Komunikaty PR

Podsumowanie półrocza na rynkach. Okres bez precedensu.

2020-07-24  |  12:10
Biuro prasowe
Do pobrania Komunikat ( 0.1 MB )

Ostatnie półrocze na rynkach, licząc również początek lipca, na zawsze zapisze się w pamięci inwestorów. Był to okres powstawania nowych fortun, jak również dotkliwych strat dla części inwestorów. Kluczem do sukcesu, jak zawsze zresztą, ale ostatnie półrocze bardzo to uwypukliło, była cierpliwość, odwaga i odpowiedni moment wejścia na rynek.

Pozorna sielanka na początku roku

2020 rok rozpoczął się dynamicznie. Rynki żyły przede wszystkim tematem Brexitu, kontynuacją napięć na linii USA – Chiny oraz zaostrzoną sytuacją w Iranie. Gdzieś w tle pojawiał się temat nowego wirusa, którego odkryto w jednej z chińskich prowincji, ale nie zaprzątał on głowy inwestorom. Pierwsze tygodnie roku to przede wszystkim okres dominacji amerykańskiego rynku akcji i nowych historycznych rekordów indeksów S&P 500 i przede wszystkim Nasdaq. Analitycy wspominali o potrzebie korekty i możliwości pojawienia się kolejnego czarnego łabędzia, ale w większości takie komentarze nie były brane na poważnie. Kursy spółek technologicznych miały rosnąć do nieba. Jednak druga połowa lutego i początek marca przyniosły, przynajmniej chwilowo, weryfikację tej tezy.

I okres pandemii

Druga połowa pierwszego kwartału 2020 zmieniła nasze postrzeganie świata i sytuację na rynkach. Stało się wówczas jasne, że problem nowego wirusa Covid-19, nie jest tylko lokalnym problemem Chin, ale sprawą globalną. Rządy wielu państw podjęły bezprecedensowe kroki, zmierzające do powstrzymania transmisji wirusa, de facto zamykając swoje gospodarki. Reakcja rynków również była bezprecedensowa. Spadki indeksów po 10, czy nawet 13% podczas jednej sesji stały się na chwilę nową normalnością. Skala spadków na niektórych rynkach nie znajdowała w historii swojego precedensu. W przypadku indeksu Nasdaq, spadki zredukowały ponad rok wcześniejszych wzrostów, zbliżając poziomy indeksów niebezpiecznie w granice dołka wyznaczonego pod koniec 2018 roku. Jeszcze drastyczniej wyglądała sytuacja na warszawskiej giełdzie, gdzie indeks WIG20 nie miał za sobą okresu dynamicznych wzrostów, a jednak spadł do najniższego poziomu od 2008 roku. Podobnie rzecz wyglądała na innych rynkach. Wielu zastanawiało się wówczas, gdzie znajduje się granica spadków i czy jest już obecnie widoczna. Ci bardziej odważni rozpoczęli poszukiwania okazji inwestycyjnych, których w istocie nie brakowało.

II okres pandemii

Sytuacja uległa stopniowej normalizacji, za sprawą błyskawicznej reakcji rządów poszczególnych państw. W odróżnieniu od kryzysu z lat 2008-09, reakcja rządów była natychmiastowa. Wprowadzono programy wsparcia gospodarki o niespotykanej nigdy wcześniej skali, co w połączeniu z bardzo silnym impulsem ze strony banków centralnych pozwoliło zatrzymać rynkową panikę. Na rynkach nastąpiło dynamiczne odbicie, porównywalne ze skalą wcześniejszych spadków. Włączając do równania wsparcie rządów, można było wnioskować, że skala zapaści gospodarczej nie była tak silna, jak wcześniej oczekiwano, stąd też odreagowanie części spadków wydało się naturalną reakcją. W odróżnieniu jednak od poprzednich kryzysów, gdzie odrobienie znaczącej części spadków zajmowało długie miesiące, jeśli nie lata, tym razem niektóre indeksy akcji potrzebowały na to kilku tygodni. Warto zauważyć, że działo się to w otoczeniu rosnących statystyk dotyczących pandemii, jak i wysokiej niepewności gospodarczej. Jednak stopy zwrotu na wybranych rynkach licząc od dołka pandemii nie pozostawały obojętne dla inwestorów.

