Czternaście zwycięstw w Le Mans. Wspomnienia Goodyeara przed powrotem do zmagań
Biuro Prasowe Goodyear Polska
Przy Bażantarni 13
02-793 Warszawa
goodyear|alertmedia.pl| |goodyear|alertmedia.pl
609 329 385
https://news.goodyear.eu/pl-pl/
Sporty motorowe to najtrudniejsze laboratorium do testowania i opracowywania nowych produktów. Stare porzekadło, które mówi „wygraj w niedzielę, sprzedaj w poniedziałek” odnosi się nie tylko do producentów samochodów, ale także do firm takich jak Goodyear. Z tego powodu amerykański producent od kilkudziesięciu lat angażuje się w różne formy wyścigów. Na swoim koncie ma największą liczbę wygranych w Formule 1 wśród wszystkich producentów opon, czternaście zwycięstw w 24-godzinnym wyścigu Le Mans oraz wiele innych imponujących wyróżnień.
Drugie zwycięstwo Goodyear w wyścigu Le Mans stało się jednym z jego najbardziej znanych. Przypomina o tym film „Le Mans '66” (nazywany „Ford przeciwko Ferrari”), który przybliża publiczności historię triumfalnego, ale kontrowersyjnego zwycięstwa Bruce'a McLarena i Chrisa Amona, którzy swój sukces osiągnęli dzięki zmianie opon podczas wyścigu na Goodyear. Historia Le Mans '65 również nadaje się na hollywoodzki prequel, ale na razie jest to opowieść, która stanowi punkt kulminacyjny 122-letniej historii Goodyeara.
Pierwsze zwycięstwo w Le Mans: 67 lat przygotowań
Rok 1965 przyniósł pierwsze zwycięstwo Goodyeara w Le Mans. Poza fabrycznymi Ferrari, Maranello reprezentował również zespół North American Racing Team (NART), prowadzony przez amerykańskiego importera Ferrari i trzykrotnego zwycięzcę Le Mans, Luigiego Chinettiego. W konkurencji, której stawką była duma narodowa, NART wybrał opony Goodyeara, co miało wpływ na wynik. Pomimo straty godziny w pit-stopach z powodu problemów z elektryką, tempo Mastena Gregory'ego i Jochena Rindta pozwoliło im na przesunięcie w górę stawki. Było to pierwsze zwycięstwo prywatnego zespołu od 1957 r. i zarazem pierwszy sukces Goodyeara w międzynarodowym wyścigu.
Od powstania firmy do pierwszego zwycięstwa w wyścigu Le Mans upłynęło co prawda 67 lat, ale był to okres ogromnych sukcesów w amerykańskich wyścigach. Już u zarania motoryzacji Goodyear zdał sobie sprawę, że sporty motorowe to obszar, w którym można uczyć się i rozwijać. Pozostaje to prawdą do dziś i stanowi podstawę filozofii Goodyear Racing.
Charlie Stutz użył eksperymentalnych opon Goodyear, aby w 1913 r. stanąć na podium wyścigu Indianapolis 500. Sześć lat później barierę 100 mil na godzinę przełamał w Indianapolis Howdy Wilcox, który pojechał po zwycięstwo swoim Peugeotem na oponach Goodyear. Kolejnych ośmiu zawodników z pierwszej dziesiątki również korzystało z opon firmy z Akron, a amerykański koncern na dobre wszedł do czołówki sportów motorowych. Dwóch kierowców przejechało 500 mil na jednym komplecie opon, co świadczy o konsekwencji w dążeniu do osiągów i trwałości, które w dalszym ciągu są niezbędne do zwycięstwa w takich wydarzeniach, jak współczesny wyścig Le Mans.
Od NASCAR do dominacji w globalnym sporcie motorowym
W okresie międzywojennym Goodyear ograniczył zaangażowanie w wyścigi, ale powrócił do nich w wielkim stylu już w 1957 r., wraz z ogromnym wzrostem popularności mistrzostw, znanych obecnie jako NASCAR. Pierwsze zwycięstwo Daytona 500 miało miejsce w 1960 r., a do 1962 r. większość zwycięzców NASCAR wybrała Goodyeara niż jakiekolwiek inne opony.
Nadszedł czas, aby Goodyear ruszył w świat. Po okresie rozwoju w Formule 1 z całkowicie amerykańskim zespołem Scarab, producent opon założył europejską bazę wyścigową i w 1965 r. nawiązał współpracę z zespołami Brabham i Honda F1. Jeszcze w tym samym roku Richie Ginther umieścił nazwę marki Goodyear w księgach rekordów F1, podobnie jak Gregory i Rindt na Le Mans. W latach 1965-1998 Goodyear odniósł 368 zwycięstw w Formule 1 – to rekord, który obowiązuje do dziś.
Wyścigi wytrzymałościowe: sukces na długich dystansach
W wyścigach wytrzymałościowych Goodyear wygrał w sumie czternaście 24-godzinnych imprez Le Mans w latach 1965-1997. Marka ma nadzieję na kolejne sukcesy, po tym jak w zeszłym roku ogłosiła swój powrót do tych zmagań. W ciągu 15 miesięcy amerykański producent rozszerzył działalność na wiele dyscyplin wyścigowych na wysokim poziomie, w tym na prototypy, klasę GT, samochody turystyczne, a nawet na pojazdy elektryczne.
Wyścigi wytrzymałościowe stanowią szczególne wyzwanie dla ich uczestników. Fizyczne i psychiczne obciążenia, które towarzyszą 24-godzinnej rywalizacji są nieporównywalne z innymi wyścigami, a wymagania w zakresie osiągów na najtrudniejszych torach świata oznaczają, że wygrać mogą tylko najlepsi. To właśnie wyjątkowe wyzwania wyścigów wytrzymałościowych, takich jak 24-godzinny Le Mans i Nürburgring, są tym, co przyciąga ludzi do tak ekstremalnego sportu.
Mike Rytokoski, wiceprezes Goodyear ds. marketingu w Europie, powiedział: „Opowieść o zwycięstwie Forda w wyścigu Le Mans w 1966 r. to historia ducha pasji, osiągów i innowacyjności Goodyeara. Nasza chęć podtrzymania tych wartości była kluczem do decyzji o powrocie do europejskich i międzynarodowych wyścigów, a szansa na kolejne zwycięstwa w wyścigach Le Mans jest bardzo ekscytująca”.
Ben Crawley, dyrektor ds. sportów motorowych w regionie EMEA, dodał: „W 24-godzinnym wyścigu, takim jak Le Mans, jest coś wyjątkowego i dlatego bardzo cieszymy się z tegorocznego powrotu. Wygrać taką rywalizację to naprawdę wspaniały wyczyn, który chcemy zrealizować już w 2020 roku. Goodyear ma długą historię sukcesów w wyścigach wytrzymałościowych, co świadczy o jakości naszych produktów i determinacji naszych współpracowników”.
Zwycięzcy Goodyear w wyścigu Le Mans:
- 1965 - Jochen Rindt / Masten Gregory / Ed Hugus - Ferrari 250 LM - 4677.11 km
- 1966 - Bruce McLaren / Chris Amon - Ford GT40 Mk. II - 4843.09 km
- 1967 - Dan Gurney / A. J. Foyt - Ford GT40 Mk. IV - 5232.9 km
- 1970 - Hans Herrmann / Richard Attwood - Porsche 917K - 4607.81 km
- 1972 - Henri Pescarolo / Graham Hill - Matra-Simca MS670 - 4691.343 km
- 1973 - Henri Pescarolo / Gérard Larrousse - Matra-Simca MS670B - 4853.945 km
- 1974 - Henri Pescarolo / Gérard Larrousse - Matra-Simca MS670C - 4606.571 km
- 1975 - Jacky Ickx / Derek Bell - Mirage GR8-Ford Cosworth - 4594.577 km
- 1976 - Jacky Ickx / Gijs van Lennep - Porsche 936 - 4769.923 km
- 1980 - Jean Rondeau / Jean-Pierre Jaussaud - Rondeau M379B - 4608.02 km
- 1990 - John Nielsen / Price Cobb / Martin Brundle - Jaguar XJR-12 - 4882.4 km
- 1994 - Yannick Dalmas / Hurley Haywood / Mauro Baldi - Porsche Dauer 962 - 4678.4 km
- 1996 - Manuel Reuter / Davy Jones / Alexander Wurz Porsche WSC-95 - 4814.4 km
- 1997 - Michele Alboreto / Stefan Johansson / Tom Kristensen - Porsche WSC-95 - 4909.6 km

