Komunikaty PR

Małe firmy windykują dłużników na jeden klik

2020-10-02  |  01:00
  • Lockdown i ograniczenia w bezpośrednich kontaktach, a także pogorszenie sytuacji gospodarczej spowodowało ogromny wzrost zapotrzebowania na windykację on-line. Wg danych Faktura.pl o około 49% porównując pierwsze półrocze 2019 i 2020r.
  • Zapotrzebowanie się nasila – w miesiącach wakacyjnych liczba wniosków o windykację on-line była większa niż przez całe pierwsze półrocze.
  • Przedsiębiorcy coraz częściej korzystają z usług windykacyjnych w formule one-click, dodając takie zabezpieczenie już na etapie wystawiania faktury.
  • Windykacja on-line wymaga dużych nakładów inwestycyjnych, ale daje wysoką efektywność i skuteczność – negocjator jest w stanie obsłużyć w trakcie 8 godzin pracy aż do 4500 połączeń.

 

 

Epidemia zachwiała podstawami gospodarki i zdezorganizowała wiele wypracowywanych przez lata modeli działania w biznesie. Tak stało się m.in. w branży windykacyjnej. Wezwania do pozostania w domu i okresowy brak wizyt negocjatorów terenowych w czasie ostrych restrykcji ograniczył możliwość odzyskiwania długów. Potrzeby firm były jednak w tym zakresie ogromne - w marcu mały i średni biznes, zaniepokojony o swoją przyszłość, ruszył po pieniądze ze starych, niezapłaconych faktur - liczba przyjętych wniosków o windykację zobowiązań była wyższa o 375% niż w lutym (dane e-Kancelaria).

 

- Wiosną były duże problemy z windykacją osobową, prowadzoną przez ludzi w terenie. Powodem były ograniczenia w kontakcie - zamrożenie gospodarki pogorszyło spłacalność. Można powiedzieć, że skuteczność ściągania długów w marcu i kwietniu spadła. To był duży problem szczególnie dla firm, które właśnie wtedy najbardziej potrzebowały środków, które byli im winni kontrahenci. Windykatorzy bazujący tylko na tradycyjnych metodach przestali być skuteczni. My już wcześniej rozbudowywaliśmy zautomatyzowane systemy cyfrowe, dlatego przeniesienie środka ciężkości na odzyskiwanie zobowiązań on-line nie było problemem. Taka windykacja jest pod wieloma względami bardziej efektywna. Pozwala na przeprowadzenie większej liczby operacji w tym samym czasie, zapewnia też lepszy kontakt z dłużnikami – mówi Piotr Maciągowski, Prezes Zarządu w e-Kancelaria.

 

Male firmy windykują on-line, na jeden klik

Zainteresowanie windykacją on-line jest bardzo wysokie. Wg danych Faktura.pl, serwisu, za pomocą którego małe firmy wystawiają faktury, ale mogą też zlecać windykację, w I półroczu ilość zgłoszeń należności do odzyskania on-line wzrosła o 49% w porównaniu do podobnego okresu rok wcześniej. Praktycznie każde przedsiębiorstwo zmuszone było do korekty budżetu przychodowego. Wiele podmiotów w dalszym ciągu dotykają ograniczenia związane z bieżącym prowadzeniem działalności. Dlatego środki z zaległych faktur stały się jeszcze bardziej istotne dla utrzymania płynności, a podczas pandemii najlepiej sprawdza się windykacja on-line.

 

- Wzmożone zainteresowanie spowodowało, że rozpoczęliśmy pracę nad dostosowaniem serwisu, aby przedsiębiorcy mogli łatwiej aplikować o windykację on-line. W efekcie w okresie wakacyjnym otrzymaliśmy większą ilość takich wniosków niż przez całe pierwsze pół roku. Małe firmy, niezatrudniające księgowych czy wręcz jednoosobowe działalności gospodarcze poszukują przejrzystych, zintegrowanych rozwiązań, z których mogą korzystać na zasadzie one-click. W okresie powakacyjnym przewidujemy dalszy wzrost zainteresowania windykacją on-line, dlatego inwestujemy i rozwijamy nasze funkcjonalności w tym kierunku – mówi Grzegorz Grodek z Faktura.pl

 

Coraz częściej wdrażane są narzędzia dostosowane do potrzeb małego biznesu i oferowane jako dodatek czy uzupełnienie do wystawiania faktury w dedykowanym do tego serwisie. To np. pieczęć prewencyjna, którą firma może zamieścić na swojej fakturze. Wskazuje, że dokument jest „pod nadzorem” specjalistycznej firmy, która będzie pilnować terminu przelewu. Innym przykładem jest jednorazowe wezwanie do zapłaty lub jednorazowy telefon windykacyjny dostępny dla przedsiębiorcy w formule one-click. Nie ma mowy o drukowaniu, podpisywaniu czy odsyłaniu pocztą umów. Wystarczy akceptacja regulaminów i warunków współpracy on-line.  Windykatorzy stawiający na bardziej bezpośrednie, konserwatywne metody mają teraz z przyczyn obiektywnych mniejszą efektywność.

 

Przedsiębiorcy lubią wiedzieć co się dzieje z ich pieniędzmi

Nie wszyscy windykatorzy byli gotowi do przejścia na on-line. Taka transformacja wiąże się z dużymi inwestycjami i generuje znaczący początkowy koszt związany z uruchomieniem procesów wewnątrz firmy - wynikający np. z drogiej pracy specjalistów IT. Długofalowo narzędzia on-line są jednak korzystne dla windykatorów, ale także dla firm korzystających z takich usług. Automatyzacja procesów ogranicza bardzo mocno konieczność korzystania z zasobów osobowych i eliminuje błędy ludzkie.

