Wirusów nie przewozimy, czyli o ozonowaniu samochodu dla każdego
Kolejna fala zachorowań na koronawirusa stała się faktem. Po wakacyjnym rozluźnieniu znów trzeba więc przypomnieć sobie o wszystkich sposobach na zmniejszenie ryzyka infekcji. Oprócz dezynfekowania rąk, warto pomyśleć także o bezpiecznym i skutecznym oczyszczeniu swojego samochodu. Zwykłe odkurzanie tu nie wystarczy – pomoże za to ozonator.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny zaleca ozonowanie jako skuteczny sposób na dezynfekcję pomieszczeń i obiektów użyteczności publicznej w dobie pandemii koronawirusa. Ozonatory działają więc w szpitalach, restauracjach, sklepach, ale równie dobrze sprawdzą się w przypadku samochodów, gdzie mikroorganizmy także lubią się gromadzić – chociażby na dotykanej wielokrotnie w ciągu dnia kierownicy.
Ozon to trójatomowa cząsteczka tlenu, która rozpadając się, uwalnia wolny atom, a ten łączy się z bakteriami, grzybami i wirusami, skutecznie je utleniając i niszcząc.
– Proces ten trwa od 10 do 20 minut, zależnie od stopnia zanieczyszczenia pojazdu. Jeśli wnętrze nie było przez długi czas odkażane, warto wykonać dwa krótsze procesy ozonowania, dwa razy po 10-15 minut z kilkuminutową przerwą na wietrzenie – wyjaśnia Marcin Wojnowski z RS Auto w Białymstoku, gdzie codziennie można skorzystać z usługi samoobsługowego ozonowania samochodu.
Jak przebiega ozonowanie? Przed zabiegiem najlepiej jest wymienić filtr kabinowy, ustawić obieg powietrza na pracę ciągłą w obiegu zamkniętym i włączyć klimatyzację z maksymalną siłą nadmuchu. Następnie uchyla się lekko szybę od strony kierowcy, tak by można było włożyć przez nią przewód ozonatora i umieścić w okolicy lusterka wstecznego. Należy uważać, by szyba nie zgniotła rurki ozonatora i powietrze mogło swobodnie przepływać.
– Po zabiegu wnętrze auta trzeba koniecznie dokładnie wywietrzyć, gdyż nie jest wskazane wdychanie ozonu w dużym stężeniu – przypomina specjalista z RS Auto i dodaje: – Po wywietrzeniu można bezpiecznie podróżować, bez pasażerów na gapę w postaci wirusów.
Ozonowanie jest całkowicie bezpieczne dla wnętrza samochodu – nie uszkodzi tapicerki ani elementów wyposażenia. Koszt takiego jednorazowego zabiegu to mniej niż 10 zł, ponieważ za dwie minuty ozonowania zapłacimy jedynie złotówkę. Z generatora ozonu warto korzystać przynajmniej raz w miesiącu. Pozbędziemy się w ten sposób nie tylko wirusów, ale i nieprzyjemnych zapachów z wnętrza auta.
Choć dotychczas z ozonowania korzystali głównie taksówkarze i firmy przewozowe, to tak naprawdę ozonować może – i powinien - każdy, a dzięki formule samoobsługowej jest to usługa dostępna „od ręki” 24h/7dni w tygodniu.

Wąskie regały metalowe do garażu. Praktyczne rozwiązania

Sanepid a deratyzacja – obowiązkowe akcje eliminacji szkodników

Costa Coffee startuje z franczyzą. Pierwszy lokal to współpraca z Klubem Fikołki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
– Polska prezydencja skierowała oczy Europy na obronność – przekonuje Magdalena Sobkowiak-Czarnecka z KPRM. Większość europejskich państw jest zgodna, że najważniejszą kwestią jest obecnie finansowanie bezpieczeństwa i obronności. Jednym z priorytetów białej księgi w sprawie obronności europejskiej będzie Tarcza Wschód, która obejmuje umocnienia wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Motoryzacja
Pożary pojazdów elektrycznych są rzadsze niż spalinowych. W powszechnym przekonaniu jest odwrotnie, bo brakuje edukacji

Trzydzieści pożarów aut elektrycznych i niemal 9,5 tys. pożarów aut spalinowych – to statystyki za ubiegły rok. Jak podkreślają eksperci, statystycznie pojazdy elektryczne płoną rzadziej niż spalinowe. W przeliczeniu na tysiąc zarejestrowanych pojazdów wskaźnik pożarów w przypadku elektryków wynosi 0,372, a w przypadku aut spalinowych 0,424. Specjaliści są zgodni co do tego, że w powszechnym obiegu brakuje rzetelnej wiedzy na temat samochodów elektrycznych i ich bezpieczeństwa pożarowego.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.