Electroride podsumowuje 2024 rok w elektromobilności

Allianz Partners i Mazda Motor Europe przedłużają współpracę

Goodyear oficjalnym sponsorem i dostawcą opon do FIA ETRC do 2027 roku
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
Donald Trump podniósł cła na produkty z Kanady, Meksyku, Chin, a także nałożył taryfy na import stali i aluminium od wszystkich partnerów handlowych USA, w tym Unii Europejskiej. KE odpowiedziała nałożeniem ceł na amerykańskie produkty o łącznej wartości 26 mld euro. Wiadomo, że USA odpowiedzą wprowadzeniem kolejnych taryf, co nakręci wojnę handlową. – Jeżeli się obkładamy cłami, to my stracimy i straci Ameryka, żadnego innego skutku wojen handlowych w historii nie było – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Konsument
Branżę tworzyw sztucznych czekają kosztowne zmiany. Firmy wdrożą innowacyjne technologie recyklingu

Polska branża tworzyw sztucznych stoi przed wyzwaniami, które wynikają z unijnych regulacji i rosnącej świadomości ekologicznej konsumentów. Wdrożenie zasad gospodarki obiegu zamkniętego staje się koniecznością, a dla firm oznacza to koszty i inwestycje w nowe technologie. Z drugiej strony inwestycje w GOZ mogą przynieść firmom długofalowe korzyści zarówno w kontekście oszczędności surowców, jak i wzmocnienia pozycji na rynku. Kluczowy pozostaje jednak dostęp do finansowania i gotowość firm na wdrażanie zmian.
Finanse
UE przedstawi w tym tygodniu szczegóły dotyczące planu dozbrojenia Europy. Problemem jest sposób jego sfinansowania

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi Białą Księgę w sprawie przyszłości europejskiej obronności. Znajdą się w niej wytyczne dotyczące zwiększenia produkcji i gotowości obronnej w obliczu możliwej agresji militarnej ze strony Rosji. Zgodnie z planem ReArm Europe na obronę w ciągu najbliższych czterech lat ma trafić 800 mld euro. – Działania KE to ideologiczne zapowiedzi i teoretyczne obietnice. Unia Europejska znajduje się obecnie w ogromnym kryzysie finansowym i brakuje pieniędzy na obronność – ocenia europoseł Bogdan Rzońca.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.