Nadzieja na otwarcie

Po ogłoszonych, kolejnych wersjach tarcz covidowych i coraz większym wsparciu monetarnym, rynki oczekiwały na szybkie otwarcie gospodarek i powrót do normalności. Równocześnie do gospodarek trafiały pierwsze twarde dane dotyczące pogorszenia sytuacji gospodarczej w trakcie pandemii. Jako dobry przykład mogą służyć tu dane z amerykańskiego rynku pracy, gdzie tygodniowe wzrosty liczby bezrobotnych pobiły o kilka długości poprzednie historyczne odczyty sprzed 50 lat. Jednak kolejne kasandryczne odczyty nie odbierały inwestorom wiary w możliwość osiągnięcia zysku. Patrząc z perspektywy maja temat pandemii, który jeszcze 2 miesiące wcześniej zatrzymał świat, zaczął wyraźnie schodzić na dalszy plan.

Powrót inwestorów na rynek

Patrząc na skutki pandemii na krajowym rynku akcji, najczęściej wymienia się spadki indeksu WIG20, który pomimo odrobienia znaczącej części strat, w dalszym ciągu traci, licząc od początku roku przeszło 14%. Nieco lepiej wygląda to w przypadku mWIG40, gdzie strata od początku roku wynosi obecnie ok 5%. Najsłabszym sektorem są spółki bankowe, które najmocniej ucierpiały na obniżkach stóp przez RPP. Ponadto, perspektywa zawiązania wysokich rezerw na kredyty korporacyjne w kolejnych kwartałach jest również czynnikiem wstrzymującym inwestorów od zakupów. A pamiętajmy, że banki to przeszło 40% kapitalizacji WIG. Nieco inaczej sytuacja wygląda, jeśli spojrzymy na wynik indeksu sWIG80, który pomimo silnych spadków na początku pandemii, od początku roku zyskuje już ponad 20%, co jest wynikiem lepszym od amerykańskiego Nasdaq. Przyczyną tego zjawiska jest powrót na rynek inwestorów indywidualnych, którzy po latach stagnacji powrócili na warszawski rynek w poszukiwaniu stóp zwrotu. Jeszcze bardziej wyraźnie widać to w przypadku indeksu cenowego wszystkich spółek notowanych na GPW, gdzie stopa zwrotu YTD wynosi obecnie + 35%. Zdecydowanym liderem wzrostów pozostaje tu Mercator Medical, który od początku roku zyskał prawie 3500%. Podobne spektakularne wzrosty mogliśmy obserwować na małej giełdzie – New Connect.

Co dalej?

Głównym zagrożeniem dla kontynuacji wzrostów jest tak zwana druga fala pandemii. Mało prawdopodobne, by skutkowała ona ponownym zamknięciem gospodarki, ale część inwestorów ma to ryzyko z tyłu głowy, patrząc chociażby na nieubłagane statystyki dotyczące pandemii Covid-19. Ponadto, część gospodarczych skutków kryzysu jest dopiero przed nami, co rynki akcji wydają się zupełnie ignorować.

Podsumowanie

II połowa 2020 była chyba najciekawszym okresem dla inwestorów, od kiedy obserwuję notowania giełdowe. Była okresem silnych spadków kursów spółek na początku pandemii, z czego część podmiotów do tej pory nie była w stanie się podnieść. Była też okresem zbijania nowych rynkowych fortun, zwłaszcza, jeśli ktoś dokonał odpowiednich zakupów w połowie marca, po tragicznej sesji 13 marca i był w stanie wytrzymać kilkudziesięcio, a czasem kilkuset procentowe stopy zwrotu. Wygranym sektorem był na pewno sektor gier i spółki nowych technologii, obok tak zwanych spółek covidowych, czyli producentów leków i środków ochronnych. Biorąc pod uwagę możliwe wyniki spółek za drugi kwartał, jak i prawdopodobny jesienny powrót pandemii, dla części inwestorów rynek może powiedzieć sprawdzam.

