20 lat gonienia Niemiec – jak Polska korzysta na członkostwie w UE? | Komentarz
Piotr Arak, główny ekonomista VeloBanku
Mija 20 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej. To okres podsumowań, patrzenia jak przez te lata zmieniała się gospodarka oraz społeczeństwo.
Dwukrotny zysk
Pozytywną implikacją członkostwa naszego kraju w Unii Europejskiej są zyski ekonomiczne. Jesteśmy dzisiaj dwa razy bogatsi niż 20 lat temu. W PKB per capita według parytetu siły nabywczej przybyło nam ponad 115 proc. To więcej niż w jakimkolwiek dużym kraju w UE. Równać się z nami mogą tylko Rumuni, czy nieduże europejskie huby finansowe jak Cypr, czy Irlandia. W Czechach ten sam wzrost wyniósł 41 proc., a w Niemczech 21 proc. rok temu.
Wyższe wynagrodzenia
W ciągu 20 lat nasze pensje wzrosły ponad trzykrotnie. Przeciętny Polak zarabiał w połowie 2004 r. około 2400 brutto zł, a dzisiaj to już ponad 8000 brutto zł. W 2004 r. przeciętny Niemiec zarabiał około 6,4 razy więcej od Polaka – nasza miesięczna pensja była w przeliczeniu niższa niż 500 euro, a Niemca wynosiła ponad 3000 euro. Aktualnie, różnica w wynagrodzeniach między naszym krajem a Niemcami nadal występuje, ale jest znacznie niższa – wynosi 3,4-krotność. Gdy u nas przeciętna miesięczna płaca brutto to równowartość około 1600 euro, to w Niemczech wynosi ona ponad 5000 euro. Podobna różnica wynagrodzeń – wynosząca 3-krotność – występuje pomiędzy Ukrainą a Polską.
PKB w górę o 40 proc.
Szacunki różnych ośrodków badawczych są jednoznaczne i pokazują, że gdybyśmy członkiem UE nie zostali to PKB Polski mogłoby być mniejsze o 40 proc. Z każdą rocznicą te wartości się powiększają, bo wpływ wymiany handlowej, środków europejskich i harmonizacji prawa, jest coraz większy dla naszej wymiany gospodarczej. Żaden kraj z regionu nie skorzystał tak bardzo na rozszerzeniu UE jak Polska. Wolny, wspólny rynek sprawił, że polski eksport dóbr i usług jest dzisiaj trzy razy większy, niż gdy wchodziliśmy do UE. Stanowi dwie trzecie naszego PKB (63 proc.), czyli ponad trylion złotych rocznie. Dodatkowo, w kolejnych latach notujemy dodatni bilans handlu zagranicznego. Otwarcie rynku pozwoliło także polskim przedsiębiorcom, zwłaszcza budowlanym, na udział w przetargach na terenie całej UE na równych zasadach.
Po akcesji w 2004 r. bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Polsce wyraźnie wzrosły. Jesteśmy w ostatnich latach liderem ich przyciągania. Do tej pory kapitał zagraniczny zainwestował w Polsce równowartość 39 proc. polskiego PKB. Biorąc pod uwagę wielkość naszej gospodarki to liczba dwukrotnie wyższa niż w Chinach gdzie było 21 proc. Przynosząc swój know-how, tworząc ekosystem poddostawców, a także możliwość spin-offów, które zakładają Polacy, inwestycje te podniosły dynamikę wzrostu gospodarczego.
Otwarte granice i wspólny rynek pracy
Ważnym krokiem dla integracji europejskiej był także 2007 rok, kiedy Polska przystąpiła do układu z Schengen. W 2021 roku 190 tys. Polaków przekraczało granicę, by pracować w innym kraju UE, głównie w Niemczech, ale też m.in. w Czechach. Polacy zostali trzecią największa grupa migrantów zarobkowych w UE. Więcej osób mieszka we Francji, ale pracuje w innym kraju członkowskim – robi tak 424 tys., a w Niemczech 213 tys. W całej Unii to 1,6 mln osób.

Grudziądz z placówką VeloBanku. Na mieszkańców czeka atrakcyjny kredyt gotówkowy

Już połowa Polaków pomaga potrzebującym w święta

Klienci VeloBanku z garścią prezentów w bankowości mobilnej i internetowej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Transport

Ryanair w tym roku obsłuży rekordową liczbę pasażerów z polskich lotnisk. Przewoźnik nie planuje otwierać połączeń z Radomia
W 2025 roku Ryanair planuje przewieźć 18,3 mln pasażerów z Polski. Nasz kraj jest w czołówce najszybciej rosnących rynków irlandzkiej linii. Największych przyrostów liczby pasażerów Ryanair spodziewa się w Krakowie czy Katowicach. Jednocześnie linia wyklucza obecnie możliwość uruchomienia połączeń z lotniska w Radomiu. – Jeżeli chodzi o infrastrukturę w centralnej Polsce, to na tę chwilę jesteśmy zaspokojeni – mówi Michał Kaczmarzyk, prezes Buzz, Ryanair Group.
Transport
Europejska motoryzacja gotowa do pełnej elektryfikacji. Możliwe zmiany w unijnym prawie dotyczące zeroemisyjności

Mimo coraz częściej pojawiających się prognoz dotyczących częściowego odejścia Europy od elektromobilności Bruksela nadal pozostaje przy stanowisku, że po 2035 roku motoryzacyjny rynek pierwotny będą stanowiły wyłącznie samochody zeroemisyjne. – Nie będzie całkowitego odwrotu od elektromobilności w Unii Europejskiej. W grę wchodzi jedynie pewne poluzowanie norm i przepisów – uważa Adam Holewa, członek zarządu oraz dyrektor ds. motoryzacji w spółce Boryszew SA. Jego zdaniem przemysł motoryzacyjny na Starym Kontynencie jest gotowy do pełnej elektryfikacji.
Problemy społeczne
Na rynku nieruchomości rośnie popularność rewitalizacji. Odnowa dotyczy nie tylko zabytkowych budynków, ale też dawnych terenów poprzemysłowych

Rewitalizacja byłych terenów przemysłowych i budynków jest kluczowym aspektem zrównoważonego rozwoju miejskiego i szansą na zachowanie dziedzictwa kulturowego. Jak podkreślają eksperci Deloitte’a, prawidłowo przeprowadzona rewitalizacja może pobudzić do życia dany obszar miasta i zwiększyć jego atrakcyjność inwestycyjną. Poprawi też jakość życia mieszkańców.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.