Uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce, mają coraz lepszy dostęp do polskiego systemu opieki zdrowotnej i coraz lepiej rozumieją, jak się w nim poruszać. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi, blisko co piąty korzysta z usług stomatologicznych, a wśród dzieci obserwowany jest wzrost poziomu wyszczepienia. Statystyki zebrane przez GUS i Światową Organizację Zdrowia pokazują też, że wyzwania, z którymi wciąż się mierzą – jak długie kolejki do specjalistów, duże koszty konsultacji i leczenia czy wysokie ceny leków – pokrywają się z tymi, z którymi boryka się również polskie społeczeństwo.

Ochrona środowiska

Średnie i małe firmy mogą mieć problem z gromadzeniem danych do raportów zrównoważonego rozwoju. Bez nich grozi im utrata partnerów biznesowych

Duże podmioty już w 2025 roku będą musiały opublikować swoje raporty zrównoważonego rozwoju w zgodzie z wymogami unijnej dyrektywy CSDR. To pociągnie za sobą zmiany w całym łańcuchu wartości i wpłynie również na MŚP. Ich więksi partnerzy biznesowi zaczną bowiem wymagać od nich dostarczania określonych danych – dotyczących m.in. ich emisji gazów cieplarnianych i wpływu na środowisko – aby móc je uwzględnić w swoich sprawozdaniach. – Mniejsze firmy, które są partnerami czy podwykonawcami dużych koncernów, będą musiały ten wymóg spełnić – podkreśla Dariusz Brzeziński z Meritoros. Jego zdaniem w praktyce mogą jednak mieć z tym duży problem.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.