Komunikaty PR

Roboty lutownicze - sposób na podniesienie jakości i redukcję kosztów

2022-04-09  |  01:00
Biuro prasowe

Lutowanie to jedna z podstawowych czynności w produkcji elektroniki. Coraz więcej fabryk powierza ją maszynom. Zrobotyzowane lutowanie radykalnie poprawia jakość procesu, zwiększa jego stabilność i pozwala ograniczyć koszty.

 

Zrobotyzowane lutowanie to proces, który w dużej mierze odzwierciedla lutowanie manualne. Robot wyposażony w głowicę lutującą z grzałką indukcyjną i podajnikiem cyny wykonuje połączenie lutowane zgodnie z zaprogramowanymi parametrami – mniej więcej w podobny sposób, jak robi to człowiek. Jednak różnice między lutowaniem manualnym a zrobotyzowanym są pod wieloma względami bardzo znaczące. Podobnie jak długofalowe korzyści biznesowe wynikające z wdrożenia robotów lutowniczych.

 

Zrobotyzowane lutowanie to mniejsze ryzyko błędów

Kluczową rolę odgrywa tu aspekt jakościowy. Robot zapewnia stałą wysoką jakość procesu. W przypadku pracy manualnej jakość zależy od szeregu trudnych do kontrolowania czynników. Wpływa na nią również rotacja kadr i związana z nią konieczność rekrutacji oraz szkolenia pracowników. Świeżo upieczeni technicy często popełniają błędy, generując koszty. W dodatku niektóre wady powstające podczas lutowania manualnego bywają trudne do wychwycenia, co może wpłynąć na nieprawidłowe działanie produktu końcowego.

 

Roboty lutownicze zapewniają wyższą jakość połączeń

Wykorzystanie robotów lutowniczych oszczędza firmie tego typu kłopotów. Lutowanie zrobotyzowane jest procesem w pełni kontrolowanym, powtarzalnym i przewidywalnym. Dzięki temu pozwala tworzyć połączenia lutowane o wyższych walorach technologicznych. Spojenie wykonane przez robota lutowniczego ma odpowiednią trwałość, właściwy kształt (tzw. pełny lut) i poprawnie przewodzi prąd elektryczny.

 

Robotyzacja lutowania ułatwia pozyskiwanie danych i optymalizację procesów

Fundamentalną zaletą lutowania zrobotyzowanego jest stabilność tego rozwiązania. Możliwość utrzymania kluczowych parametrów procesu na pożądanym poziomie, uzyskania oczekiwanych rezultatów i zachowania stałego tempa pracy, przekładają się na wyższą efektywność tego podejścia i pozwala na lepsze planowanie działań. Dodatkowym atutem lutowania układów scalonych przy użyciu robotów lutowniczych jest możliwość automatycznego zbierania danych. Informacje na temat przebiegu procesu są zapisywane w chmurze i dostępne do późniejszego przetwarzania. Wnioski wyciągane z takich analiz pozwalają na dodatkową optymalizację pracy robotów.

 

Wydajność zrobotyzowanego lutowania zależy od jakości oprogramowania

Lutowanie zrobotyzowane wymaga oczywiście nadzoru ze strony wykwalifikowanego pracownika, jednak ludzka ingerencja jest ograniczona do minimum. W dużym stopniu sprowadza się ona do doboru odpowiednich narzędzi czy wprowadzenia określonych ustawień. Wcześniej, rzecz jasna, należy zdefiniować sekwencje ruchów robota. Sprawność działania maszyny i całego procesu w dużym stopniu zależy od software'u sterującego robotem.

 

Dobrze zaprojektowany system powinien w maksymalnym stopniu uprościć obsługę robota lutowniczego. Tak, by nawet osoba z podstawową wiedzą na temat budowy maszyn i programowania tego typu urządzeń była w stanie napisać sekwencję lutowniczą, która sprawi, że robot będzie wykonywał proces krok po kroku, zgodnie z założeniami – mówi Łukasz Samson, Dyrektor Operacyjny z firmy Fitech, spółki z branży high tech.

 

Warto dodać, że sekwencja nie jest tworzona „raz na zawsze”. Oprogramowanie powinno umożliwiać wprowadzanie korekt, np. dotyczących prędkości lutowania, które pozwalają regulować wydajność procesu czy dodatkowo zwiększać jakość lutowania.

 

Z robotyzacją nie warto zwlekać: wcześniejsze wdrożenie zwiększa jej opłacalność

Fabryki, które wyposażamy w zrobotyzowane stacje lutownicze wraz z systemem informatycznym do ich obsługi, stają się praktycznie samowystarczalne w zakresie lutowania. Do tego stopnia, że w zasadzie nas nie potrzebują, żeby ustawić cały proces – zauważa Łukasz Samson z Fitech.

