Budynki pną się w górę, zadłużenie stanęło
Umiarkowany optymizm – tak można określić nastroje wśród firm wznoszących budynki czy wykonujących specjalistyczne roboty budowlane. Deweloperzy, instalatorzy i firmy remontowe nie narzekają na brak zleceń. Na budowach praca wre, także w nocy i w weekendy. Umiarkowana jest również kondycja finansowa firm. Zadłużenie, które dotąd przyrastało, w kwietniu przystopowało. Obecnie wynosi 1,063 mld zł – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów.
Epidemia nie wstrzymała prac na budowach, a rządowe obostrzenia szczęśliwie ominęły sektor, który mimo perturbacji na rynku, wciąż może funkcjonować. Tym, na co najczęściej uskarżała się dotąd branża budowlana, była nadmierna biurokracja, która wydłużała procesy administracyjne. Ograniczona praca urzędów dodatkowo utrudniała sposób uzyskania niezbędnych dokumentów. Wydaje się, że problem choć po części został zażegnany. Pewnym rozwiązaniem, które przyspieszy procesy inwestycyjno-budowlane, ma być nowelizacja Prawa geodezyjnego i kartograficznego oraz niektórych innych ustaw. 22 kwietnia Ministerstwo Rozwoju poinformowało, że zaproponowane przez nie zmiany w tym względzie zyskały już podpis prezydenta.
Budowlane JDG-i bez poduszki finansowej
Sytuacja w budownictwie kubaturowym wydaje się opanowana, branża deweloperska i firmy wykonawcze stoją twardo na ziemi. Minione tłuste lata gruntownie przygotowały je na ewentualny kryzys. Ubiegłoroczny popyt na mieszkania znacznie przewyższał podaż, dzięki czemu deweloperzy zdołali wypracować całkiem spore marże. Wszyscy jednak pamiętają nie tak dawne załamanie rynku, gdy po 2008 r. w ciągu 12 miesięcy podaż spadła o ponad 70%. Ten scenariusz nie powinien się teraz powtórzyć. Skutecznie zahartował on zwłaszcza największe spółki, które miały dość czasu na przygotowanie programów antykryzysowych.
W dużo gorszej kondycji są najmniejsze firmy działające w sektorze prac remontowych i wykończeniowych.
– Przy całym zadłużeniu firm zajmujących się wznoszeniem budynków i robotami specjalistycznymi, niemal 777 mln zł stanowią zobowiązania jednoosobowych działalności gospodarczych, czyli instalatorów, operatorów koparek, wykonawców prac remontowych i tak zwanej wykończeniówki. Dla porównania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością mają 204 mln zł długu, a spółki akcyjne „zaledwie” 41 mln zł. Najmniejsi podwykonawcy są w gorszej sytuacji również z tego względu, że jako ostatni otrzymują wynagrodzenie za swoją pracę, często długo po terminie. O ile w przypadku dużych spółek można mówić o sporej poduszce finansowej, o tyle w przypadku JDG-ów takie zjawisko praktycznie nie występuje. Najbardziej uciążliwe są natomiast zatory płatnicze – wyjaśnia Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
Dłużnicy i wierzyciele z problemami
Zadłużenie branży budowlanej w sektorze robót budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków i robot specjalistycznych wynosi 1,063 mld zł. I choć do niedawna rosło w tempie umiarkowanym, w kwietniu praktycznie stanęło.
O swoje należności od firm budowlanych walczą przede wszystkim banki, firmy windykacyjne i towarzystwa ubezpieczeniowe. Łącznie, to ponad 576,6 mln zł. Sporo, bo prawie 160 mln zł stanowią zobowiązania handlu, z czego 113,1 mln zł to faktury za materiały budowlane i instalatorskie. Ponad 108,8 mln zł to wzajemne długi branży, a 26,1 mln zł to zaległości firm budowlanych z tytułu wynajmu i zakupu maszyn budowlanych, narzędzi i samochodów. Kolejne miejsca wśród wierzycieli zajmują firmy telekomunikacyjne – 36,6 mln zł i transportowe – 8,7 mln zł.
Choć średnie zadłużenie jednego dłużnika wynosi 28,2 tys. zł, to są wśród nich wielomilionowi rekordziści, jak na przykład mazowiecka spółka akcyjna, która ma 121 zobowiązań finansowych na łączną kwotę 12 mln zł. O te pieniądze ubiegają się m.in. firmy wynajmujące maszyny i urządzenia, ubezpieczyciel, składy i hurtownie budowlane.
Ale deweloperzy, budowniczy, instalatorzy i firmy remontowe mają też swoich dłużników w innych sektorach gospodarki, takich jak handel, produkcja czy usługi. Wartość tych wierzytelności przekracza już 236,2 mln zł. Nie będzie zaskoczeniem, że najwięcej, bo 88 mln zł przypada na jednoosobowe działalności gospodarcze.
– O ile duże spółki budowlane mają wypracowane sposoby postępowania z niesolidnymi kontrahentami i w większym lub mniejszym stopniu kontrolują problem przeterminowanych należności, o tyle jednoosobowe działalności gospodarcze wydają się być całkowicie pozbawione takich mechanizmów obronnych. Dla mikroprzedsiębiorców często dużym wsparciem jest współpraca z instytucją finansową, która zapewni im płynność, rozwój biznesu i poduszkę bezpieczeństwa bez obciążania budżetu dodatkowym kredytem czy pożyczką. Stąd coraz więcej mikroprzedsiębiorstw z branży budowlanej sięga po faktoring – komentuje Dariusz Szkaradek, prezes Zarządu NFG.
Obawy i nadzieja w sektorze prywatnym
Choć na razie nic nie zwiastuje pogorszenia, prawdziwe skutki pandemii w budownictwie mogą być widoczne najwcześniej w drugiej połowie roku. Jak szacują eksperci rynku budowlanego, ok. 80% inwestycji kubaturowych realizowanych jest bowiem przez sektor prywatny. Tymczasem COVID-19 już dziś odcisnął piętno na finansach Polaków. Wzrost bezrobocia i zaciskanie pasa mogą spowodować spadek inwestycji w nieruchomości, a to pociągnie za sobą konieczność obniżenia cen.
– Epidemia z pewnością zweryfikuje plany Polaków odnośnie zakupu domów i mieszkań, bo wiele osób z dnia na dzień utraciło źródło dochodu. Jednak z badań, które niedawno wykonywaliśmy wśród konsumentów, wynika, że 57 proc. Polaków wciąż pracuje normalnie mimo epidemii, a 62 proc. ma nawet pewne oszczędności. To w tej grupie odbiorców branża budowlana mogą pokładać nadzieję. Wiadomo, że zakup nieruchomości jest inwestycją na lata. Świadomi tego klienci, którzy mają pieniądze w kryzysie, i tak kupią mieszkania, właśnie dlatego, że to bezpieczna i długoterminowa lokata kapitału, nawet w czasach pandemii – uważa Adam Łącki.
Rok 2024 jest rekordowym pod względem niewypłacalności na świecie
SHEIN wygenerował w 2023 roku 119 mln euro do polskiego PKB
Pierwszy Kreuzberg Kraft Kebap poza stolicą – Chajzer postawił na Manufakturę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.