Efekt stycznia – wbrew noworocznej flaucie
O ile styczeń kojarzy nam się raczej ze spadkiem nastroju po Bożym Narodzeniu i Nowym Roku, a medialne przekazy podbija rzekomo najsmutniejszy dzień w roku – Blue Monday, to na rynku kapitałowym można oczekiwać wzrostów. Czy inwestowanie jest magiczną receptą na zimową chandrę, czy jednak powód zwyżki jest znacznie bardziej prozaiczny?
– Efekt stycznia to odczuwalny sezonowy wzrost cen akcji w styczniu. Zwykle tłumaczy się to wzrostem liczby nabywców po spadku cen, który zwykle ma miejsce w grudniu, kiedy inwestorzy często gromadzą straty podatkowe, aby zrównoważyć zrealizowane zyski kapitałowe, co prowadzi do wyprzedaży. Innym możliwym wyjaśnieniem jest to, że inwestorzy korzystają z dodatkowych przychodów na koniec roku, aby je zainwestować w nowym roku – przybliża to giełdowe zjawisko Olena Bondar z Freedom Finance Europe.
– Co ciekawe istnieją dane potwierdzające efekt stycznia. Na przykład badanie firmy inwestycyjnej S&P Dow Jones Indices wykazało, że od 1928 r. średnia stopa zwrotu indeksu S&P 500 w styczniu wynosi 3,2%. Dla porównania, średnia stopa zwrotu w pozostałych 11 miesiącach roku wynosi 1,1% – dodaje dyrektor biura Freedom Finance Europe Poland.
Należy jednak pamiętać, że „efekt stycznia” nie jest gwarantowany. W styczniu indeks S&P 500 spadał wielokrotnie. Ponadto jest on wyraźniejszy w przypadku akcji spółek o małej kapitalizacji niż spółek o dużej kapitalizacji.
O ile jednak „efekt stycznia” jest realnym, obserwowalnym zjawiskiem rynkowym, o tyle nie ma gwarancji, że faktycznie wystąpi on w danym roku. W ciągu ostatnich 30 lat styczniowe wzrosty zaobserwowano 17 razy (57%), naprzeciw temu, że 13 styczni (43%) przyniosło straty, co sprawia, że opieranie się tylko na magii stycznia nie jest wiele lepsze niż rzucenie monetą, czy zaufaniu w prognozę pogody podawaną przez świstaka. Warto mieć to na uwadze zastanawiając się nad tym, jaką giełdową strategię obrać w nowym roku.
Inwestowanie w oczekiwaniu na „efekt stycznia” może być realną taktyką dla niektórych inwestorów, należy jednak pamiętać, że taka strategia, jak zresztą w ogóle inwestowanie w rynek kapitałowy, zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem i niepewnością. Dlatego jeśli mimo wszystko chcemy uwierzyć w magię styczniowej anomalii, warto pamiętać o inwestowaniu w ramach zdywersyfikowanego portfela – dokładnie tak jak w przypadku stosowania wszystkich strategii inwestycyjnych.
Freedom Finance Europe to międzynarodowy broker internetowy znany pod marką Freedom24, należący do międzynarodowej grupy inwestycyjnej Freedom Holding Corp. Akcje holdingu notowane są na giełdzie NASDAQ, a jego działalność jest regulowana przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Freedom Finance Europe oferuje swoim klientom bezpośredni dostęp do największych światowych giełd papierów wartościowych, profesjonalną analitykę papierów wartościowych oraz dedykowane aplikacje handlowe.
Platforma Freedom24 jest dostępna dla użytkowników w Polsce od 2021 roku z biurem przedstawicielskim zlokalizowanym w Warszawie oferującym wsparcie użytkownikom w języku polskim.
Aplikacja hitem do rezerwacji wizyt lekarskich. W enel-med tak umawia się już co
Big Cheese Studio S.A. z prawie 96 proc. wzrostem zysku netto r/r
Spadek popytu oraz cen węgla energetycznego odbija się na wynikach Grupy Bumech
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
J. Lewandowski: Unijny budżet na lata 2028–2034 jest bardzo skromny, ale inwestycyjny. Oby komisarzowi ds. budżetu udało się go zwiększyć
Wciąż nie milkną echa po publikacji raportu byłego premiera Włoch i eksszefa Europejskiego Banku Centralnego dotyczącego konkurencyjności UE. Zdaniem byłego komisarza UE ds. budżetu Janusza Lewandowskiego jest to wyzwanie, ale i szansa dla zbliżającej się polskiej prezydencji w UE na zwiększenie środków na inwestycje w nowym budżecie UE na lata 2028–2034, zwłaszcza w obliczu nominowania Polaka Piotra Serafina na komisarza do spraw budżetowych.
Konsument
Z roku na rok rośnie odsetek Polaków segregujących odpady. Nie zawsze jednak robią to prawidłowo [DEPESZA]
Już 97 proc. Polaków deklaruje, że segreguje odpady – wynika z badania SW Research na zlecenie Fundacji ProKarton. To o 5 pkt proc. więcej niż w 2023 roku. Rośnie również świadomość dotycząca recyklingu kartonów do płynnej żywności, a 58 proc. osób deklaruje, że prawidłowo wyrzuca je do żółtego pojemnika. Wciąż jednak pojawiają się wątpliwości co do tego, jak segregować poszczególne odpady do konkretnych pojemników. – Frakcje z poszczególnych pojemników są niekiedy zanieczyszczone innymi odpadami, co utrudnia proces sortowania i obniża jakość surowca do recyklingu – ocenia Łukasz Sosnowski, prezes Fundacji ProKarton.
Konsument
Polacy na bakier z higieną cyfrową. To przekłada się na zdrowie fizyczne i psychiczne, szczególnie młodych
Smartfony, monitory komputera, telewizory podłączone do sieci lub konsoli do gier mogą negatywnie wpływać na zdrowie zarówno fizyczne, jak i psychiczne – twierdzą lekarze. Dodatkowo nadużywanie elektronicznych gadżetów może niekorzystnie wpływać na nawyki żywieniowe. Między innymi z tego powodu coraz więcej mówi się o potrzebie higieny cyfrowej. Jej brak może prowadzić do poważnych konsekwencji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.