Koniec wakacji. Inflacja podbija wartość szkolnej wyprawki
2pr
ul. Długa 29
00-238 Warszawa
bartosz.sosnowka|dwapiar.pl| |bartosz.sosnowka|dwapiar.pl
517476361
dwapiar.pl
Końcówka wakacji w wielu domach tradycyjnie przyniosła zakupy związane z powrotem dzieci do szkół. „Back to school” oznacza zwiększone zapotrzebowanie na przybory, jak między innymi książki, zeszyty czy plecaki. Z badania agencji Inquiry wynika, że księgarnie utraciły pozycję lidera zakupów. Polacy w tym celu częściej odwiedzają dyskonty. Analogicznie do ubiegłego roku, niemal 2/3 rodziców szacuje, że ich wydatki wzrosną. Przyczyną jest utrzymująca się, wysoka inflacja.
Raport Inquiry wskazuje, że 29% Polaków rozłożyło wydatki na szkolną wyprawkę na całe wakacje. Zauważalna jest tendencja do odkładania zakupów na później. Wzrost cen jest odczuwalny również w tej dziedzinie i 2/3 badanych stwierdziło, że na zakupy związane z powrotem do szkoły wyda więcej niż przed rokiem. W zdecydowanej większości wzrost wydatków uzasadniany jest generalnym wzrostem cen w sklepach, co z kolei jest efektem inflacji.
Zakup artykułów szkolnych najczęściej jest realizowany w dyskontach – tak zadeklarowała niemal połowa przebadanych przez Inquiry. Pozycję lidera straciły księgarnie, których popularność z roku na rok maleje (42% obecnie vs 53% w 2022 roku). Na kolejnych miejscach pojawiają się sklepy internetowe (40%), a także super- i hipermarkety (39%).
Natomiast z raportu SW Research na zlecenie Empiku, "Wyprawka szkolna 2023" wynika, że połowa rodziców wyda na tegoroczną wyprawkę szkolną do 500 złotych. Co trzeci przeznaczy na ten cel nieco więcej: od 501 do 700 złotych, a ponad 20% liczy się z kosztem przekraczającym 700 złotych. Tylko 13% zamknie zakupy szkolne w kwocie do 300 złotych. Do poziomu 70% spadł natomiast odsetek rodziców, którzy zakładają wyższe wydatki na ten cel niż w poprzednim roku (-10 p.p.). Niezmiennie respondenci najczęściej wskazują jako przyczyny – ogólny wzrost cen wywołany inflacją (88%) i większe potrzeby uczniów (52%).
Rodzice i opiekunowie dzieci w wieku szkolnym każdego roku muszą liczyć się ze sporym wydatkiem, jaki wiąże się ze skompletowaniem szkolnej wyprawki. Uwzględnia ona między innymi podręczniki, zeszyty, okładki, piórniki czy wszelkiego rodzaju przybory jak ołówki, długopisy, gumki, kredki oraz flamastry. Zakres potrzebnych produktów jest bardzo szeroki, ponieważ wpisują się w niego również odzież na wychowanie fizyczne, pojemniki na kanapki oraz tornister, jeśli na przykład ten z ubiegłego roku nie jest już przydatny. Wysokie ceny mogą jednak stanowić nie lada wyzwanie dla domowego budżetu. Dodatkową komplikację może stanowić sytuacja, w której jednocześnie trzeba przygotować kilka szkolnych wyprawek. Opłacenie wszystkich kosztów często wiąże się z potrzebą uzupełnienia dostępnych środków.
Jednym z dostępnych rozwiązań na polskim rynku finansowym są szybkie pożyczki pozabankowe. Udzielane przez prywatne firmy, których reguły przyznawania wsparcia finansowego są znacznie mniej rygorystyczne. Konsument ma do wyboru wiele możliwości, jak między innymi chwilówkę, pożyczkę ratalną, pierwszą pożyczkę za darmo czy pożyczkę pozabankową. Z finansowego wsparcia może skorzystać niemal każdy, kto spełnia takie warunki, jak odpowiedni wiek – zazwyczaj trzeba mieć skończone 21 lat oraz zamieszkiwać na terenie Polski i być obywatelem naszego kraju. Decydując się na takie rozwiązanie, warto również zweryfikować ranking pożyczek pozabankowych, dzięki któremu szybko i wygodnie znajdzie się najlepszą dla siebie opcję finansowania – mówi Marta Fila, Marketing Manager w AIQLabs, właścicielu marek SuperGrosz i „Kupuj Teraz – zapłać później”.
Konsumenci ze wzmożoną uwagą przyglądają się także odroczonym płatnościom. Ich największym atutem jest intuicyjność oraz wygoda. Zakupami można cieszyć się natychmiast, otrzymując nawet 45-dniową płatność odroczoną, która nie wiąże się z żadną dodatkową prowizją. W sytuacji, gdy jednorazowa spłata nie jest możliwa, opcjonalnie można skorzystać z rat o bardzo niskim oprocentowaniu, odpowiednio rozłożonych w czasie.

Pożyczka na spłatę chwilówek - czy to dobre rozwiązanie dla Ciebie?

Legalne działanie w świecie kryptowalut – zgodnie z kanadyjskim prawem

BLIKUJ na raty w IKEA! Nowy sposób płatności dostępny w całej Polsce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii
Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).
Handel
Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.
Farmacja
Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.