Newsy

Związek Przedsiębiorców Ukraińskich: Granica musi być odblokowana bezwarunkowo. Dopiero wtedy możemy przystąpić do negocjacji

2024-03-18  |  06:30
Mówi:Kateryna Glazkova
Funkcja:dyrektor wykonawcza
Firma:Związek Przedsiębiorców Ukraińskich
  • MP4
  • – Protesty polskich rolników mają duży składnik emocjonalny, a na zamieszaniu korzysta Rosja – uważa dyrektor wykonawcza Związku Przedsiębiorców Ukraińskich Kateryna Glazkova. Przekonuje, że granica musi być odblokowana bezwarunkowo i dopiero wtedy można przystąpić do konstruktywnej rozmowy i negocjacji. Na obecnej sytuacji tracą ukraińskie przedsiębiorstwa, w tym przemysł obronny. Blokady szlaków komunikacyjnych z przyjaznym krajem, jakim jest Polska, są określane za naszą wschodnią granicą mianem „katastrofy”. 

    – Granica musi być odblokowana bezwarunkowo, musi być wznowiony ruch przez granicę i dopiero wtedy możemy przystąpić do konstruktywnej rozmowy i negocjacji – mówi w rozmowie z reporterem agencji Newseria Biznes Kateryna Glazkova, dyrektor wykonawcza Związku Przedsiębiorców Ukraińskich. – Ukraina jest gotowa do negocjacji, do rozmów i też w ramach Unii Europejskiej, aczkolwiek trzeba się zapytać polskich rolników, jaka jest rola Ukrainy w tych rozmowach i to musi być też rozmowa konstruktywna.

    Ukraińcy obserwują protesty rolników w Polsce i zauważają duży składnik emocjonalny. 

    – Widzimy rozcięte ciężarówki ze zbożem, widzimy wysypane zboże z wagonów towarowych i jest to już coś zbyt emocjonalnego. Uważamy, że należy powrócić do rozmowy racjonalnej, ponieważ protesty rolników w Polsce są szkodliwe, zarówno dla strony ukraińskiej, jak i dla strony polskiej – mówi ekspertka.

    Na polsko-ukraińskiej granicy czas oczekiwania samochodów ciężarowych w Dorohusku 14 marca przekraczał 77 godz., w Hrebennem 76 godz. – wynika z danych Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. Krócej było w Koroszczynie – 16 godz. i w Zosinie – 10 godz.

    – Blokowanie granicy wpływa na czas transportu surowców potrzebnych ukraińskim firmom. W tej sytuacji mówi się nawet o przerywaniu łańcuchów dostaw, również do przedsiębiorstw działających w branży obronnej. W tych przedsiębiorstwach też pracują ludzie, którzy płacą podatki, a jest to jedyne źródło finansowania naszych sił zbrojnych. Nasz kraj pozostaje w stanie bardzo trudnej wojny i cierpi na tym, że granica jest zablokowana i że te łańcuchy są rozerwane – mówi Kateryna Glazkova. 

    Związek Przedsiębiorców Ukraińskich liczy, że obecny problem zostanie rozwiązany na poziomie negocjacji międzyrządowych, w ramach których zostanie osiągnięte porozumienie. Obecna sytuacja wywołuje wiele pytań po ukraińskiej stronie. 

    – Na pewno w Ukraińcach wzbudza to wiele pytań i niezrozumienia, dlaczego Polska, która tak dużo zrobiła dla Ukrainy, która przyjęła tak wielu uchodźców, która pierwsza przyszła z pomocą, robi coś takiego i dlaczego to nie jest rozwiązywane. Bo jeżeli wrócimy do powodów racjonalnych, jeżeli popatrzeć na faktyczne wymogi rolników i te hasła, to większość z nich nie dotyczy relacji Ukraina–Polska, tylko to są pretensje do polityki wewnętrznej bądź do polityki unijnej – uważa dyrektor wykonawcza Związku Przedsiębiorców Ukraińskich.. 

    Według Ukraińców na obecnej, trudnej sytuacji z pewnością korzysta Rosja, która za cel obrała sobie destabilizację nie tylko sytuacji w Ukrainie, ale także dookoła niej. Im dłużej ta sytuacja się utrzymuje, tym bardziej Rosja się cieszy – ocenia Glazkova. 

    – Jeżeli popatrzymy na hasła, z którymi rolnicy idą i stoją przy granicy, to bardzo często one śmierdzą rosyjską propagandą. Widzimy, że też przez to, że nie ma zakazu wwozu zboża i nawozów z Rosji, to też daje Rosji to odczucie, że ona może wpływać na te ceny. Ponadto pieniądze, które Rosja zarabia na eksporcie, są wykorzystywane do dalszej produkcji broni i do prowadzenia wojny w Ukrainie – dodaje ekspertka.

    Głos w sprawie zabrali także polscy przedsiębiorcy, którzy zajęli stanowisko wspólnie ze swoimi ukraińskimi partnerami. Konfederacja Lewiatan, Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza oraz Związek Ukraińskich Przedsiębiorców zaapelował o wypracowanie we współpracy z Komisją Europejską realnego programu, którego celem będzie eliminacja głównych przyczyn ekonomicznych prowadzących do tych godnych ubolewania działań. „Niezależnie od różnic poglądów i wyzwań w polsko-ukraińskiej współpracy problemów jakiejkolwiek grupy zawodowej czy społecznej nie da się rozwiązać poprzez blokowanie granic i kluczowych szlaków transportowych” – napisano na stronie internetowej Konfederacji Lewiatan. 

    Z danych Instytutu Studiów Wschodnich oraz Eurostatu wynika, że w 2023 roku, podobnie jak rok wcześniej, Polska była największym partnerem handlowym Ukrainy wśród państw Unii Europejskiej. Udział naszego kraju wyniósł około jednej czwartej całości obrotów na linii UE–Ukraina. Udział Polski w UE to aż 30,6 proc. eksportu oraz 19 proc. importu od naszego wschodniego sąsiada.

    Nie zmienia to jednak faktu, że towary sprowadzane z Ukrainy to zaledwie 1,3 proc. polskiego importu. W przypadku eksportu udział towarów znad Dniepru to 3,2 proc. Instytut Studiów Wschodnich zauważa, że Ukraina jako partner handlowy Polski jest na poziomie zbliżonym z wielokrotnie mniejszą Słowacją. Wartość polskiego eksportu na Ukrainę wyniósł w ub.r. nieco ponad 11 mld euro, co stanowi wzrost o ponad 17 proc., licząc rok do roku.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Prawo

    Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

    Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

    Konsument

    35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

    W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

    Problemy społeczne

    Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

    Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.