Przegląd mediów

listopad 2022

Góra urodziła mysz – COP27 zakończył się rozczarowaniem

2022-11-22  |  11:53
Przegląd mediów

Zakończony w egipskim Sharm El Sheikh szczyt klimatyczny po nocy zażartych negocjacji zakończyło porozumienie w sprawie funduszu na rzecz rekompensat dla najbiedniejszych państw z tytułu strat wywołanych ekstremalnymi zmianami klimatu.

 

Gdyby nie obietnica złożona Czytelnikom w momencie inauguracji wydarzenia, na tym jednym zdaniu można by poprzestać. Wynik szczytu rozczarował. Jednak w ostatniej chwili zawarto porozumienie, a więc nie możemy mówić o fiasku.

Dopiero w niedzielę rano egipska prezydencja zaprezentowała pełny tekst na sesji plenarnej, gdzie 200 krajów reprezentowanych na COP27 przegłosowało umowę. Przewiduje ona powołanie w roku 2023 funduszu „strat i szkód” celem pomocy najbiedniejszym krajom, które borykają się ze skutkami zmian klimatycznych. To jednak deklaracja o tyle bez pokrycia, że nie ustalono ani wysokości wpłat, ani formy ich realizacji przez najbardziej rozwinięte państwa. Jednocześnie wezwano do jak najszybszej redukcji gazów cieplarnianych, tyle że mimo usilnych starań Hansa Timmermansa w tej kluczowej kwestii nie osiągnięto porozumienia.

Zdaniem Sekretarza generalnego ONZ – Antonio Guterresa COP27 uczynił ważny krok w kierunku sprawiedliwości. Określił on zawarte porozumienie na Twitterze, jako „bardzo potrzebny sygnał polityczny do odbudowy nadszarpniętego zaufania”. To jednak bardziej życzenie niż faktyczna zmiana jakości. Hans Timmermans, odpowiadający za realizację „Europejskiego Zielonego Ładu” mówił na posiedzeniu plenarnym wprost o „porażającej przepaści” pomiędzy nauką o klimacie a polityką klimatyczną. Zawarte porozumienie określił zaś jako możliwość unikania podjętych wcześniej zobowiązań. Nawiązał w ten sposób do ustaleń z Paryża, o czym wcześniej pisaliśmy.

W ocenie doradcy egipskiej prezydencji COP27 Michała Kurtyki, który stał na czele katowickiego szczytu COP24, w dobie kryzysu energetycznego i spowolnienia gospodarczego trudno było oczekiwać przełomu w zakresie globalnej polityki klimatycznej, a cóż dopiero wylewności, jak to nazwał, finansowej ze strony bogatych krajów Europy. Jeśli wykonano pewien gest w stronę Afryki to za sprawą USA i UE, największych dawców w zakresie kontrybucji na rzecz najbiedniejszych afrykańskich państw. Zdaniem Kurtyki taka współpraca leży w interesie obu stron, bo Europa w dążeniu do uwolnienia się od zależności względem rosyjskich źródeł dostaw, zainteresowana jest rozwijaniem współpracy energetycznej z Afryką Północną.

Wysiłki egipskiej prezydencji po raz kolejny dowiodły, że formuła tak licznych spotkań, gdzie ścierają się różne punkty widzenia, uwarunkowania i interesy wymaga zmiany, jeśli kolejne deklaracje ma zastąpić faktyczne wdrażanie wcześniej przyjętych celów. Obecny stan pogłębia rozczarowanie, brak zaufania i rosnącą nieufność uczestników kolejnych szczytów.

W stosunku do szczytu w Glasgow i tak dokonano postępu. Wówczas bowiem USA, Australia i kraje UE zablokowały umieszczenie w końcowej deklaracji funduszu reparacyjnego. Zapewne na zmianę stanowiska wpływ miały susza w Rogu Afryki, czy katastrofalne powodzie, których doznały Pakistan i Nigeria. Głos krajów najbardziej poszkodowanych w wyniku zmian klimatycznych jest tym bardziej słyszalny, że prezentują one zwarte i jednolite stanowisko, zwane stanowiskiem Grupy 77, od liczby prezentujących je państw. Obecne potrzeby finansowe w zakresie amortyzacji skutków zmian klimatu na globalnym południu, tylko do roku 2030 szacuje się na 2,5 bln USD.

Na marginesie szczytu toczyły się rozmowy specjalnych wysłanników ds. klimatu prezydentów Chin i USA – Xie Zhenhua i John’a Kerry’ego, którzy określili je, jako „niezwykle produktywne”. Zdaniem obserwatorów oznacza to otwarcie kanałów współpracy celem obustronnej redukcji emisji i kolejne kroki na rzecz partnerstwa dla klimatu.

Oburzenie aktywistów wywołało stanowisko delegacji rosyjskiej kwestionujące możliwość ustalania celów redukcyjnych w obecnej sytuacji energetycznej, pomijając tym samym wpływ własnych działań i agresji w Ukrainie na światowe rynki energetyczne.

Maciej Małek

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.

Informacje z dnia: 22 listopada

Medium

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Polityka

Wynik wyborów prezydenckich w USA zależeć będzie od kilku stanów. Jest ryzyko nieuznania przegranej jednej ze stron, zwłaszcza przez Donalda Trumpa

Kończy się kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych, obfitująca w historyczne wydarzenia. Symbolicznie wybory rozstrzygną się we wtorek 5 listopada, ale ostateczną decyzję podejmie Kolegium Elektorów dopiero w grudniu. O wyniku zadecydują głosy w tzw. stanach wahających się, czyli niepopierających tradycyjnie demokratów ani republikanów. Najnowszy sondaż wskazuje na minimalną przewagę Kamali Harris w większości tych okręgów. Istnieje ryzyko, że Donald Trump nie uzna niekorzystnego dla siebie wyniku wyborów, jak było to cztery lata temu.

Konsument

Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie

Prawie połowa Polaków twierdzi, że myśląc o sztucznej inteligencji, odczuwa zaciekawienie, ale aż 39 proc. przyznaje, że są to głównie obawy. Dotyczą one niewłaściwego wykorzystania SI, utraty kontroli nad nią i marginalizacji roli człowieka na rynku pracy. Na razie jednak tylko 11 proc. badanych używa narzędzi opartych na sztucznej inteligencji w swojej pracy. Chociaż rozwiązania te zyskują zwolenników, to wciąż duża grupa pracowników nie wie, w jaki sposób mogłyby one wspomóc ich w obowiązkach zawodowych – wskazuje badanie „Polacy o AI. Codzienność, nadzieje, obawy”.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.