Rynek gier mobilnych atrakcyjny dla graczy, ale i dla biznesu
Autorem komentarza jest Jarosław Zeisner, członek zarządu BTC Studios S.A.
Rynek gier pokazał siłę – kiedy wiele gałęzi gospodarki cierpiało z powodu obowiązkowego lockdownu okazało się, że w tym czasie gaming utrzymuje, a nawet powiększa swoją rynkową przestrzeń. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele – od oswojenia z praca zdalną, po atrakcyjność oferty w dobie, gdy inne gałęzie rozrywki z konieczności nie mogły działać. Sam gaming nie jest jednak pod tym względem jednolity, a na czoło pod względem wzrostu wybija się przede wszystkim rynek gier mobilnych.
Według prognoz Newzoo, w 2023 rynek gier mobilnych może być wart nawet 102,8 mld USD. W tym roku przychody szacuje się na 77,2 mld, co sprowadza się do wzrostu o ponad 13 punktów procentowych w ujęciu rok do roku (https://newzoo.com/insights/articles/mobile-games-market-engagement-revenues-covid-19-gaming/). Widać, że ten segment gamingu jest niezwykle dynamiczny i dodatkowo korzysta na lockdownie. To jednak nie jedyny powód wzrostów – na świecie jest coraz więcej urządzeń mobilnych (np. ilość posiadaczy smartfonów wzrosła r/r o 6,7%), co w naturalny sposób generuje wzrost liczby graczy mobilnych. Dodatkowo wiele z produkcji mobilnych funkcjonuje w modelu free-to-play, monetyzując dopiero pewne upgrady do rozgrywki. Niska bariera wejścia na pewno pomaga i będzie pomagała w budowaniu szerszej, globalnej społeczności.
Widząc jaką społeczność akumulują gry mobilne, niektóre z firm coraz śmielej patrzą w kierunku wykorzystania tego medium do kontaktu z klientami. Chodzi często o tradycyjne biznesy, które sporo ucierpiały z powodu lockdownu i konieczności zamknięcia placówek, a które teraz intensywnie inwestują w rozwój kanału e-commerce by być gotowymi na ewentualność kolejnej pandemii. Okazało się bowiem, że komunikacja kwitnie zdalnie, szczególnie, gdy nie można jej realizować w tradycyjny sposób – marki nie mające silnych kanałów e-commerce wiele straciły i w zakresie możliwości handlowych i przede wszystkim kontaktu z klientem (w którego świadomość już mogła się mocniej wbić konkurencja, która poczyniła stosowne inwestycje). Tymczasem gry zdobyły szerokie audytorium i nie są wyeksploatowane pod względem marketingowo-reklamowym – dlatego możemy oczekiwać, że coraz więcej firm zacznie się angażować w gaming, w ramach wzmocnienia odnogi e-commercowej. Chodzi tu o zaangażowanie zarówno reklamowe, jak i próby game developmentu lub strategicznych partnerstw.
SYGNIS notuje w pierwszym półroczu 2024 r. 4,8 mln zł ze sprzedaży netto
Wyniki Red Square Games za drugi kwartał 2024 r. zgodne z przewidywaniami.
Cherrypick Games notuje 1,4 mln przychodów w pierwszej połowie 2024 r.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Stypendia socjalne i zapomogi dla studentów dotkniętych powodzią. MNiSW apeluje do uczelni o priorytetowe rozpatrywanie wniosków
Uczelnie w całym kraju deklarują pomoc dla studentów dotkniętych skutkami powodzi, jaka ma miejsce w południowo-zachodniej części Polski. Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek zaapelował o udzielanie wsparcia finansowego dla potrzebujących – w postaci stypendiów socjalnych czy zapomóg, ale też o udostępnienie miejsc na uczelniach i w akademikach. Społeczność akademicka w całym kraju organizuje także zbiórki pomocowe, solidaryzując się z osobami poszkodowanymi w trakcie powodzi.
Przemysł
J. Lewandowski: Polityka UE potrzebuje deregulacji. Bez tego tracimy w wyścigu z USA i Chinami
Unia Europejska potrzebuje o wiele bardziej skoordynowanej polityki przemysłowej, szybszych decyzji i ogromnych inwestycji, jeśli chce dotrzymać kroku gospodarczo Stanom Zjednoczonym i Chinom – wynika z raportu Mario Draghiego zaprezentowanego na początku września. Zdaniem europosła Janusza Lewandowskiego bez uproszczeń przeregulowanych przepisów Unia będzie tracić na konkurencyjności względem rywali, a firmy będą do nich przenosić swoje siedziby. Dużą rolę w deregulacji może odegrać Polska podczas swojej prezydencji we Wspólnocie.
Problemy społeczne
W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Zdrowiu reprodukcyjnemu wciąż poświęca się za mało uwagi w debacie o dzietności i polityce rodzinnej
W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci, czyli najmniej od II wojny światowej. Tegoroczne dane są jeszcze gorsze. W pierwszej połowie 2024 roku zarejestrowano ok. 126,5 tys. urodzeń, czyli o blisko 12,5 tys. mniej niż rok wcześniej – wynika z danych GUS. W kwestii zastępowalności pokoleń na znaczeniu zyskuje problematyka zdrowia reprodukcyjnego. WHO uważa problemy z płodnością kobiet i mężczyzn za istotny problem zdrowotny. – To temat, który w ogóle nie jest podejmowany – ocenia prof. dr hab. Elżbieta Gołata, przewodnicząca Komitetu Nauk Demograficznych PAN. – Nie tylko zdrowie reprodukcyjne, ale w ogóle stan zdrowia ludności to jedno z najważniejszych wyzwań demograficznych i społecznych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.