Małe firmy remontowe wychodzą z cienia szarej strefy
- W szczycie sprzedaży kredytów hipotecznych branża remontowo-wykończeniowa wynagrodzenie dostawała tuż po wykonanej pracy, a nawet przed. Nie zawsze na fakturze.
- Teraz, po spadku liczby zleceń indywidualnych, znalazła zatrudnienie przy przebudowie starych budynków biurowych, które wymagają zmniejszenia energochłonności i modernizacji zgodnej z ESG.
- Wykończeniowcy na zapłatę z takich zleceń czekają dłużej, ale ich pozycja w negocjacjach z bankami i instytucjami finansowymi jest lepsza.
W 2022 roku rozpoczęto budowę tylko 200 tys. nowych mieszkań. To o 27,8% mniej niż w 2021 roku. W przypadku deweloperów spadek liczby rozpoczętych budów przekroczył nawet 30% (30,7% mniej niż w 2021 roku). Podobne uwarunkowania utrzymują się w pierwszych miesiącach tego roku -pozwoleń na budowę lub zgłoszeń wydano o 34,3% mniej niż w analogicznym okresie 2022 roku (dane GUS). To oczywiście efekt wysokich stóp procentowych i drogich kredytów, na które gwałtownie spadło zapotrzebowanie. W 2022 r. banki udzieliły 126 tys. kredytów mieszkaniowych, a więc o 50,8% mniej niż w roku 2021. Także pod względem wartości udzielonych kredytów w roku 2022 spadek sięgnął ponad 49% (dane Związek Banków Polskich).
Firmy wykończeniowe schodzą z mieszkań, pukają do biur
Dwa lata temu na ekipę wykończeniową czekało się dłużej niż na rehabilitację z ZUS. Powstało setki nowych firm remontowo-budowlanych, które korzystały na hossie w branży. To już jednak przeszłość. Zmniejszone zapotrzebowanie na wykańczanie mieszkań i domów spowodował, że budowlańcy zmuszeni są, szukać nowych zleceniodawców. Są duże szanse, że ich znajdą.
- Z naszych rozmów z mikro i małymi firmami budowlanymi wynika, że zapotrzebowanie na ich usługi ciągle jest duże, zmienili się jednak główni zleceniodawcy. Nie są to już Kowalski z Nowakiem, którzy wykończają mieszkanie i płacą od ręki, a nawet dużą część prac zaliczkują. Teraz dużą grupę zleceniodawców stanowią zarządzający biurami. Ci jednak negocjują stawki bardziej asertywnie, nie są też skłonni płacić zaraz po wykonaniu zlecenia. Wolą przez miesiąc, a czasem nawet dłużej przetrzymać pieniądze. Powstaje czasowa luka pomiędzy wykonanym zleceniem, a przelewem. To powoduje, że wielu przedsiębiorców budowalnych szuka finansowania pomostowego, które pozwoli im przetrwać do przelewu – mówi Marek Sikorski z Finea, firmy mikrofaktoringowej.
Luka podażowa napędzi modernizacje w starszych budynkach.
Wg raportu CBRE w Warszawie współczynnik pustostanów w obiektach biurowych sprzed 2010 roku, czyli liczących 13 i więcej lat wynosi 15,5% wobec 4,5% w obiektach z lat 2015-19. Podobnie jest w innych miastach. Mniejsza skala oddawanej w ostatnich miesiącach powierzchni biurowej (w Warszawie w tym roku do użytku nie oddano jeszcze żadnego biurowca – CBRE) powoduje wzrost zainteresowania starszymi obiektami. Je trzeba jednak przebudować, podnieść standard, ale i dostosować do bardziej energooszczędnego funkcjonowania. Na spory boom w modernizacjach starszych budynków wpływają również regulacje ESG, które są ważne dla coraz większej grupy najemców. Ci, których nie przekonują kwestie zrównoważonego rozwoju potrafią liczyć pieniądze i maja świadomość, że za energię i ogrzewanie starszego, niedostosowanego budynku trzeba płacić więcej. Poprawa efektywności jest możliwa, ale do tego potrzebni są budowlańcy.
- Zleceniodawcy biznesowi twardo negocjują umowy, a prace są fakturowane i rozliczane zgodnie z obowiązującymi przepisami. Na przelew z takich kontraktów czeka się dłużej, warto jednak zwrócić uwagę, że taka sytuacja ma też pozytywne konsekwencje. Firma budowlana realizująca dużo małych zleceń wykończeniowych w prywatnych domach jest mało wiarygodna dla instytucji bankowych. Brak długoterminowych umów powoduje, że nie mają szans na kredyt. W przypadku realizacji zleceń dla parków biurowych umowy są rozpisane na wiele miesięcy, a płatnikiem jest duża i często solidna firma. To powoduje, że łatwiej jest uzyskać finansowanie faktoringowe, bo zasadą jego udzielania jest analiza przyszłych zleceń i umów podpisanych z solidnymi płatnikami. To, że chcą płacić miesiąc czy dwa po zakończeniu pracy nie jest kłopotem, tak działa duża część polskiej gospodarki i mało kogo to (niestety) dziwi – dodaje Marek Sikorski z Finea.
Ekspert eFaktor twierdzi, że po finansowanie przychodzą nie tylko małe, kilkuosobowe firmy, które po przejściu na pracę dla właścicieli biur muszą wprawdzie dłużej czekać na pieniądze, ale stali się też bardziej wiarygodni dla instytucji finansowych.
- Zdarzają się też coraz częściej średnie firmy, które kładą na stole duże kontrakty na przebudowy biur. Wcześniej realizowały dwa – trzy takie zlecenia rocznie, teraz dwukrotnie lub trzykrotnie więcej. Oczywiście w tej sytuacji ich pozycja w negocjowaniu finansowania jest lepsza - Mateusz Skowronek z eFaktor, firmy faktoringowej.
Wg eksperta jest to pewna forma cywilizowania zasad współpracy firmy z branży budowlanej i docenienia ich wkład w PKB.
W Polsce jest obecnie około 13 mln m kw. biur, zaś średni współczynnik pustostanów wynosi około 13,5%. To w dużej mierze spośród nich będą w najbliższych 2-3 latach czerpać potencjalni najemcy. Stanie się to jednak po przebudowie i podniesieniu efektywności energetycznej. Odświeżenia i dostosowania do standardów rynkowych wymaga niemal 2 mln m kw. powierzchni.

Przedsiębiorcy oczekują sprawiedliwego traktowania przez organy podatkowe

Ryzyko związane z inwestowaniem w CFD

Pożyczka na spłatę chwilówek - czy to dobre rozwiązanie dla Ciebie?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.