Autor komentarza: Kamil Hajdamowicz, zarządzający aktywami Vienna Life TU na Życie S.A. Vienna Insurance Group

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Giełda Bankier.pl „Najpopularniejszym Serwisem Internetowym” wśród inwestorów Biuro prasowe
2024-12-02 | 14:00

Bankier.pl „Najpopularniejszym Serwisem Internetowym” wśród inwestorów

Bankier.pl zajął pierwsze miejsce w dwóch kategoriach tegorocznego Ogólnopolskiego Badania Inwestorów realizowanego przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.
Giełda Big Cheese Studio S.A. z imponującym wzrostem zysku netto
2024-11-29 | 07:25

Big Cheese Studio S.A. z imponującym wzrostem zysku netto

Prawie 5,5 mln zł zysku netto po trzech kwartałach br. wypracowało Big Cheese Studio S.A. - notowany na GPW w Warszawie producent i wydawca gier wideo z Łodzi. To ponad 140
Giełda Thorium Space i SWISSto12 podpisali strategiczną umowę
2024-11-22 | 10:00

Thorium Space i SWISSto12 podpisali strategiczną umowę

Thorium Space i SWISSto12 podpisali strategiczną umowę na produkcję nowoczesnego payloadu dla programu HummingSat ESA. W dniu 21 listopada b.r., Thorium Space S.A. podpisało przełomową umowę ze szwajcarską firmą SWISSto12, liderem w programie HummingSAT Europejskiej Agencji Kosmicznej. Umowa, obejmująca opracowanie i produkcję w pełni elastycznego i sterowanego cyfrowo payloadu dla platformy satelitarnej na orbitę GEO HummingSat, otwiera nowe możliwości dla polskiego sektora kosmicznego i europejskiego rynku telekomunikacyjnego. Kompleksowa realizacja projektu, potrwa cztery lata i przyniesie Thorium Space co najmniej 33 mln EUR.  Projekt, nadzorowany przez Europejską Agencję Kosmiczną ESA, jest kluczowym elementem rozwoju satelitów geostacjonarnych nowej generacji. HummingSat to kompaktowe, efektywne kosztowo satelity, które mają zastąpić funkcjonujące obecnie stare konstrukcje. W ramach współpracy Thorium Space jako podwykonawca SWISSto12, stworzy elastyczny payload telekomunikacyjny w paśmie Ka-band, który zostanie wykorzystany również w planowanej polskiej misji satelitarnej na orbitę geostacjonarną GEO. Struktura projektu i perspektywy finansowe Umowa zawarta pomiędzy Thorium i SWISSto12 obejmuje wieloetapowy proces rozwoju: •    Faza 0/A, która rozpoczęła się w ramach programu HummingSat, opiewa na wartość 3 mln EUR. •    W drugim kwartale 2025 roku projekt płynnie przejdzie do Fazy B, o szacunkowej wartości 3,8 mln EUR. •    W czwartym kwartale 2025 roku Thorium Space i SWISSto12 rozpoczną prace nad polskim satelitą telekomunikacyjnym, który powstanie w oparciu o platformę HummingSat. Pełna realizacja projektu, obejmująca fazy C/D/E, potrwa trzy lata i przyniesie Thorium Space co najmniej 25 mln EUR, zgodnie z ustaleniami z końca 2023 roku z ESA/ Innowacje technologiczne Thorium Space Thorium Space wnosi do programu najnowszej generacji payload software-defined oparty na cyfrowo sterowanych antenach. Rozwiązanie to pozwala na elastyczne dostosowanie funkcjonalności satelity do potrzeb operatorów, zwiększając efektywność operacyjną i co bardzo ważne obniżając koszty. - Nasza współpraca z SWISSto12 w ramach programu HummingSat to kamień milowy dla polskiego sektora kosmicznego - Informuje Paweł Rymaszewski, prezes zarządu Thorium Space. Opracowanie elastycznego payloadu Ka-band nie tylko podkreśla nasze kompetencje i możliwości technologiczne, ale także otwiera drogę do realizacji polskiego satelity geostacjonarnego, który stanie się kluczowym elementem europejskiego rynku kosmicznego. Partnerstwo dla Europy Projekt HummingSat, wspierany przez ESA, jest symbolem europejskiej innowacyjności i współpracy. Dzięki kompaktowym rozmiarom i niższym kosztom, HummingSat stanowią konkurencyjną alternatywę dla większych satelitów produkowanych przez globalnych gigantów, takich jak Airbus czy Thales. ESA i jej partnerzy, w tym SWISSto12 i Thorium Space, dążą do wzmocnienia europejskiej niezależności technologicznej w sektorze kosmicznym, zapewniając konkurencyjne i efektywne rozwiązania dla klientów z niemalże całego świata. Kierunek - polski satelita na GEO Zwieńczeniem współpracy Thorium Space i SWISSto12 będzie rozwój polskiego satelity telekomunikacyjnego na GEO. Projekt ten, wspierany przez ESA i finansowany częściowo z polskiej składki członkowskiej, wprowadzi Polskę do grona kluczowych graczy w europejskim sektorze kosmicznym. - Nasza współpraca z ESA i SWISSto12 pokazuje, że europejski sektor kosmiczny ma alternatywę wobec tradycyjnych rozwiązań. Dzięki takim projektom, jak program HummingSat, możemy budować innowacyjne technologie w Europie, które spełniają najwyższe standardy i są w pełni dostosowane do współczesnych potrzeb – dodaje Paweł Rymaszewski Thorium Space wzmacnia swoją pozycję jako lidera innowacji technologicznych w sektorze kosmicznym, realizując projekty, które łączą najnowocześniejsze technologie z praktycznymi zastosowaniami na globalnym rynku.  

