Mówi: | Jarosław Ryba |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Związek Firm Pożyczkowych |
Związek Firm Pożyczkowych: koszty pożyczek mogą wzrosnąć, jeśli resort finansów restrykcyjnie ureguluje rynek
Odgórne wprowadzenie zbyt restrykcyjnych przepisów może hamować rozwój firm pożyczkowych, a dla klientów oznaczać dodatkowe koszty – uważa Jarosław Ryba, prezes Związku Firm Pożyczkowych. Jego zdaniem, państwo przygotowując regulację branży powinno przede wszystkim postawić na dialog z nią. W przeciwnym razie odgórne wprowadzenie zbyt restrykcyjnych przepisów może zaszkodzić zarówno samym firmom, jak i ich klientom.
– Państwo ma bardzo istotną rolę w zapewnianiu bezpieczeństwa klientom, natomiast równie istotne jest, żeby odbywało się to na zasadach dialogu z branżą, tak żeby po prostu tej branży nie przeregulować. Najlepszym rozwiązaniem byłaby pewnego rodzaju samoregulacja branży – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jarosław Ryba, prezes Związku Firm Pożyczkowych.
Jego zdaniem nadmierna regulacja branży może zahamować jej rozwój, co z kolei uderzy w klientów firm pożyczkowych.
– Znamy przykłady, kiedy zbyt daleko idące regulacje tworzyły bariery biznesowe. Nie chcemy tworzyć nowych barier. Dla konsumentów to są zawsze dodatkowe koszty, które są na niego przerzucane, dlatego chcielibyśmy po prostu prosić decydentów o dialog i o dyskusję nad tym, jak ten rynek uregulować w sposób mądry i skuteczny – mówi Ryba.
Niektóre z pomysłów na uregulowanie rynku, które dotychczas się pojawiły, branża ocenia pozytywnie. Ministerstwo Finansów chce m.in. stworzyć rejestr firm pożyczkowych i poddać je nadzorowi KNF. Proponuje też podwyższenie kar za prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia i zastanawia się nad wprowadzeniem maksymalnego limitu kosztu kredytu.
– Tam jest wiele bardzo dobrych propozycji i my nie mówimy "nie". Firmy się nie bronią przed regulacjami – zapewnia prezes ZFP.
Tłumaczy przy tym, że firmy reprezentowane przez ZFP myślą o długofalowej obecności na rynku, stąd poparcie dla niektórych proponowanych regulacji.
– Chociażby powstanie rejestru firm pożyczkowych, czyli listy, na której instytucje byłyby przedstawione w sposób publiczny, jawnie, gdzie każdy klient mógłby sprawdzić, czy firma, u której bierze pożyczkę jest znana państwu, czy też nie – dodaje Ryba. – Być może dobrym pomysłem jest rozwinięcie uprawnień kontrolnych KNF, szczególnie w stosunku do tych podmiotów, które – jak podejrzewa Komisja – łamią prawo. Mam na myśli listę tzw. parabanków, czyli instytucji podejrzewanych o prowadzenie działalności bankowej bez licencji.
Podkreśla przy tym, że tylko nieliczne instytucje na polskim rynku działają niezgodnie z prawem, prowadząc parabankową działalność.
– Od legalnie działających firm pożyczkowych różnią się zasadniczym aspektem, źródłem kapitału. Firmy pożyczkowe udzielają pożyczek z własnych pieniędzy. Same ponoszą ryzyko tego, że klient pieniędzy nie odda. Firmy parabankowe, które są na czarnej liście KNF, zbierają pieniądze z rynku, czyli od innych klientów, obciążając je ryzykiem. W związku z tym powodują ogromne ryzyko, zarówno dla klientów, jak i dla stabilności całego systemu finansowego. Podważają zaufanie klientów do systemu finansowego, również bankowości – wyjaśnia. – Naszym zdaniem Komisja powinna zostać wyposażona w dodatkowe narzędzia, które pomogą walczyć z tym groźnym procederem.
Związek Firm Pożyczkowych powstał w lipcu tego roku z inicjatywy sześciu firm, które reprezentują ponad połowę rynku pożyczek online. Jego rolą jest budowanie standardów w branży i prowadzenie działań prokonsumeckich. Ma on również reprezentować interesy firm pożyczkowych w debacie publicznej, w tym w pracach nad zmianami w prawie.
Czytaj także
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-05: Saszetki nikotynowe dodane na finiszu prac do ustawy tytoniowej. Pracodawcy RP: to kontrowersyjna wrzutka legislacyjna
- 2024-12-06: Polska nie powołała jeszcze koordynatora ds. usług cyfrowych. Projekt przepisów na etapie prac w rządzie
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-12-16: Pierwsze lasy społeczne wokół sześciu dużych miast. Trwają prace nad ustaleniem zasad ich funkcjonowania
- 2024-12-04: Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
- 2024-11-27: Fundusze Norweskie wspierają innowacje w polskich firmach. Ponad 200 projektów otrzymało granty o wartości 92 mln euro
- 2024-12-03: W rządowym planie na rzecz energii i klimatu zabrakło konkretów o finansowaniu transformacji. Bez tego trudno będzie ją przeprowadzić
- 2024-12-23: Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.