 

- Innowacje i automatyzacja pozwalają działać efektywniej i skuteczniej. W tym samym czasie jesteśmy w stanie wysłać kilkadziesiąt tysięcy maili, sms-ów czy vms-ów. Dzięki automatyzacji jeden negocjator jest w stanie obsłużyć w trakcie 8 godzin pracy do 4500 połączeń. Komunikacja przebiega sprawnie, szybciej otrzymujemy też informację zwrotną, która pozwala nam dopasować najbardziej efektywny model działania do danego przypadku. Stosowana przez nas technologia umożliwia klientom podgląd on-line do czynności podejmowanych w sprawie. W każdym momencie wiedzą na jakim etapie są negocjacje w sprawie odzyskania ich pieniędzy – mówi Piotr Maciągowski z

e-Kancelaria.

 


Jesienią zapotrzebowanie na skuteczną windykację on-line nie zmaleje, a będzie dalej rosnąć. Wskazuje na to pogłębiająca się nieterminowość w płatnościach za faktury. Najnowsze badanie Krajowego Rejestru Długów „Zatory płatnicze” wskazuje, że ponad połowa małych i średnich firm skarży się, że ich klienci nieterminowo płacą za produkty lub usługi. Głównym powodem zatorów płatniczych w czasie pandemii jest spadek sprzedaży i zleceń - na co wskazuje 95 proc. MŚP - niemal wszyscy przedstawiciele firm, które przyznały, że zdarzają im się opóźnienia w płatnościach. Odzyskanie takich przeterminowanych środków możliwe jest tylko w oparciu o windykację.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Firma BRAK ZDJĘCIA
2024-07-08 | 12:00

Brambles w pierwszej piątce rankingu TIME Najbardziej Zrównoważonych Firm

Grupa Brambles, do której należy CHEP – światowy lider obszaru logistyki łańcucha dostaw – została uznana przez magazyn TIME za jedną z najbardziej zrównoważonych firm na świecie. Czwarta lokata na liście 500
Firma Masterlease: rekordowa liczba samochodów we flocie
2024-07-05 | 12:25

Masterlease: rekordowa liczba samochodów we flocie

  Już ponad 40 tys. samochodów jest we flocie Masterlease. Należąca do Grupy Kapitałowej PKO Banku Polskiego, Masterlease jest głównym centrum kompetencyjnym dla
Firma Przemysł 4.0 to wiele narzędzi usprawniających produkcję. Które i jak wybrać?
2024-06-28 | 01:00

Przemysł 4.0 to wiele narzędzi usprawniających produkcję. Które i jak wybrać?

Według badań przeprowadzonych wśród polskich przedsiębiorstw, 88% ankietowanych uważa, że wdrożenie narzędzi Przemysłu 4.0 zwiększa konkurencyjność ich firm na rynku. 39%

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają prace nad pierwszym pakietem ułatwień dla biznesu. Założenia drugiego będą znane na przełomie lipca i sierpnia

Pierwszy pakiet deregulacyjny, który ma wprowadzić daleko idące ułatwienia dla polskich przedsiębiorców, ma trafić pod obrady Sejmu na przełomie tego i przyszłego roku i wejść w życie z półrocznym vacatio legis, aby firmy miały czas przygotować się do zmian. – Taka od początku była nasza idea: żeby przedsiębiorcy nie byli zaskakiwani – podkreśla dr Mariusz Filipek, pełnomocnik ministra rozwoju ds. deregulacji i dialogu gospodarczego. Jak wskazuje, procedowane zmiany w prawie gospodarczym to nie koniec – MRiT w planach ma już kolejne pakiety deregulacyjne. – Chcielibyśmy, żeby założenia drugiego wybrzmiały już pod koniec lipca, najpóźniej do połowy sierpnia – zapowiada.

Ochrona środowiska

Duża presja regulacyjna stanowi coraz większe obciążenie dla firm kosmetycznych. Branża obawia się utraty konkurencyjności na globalnym rynku

Europejska branża kosmetyczna mierzy się w ostatnich latach z regulacyjnym tsunami, obejmującym cały łańcuch wartości – od pozyskiwania surowców, przez projektowanie opakowań, składy, procesy produkcyjne i ślad węglowy swoich produktów, aż po etykiety i deklaracje marketingowe. Duża presja regulacyjna stanowi coraz większe obciążenie dla firm kosmetycznych, które muszą ponosić nakłady związane z dostosowywaniem się do nowych aktów prawnych. To zaś odbija się na konkurencyjności całego sektora – wskazuje stowarzyszenie Cosmetics Europe, które apeluje do nowego Parlamentu i Komisji Europejskiej o większe wsparcie dla innowacyjności i konkurencyjności europejskiego przemysłu kosmetycznego.

Handel

Oliwa z oliwek i produkty z grzybami wśród najczęściej kwestionowanych przez IJHARS. Jakość pozostawia wiele do życzenia

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych co roku przeprowadza kilkadziesiąt tysięcy czynności kontrolnych. W ubiegłym roku 16 proc. skontrolowanych artykułów rolno-spożywczych na etapie detalu miało parametry fizykochemiczne niezgodne z przepisami, a co czwarta partia była nieprawidłowo oznaczona. Do najczęściej kwestionowanych produktów należały oliwa z oliwek i przetwory grzybowe. – Konsument, jako najsłabsze ogniwo w łańcuchu, musi być właściwie poinformowany o składzie danego produktu – podkreśla Dorota Balińska-Hajduk z GIJHARS.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.