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja

Komisja Europejska w nowym składzie, pod wodzą Ursuli von der Leyen, właśnie rozpoczyna swoją kadencję. Zgodnie z zapowiedziami ma się skupić na ożywieniu stojącej w miejscu gospodarki UE, zwiększeniu konkurencyjności, odblokowaniu inwestycji i zniwelowaniu luki innowacyjnej dzielącej ją od Stanów Zjednoczonych i Chin. Dużym wyzwaniem będzie także zmniejszenie uciążliwej biurokracji, również w dostępie do europejskich funduszy.

Infrastruktura

Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców

W ciągu ostatnich ośmiu lat kluczowe statystyki dotyczące stanu budownictwa i zdrowia publicznego na poziomie UE się nie poprawiły. Budynki nadal zużywają zbyt dużo energii, emitują coraz więcej gazów cieplarnianych, a liczba inwestycji w poprawę efektywności energetycznej wręcz maleje, co skutkuje coraz niższym rocznym wskaźnikiem renowacji. Tym samym budynki w Europie nadal nie zapewniają ich użytkownikom zdrowych i komfortowych warunków, co przekłada się na gorsze samopoczucie i problemy zdrowotne – pokazuje najnowsza, ósma edycja raportu „Barometr zdrowych budynków”.

Problemy społeczne

40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem

Większość Polaków obawia się chorób cywilizacyjnych, takich jak nowotwory i choroby sercowo-naczyniowe. Niemal 40 proc. nie czuje się w pełni zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby – wynika z badania zleconego przez Nationale-Nederlanden. Badani obawiają się nie tylko braku zabezpieczenia finansowego, lecz także problemów z uzyskaniem pomocy lekarskiej i dostępem do badań. W odpowiedzi na te potrzeby Nationale-Nederlanden i Grupa LUX MED stworzyły we współpracy ofertę ubezpieczeniową łączącą pomoc finansową i usługi medyczne.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.