 

Ekspert podkreśla, że wdrożenie robotów lutowniczych najlepiej jest przeprowadzać jak najwcześniej – na etapie wprowadzania produktu do produkcji. Pozwoli to uniknąć zatrudniania i szkolenia pracowników, a następnie kosztownego okresu przejściowego, związanego z zastępowaniem ich robotami.

 

Taka zapobiegliwość zwiększa opłacalność inwestycji i radykalnie obniża jej koszty. Co istotne, robota stosunkowo łatwo jest zmodyfikować i przystosować do nowych potrzeb, czyniąc wdrożenie jeszcze bardziej opłacalnym.

 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Firma CIMA i Templar Executives podpisały memorandum o współpracy w celu wzmocnienia odporności cybernetycznej w Europie Biuro prasowe
2025-07-24 | 14:00

CIMA i Templar Executives podpisały memorandum o współpracy w celu wzmocnienia odporności cybernetycznej w Europie

Nowe partnerstwo ma służyć pogłębieniu integracji pomiędzy profesją  finansową a środowiskiem cyberbezpieczeństwa w Europie poprzez wymianę wiedzy, rozwój kompetencji
Firma Z ziemniaka zrobili biznes
2025-07-15 | 01:00

Z ziemniaka zrobili biznes

Jeszcze kilka lat temu Grzegorz Grodek i Adam Głos zarządzali strukturami w firmach finansowych. Pierwszy był wiceprezesem Tax Care, potem prezesem Faktura.pl, wcześniej związany
Firma Jak wykorzystać kryptowaluty w biznesie?
2025-07-10 | 09:00

Jak wykorzystać kryptowaluty w biznesie?

Kryptowaluty już od kilku lat przestają być ciekawostką, a zaczynają odgrywać realną rolę w gospodarce. Coraz więcej firm, niezależnie od wielkości, szuka sposobów, by

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

Firmy dzierżawiące grunty od Skarbu Państwa muszą zwrócić majątek rolny. Zagrożony jest też wspierany przez nich ośrodek rehabilitacyjny

Działalność ośrodka rehabilitacji dla dzieci z niepełnosprawnościami w Głubczycach, w województwie opolskim, jest zagrożona, o czym alarmuje Stowarzyszenie „Tacy Sami”. Zagrożenie jest konsekwencją restrukturyzacji spółki Top Farms Głubczyce, która jest jednym z największych pracodawców w okolicy i od lat wspiera działalność stowarzyszenia. Rolnicza spółka nie wie, jakie będą dalsze losy dzierżawionych do tej pory przez nią ziem, które w listopadzie br. muszą wrócić do Zasobu Skarbu Państwa. Zarząd spółki od wielu miesięcy apeluje do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa o wiążące decyzje w sprawie powołania Ośrodków Produkcji Rolniczej, które miałyby powstać na zwróconych gruntach, oraz kryteriów wyboru ich nowych dzierżawców.

Bankowość

Polskie kredyty hipoteczne wciąż jednymi z najdroższych w Europie. Zdaniem członka RPP odgórne ograniczanie marż banków się nie sprawdzi

Hipoteki w Polsce, co podkreśla też wielu polityków, należą do najdroższych w Europie. To nie tylko kwestia wysokości stóp procentowych, ale też marży banku. Zdaniem członka RPP prof. Ireneusza Dąbrowskiego jest tylko możliwość wpływania na ten pierwszy czynnik, bo regulacyjne ograniczenie wysokości marży byłoby trudne do wdrożenia.

Ochrona środowiska

Budowa morskich farm wiatrowych w Polsce szansą na kilkadziesiąt tysięcy nowych miejsc pracy. Wciąż brakuje jednak wykwalifikowanych pracowników

W Krajowym Planie w dziedzinie Energii i Klimatu rząd przewiduje zainstalowanie do 2030 roku około 5,9 GW w morskich farmach wiatrowych i kolejnych 12 GW w ciągu następnej dekady. Offshore ma być istotnym filarem dekarbonizacji krajowej gospodarki. Realizowane przez polskie spółki wraz z partnerami zagranicznymi projekty tzw. fazy I nabierają tempa i wkraczają w etap budowy infrastruktury na lądzie. Wśród wyzwań, które czekają wykonawców, jest m.in. brak pracowników z branży offshore. Pomocne może być ściąganie do kraju Polaków, którzy pracują na zagranicznych projektach morskich.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.