9 powodów, dla których warto stosować systemy Print&Apply
Włączenie systemu Print&Apply do linii produkcyjnej może zwiększyć przepustowość, obniżyć koszty i zapewnić wydajność prawie każdej operacji. Podczas gdy wiele sprzętów produkcyjnych ma wady i zalety, urządzenia drukująco-aplikujące przewyższają tradycyjne drukarki pod niemal każdym możliwym względem.
Z uwagi na zalety, jakie oferują urządzenia Print&Apply każda firma, w której wykonuje się operacje pakowania i produkcji, powinna rozważyć możliwość zaimplementowania u siebie tego nowoczesnego systemu. Zwłaszcza, że ręczne etykietowanie czy starsze systemy aplikacji etykiet mogą prowadzić do niepożądanych rezultatów.
W etykietowaniu nie ma miejsca na błędy
Dzisiejsi producenci systemów etykiet, tacy jak gliwicka firma Etisoft, zdają sobie sprawę, że nie ma już jednego standardu projektowego ani procedury operacyjnej dla środowisk drukowania. Zamiast tego, nowoczesne maszyny wymagają funkcjonalności, która może dostosować się do szerokiego zakresu środowisk, niektórych trudnych, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiego poziomu produktywności. Błędy mogą oznaczać, że albo linia produkcyjna musi się zatrzymać, albo wadliwy produkt musi zostać usunięty, poprawiony i ponownie wprowadzony na linię. Wszystkie te zadania są pracochłonne, zwiększają ryzyko przestojów i utraty produktywności. Ponadto wzrasta też ryzyko wytwarzania niewłaściwie oznakowanych produktów, które - jeśli nie zostaną wyłapane podczas procesu kontroli jakości - trafią do łańcucha dostaw. Klienci mogą wówczas odesłać towar jako wadliwy i zakończyć współpracę. Urządzenie P&A pozwala nie tylko eliminować tego typu sytuacje, ale niesie za sobą szereg korzyści.
Dlaczego warto stosować systemy Print&Apply
Znając zalety urządzeń Print&Apply łatwo jest zrozumieć, dlaczego te systemy etykietowania stają się tak popularne w wielu branżach. Dzieje się tak z przynajmniej 9 powodów:
1. Dokładność – systemy Print&Apply pozwalają na powtarzalne, precyzyjne naklejanie – etykiety są umieszczane na produktach z dokładnością do ± 0,8 mm;
2. Różnorodność dostępnych urządzeń i metod aplikacji pozwala na dobór optymalnego rozwiązania dla danej aplikacji;
3. Niezawodność – urządzenie może pracować bez przerw, 7 dni/24 h;
4. Szybkość – etykiety są aplikowane z niesamowitą prędkością do 127 m na minutę;
5. Uniwersalność – jedno urządzenie pozwala na aplikację różnych formatów etykiet przy minimalnych przezbrojeniach;
6. Integracja – dzięki odpowiedniemu oprogramowaniu możesz zintegrować cały swój sprzęt, w tym drukarki i aplikatory etykiet w jedno rozwiązanie;
7. Większa wydajność – zastosowanie automatyzacji oznacza przyspieszenie procesów produkcyjnych;
8. Niższe koszty – automatyzacja znakowania pozwala na racjonalne gospodarowanie zasobami ludzkimi – umożliwia m.in. skierowanie operatorów na inne stanowiska pracy;
9. Bezpieczeństwo pracy – urządzenie może pracować w miejscach niedostępnych dla operatora ze względów BHP, np. w obszarach pracy robotów, przenośników czy suwnic.
System Print&Apply- niezawodny, trwały i opłacalny
Zamiast ręcznie drukować własne etykiety lub polegać na wstępnie zadrukowanych etykietach od zewnętrznego dostawcy, systemy Print&Apply działają bardziej wydajnie, automatycznie i są niezawodne. - Automatyzując cały proces konfiguracji, drukowania i aplikowania etykiet lub tagów RFID dla praktycznie każdego zadania, firma może realnie zaoszczędzić - tysiące godzin rocznie na ręcznym etykietowaniu i tysiące złotych, w porównaniu z kosztami przygotowania wstępnie zadrukowanych etykiet i outsourcingu. – podsumowuje Michał Wąs, odpowiedzialny za systemy automatycznego druku i aplikacji etykiet Print&Apply w gliwickiej firmie Etisoft.

Zwyżki nożycowe – co je wyróżnia i do jakich zadań są polecane?

Zobacz, w jaki sposób dobra spawarka laserowa może przyspieszyć pracę w Twojej firmie

Adaptico wprowadza na polski rynek nowoczesne systemy lamp ostrzegawczych do suwnic
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.