Inno3D GeForce RTX 3060 - uczta dla oczu w rozsądnej cenie
Inno3D GeForce RTX 3060 to seria kart, które mają kusić graczy z nieco niższym budżetem. W cenie na poziomie “średniaków” poprzedniej generacji mają one oferować to, co w serii RTX 30 najlepsze. Do wyboru będą wersje iChill X3 RED, TwinX2 OC oraz TwinX2.
Inno3D GeForce RTX 3060 iChill X3 RED to najbogatsza wersja z serii. Posiada podświetlenie LED w kolorze czerwonym oraz układ chłodzenia wyposażony w trzy wentylatory z łopatkami scythe. Śmigła o średnicy 9 cm tłoczą powietrze przez zawierający sześć ciepłowodów radiator. Podobnie jak jego podstawa, są one wykonane z miedzi. Chłodzenie pokrywa wszystkie kluczowe elementy - procesor graficzny, pamięci i sekcję zasilania.
Karty graficzne Inno3D GeForce RTX 3060 TwinX2 OC i TwinX2 to konstrukcje przyjazne posiadaczom małych obudów. Producent zastosował w nich po dwa wentylatory (9 cm) i cztery rurki cieplne, dzięki czemu są one krótsze o 60 mm od topowej wersji iChill X3 RED. Mniejsza jest również wysokość - wersje TwinX2 OC i TwinX2 zajmują bowiem dwa sloty, podczas gdy topowy model potrzebuje trzech. We wszystkich wariantach są montowane backplate’y, które usztywniają karty i chronią ich spodnią część.
Najwyższy z opisywanych modeli ma w zestawie dwie wymienne “płetwy”. Jedna z nich posiada logo, które może uatrakcyjnić wizualnie budowaną maszynę. Podobnie jak inne modele producenta, karty graficzne Inno3D GeForce RTX 3060 iChill X3 RED i TwinX2 OC są fabrycznie podkręcone. Ich rdzenie mają osiągać w trybie Boost odpowiednio 1837 MHz i 1792 MHz. TwinX2 ma specyfikację zgodną z referencyjną Nvidii.
Karty Inno3D z serii RTX 3060 oferują 3584 rdzenie CUDA i 12 GB pamięci VRAM typu GDDR6 (192-bit). Do poprawnej pracy wymagają one dodatkowego zasilania pojedynczą wtyczką PCIe 8-pin. Producent zaleca przy tym korzystanie z zasilacza o mocy minimum 550 W. Nowości powinny trafić na sklepowe półki w ciągu kilku najbliższych tygodni. Ceny podstawowego modelu powinny zaczynać się w okolicach 1500 zł. Wersje podkręcone i iChill X3 RED będą kosztować nieco więcej.
Poprawianie stabilności procesorów Intel Core 13. i 14. generacji z domyślnymi u
Uber One dla studentów, miejsce w busie na koncert i wsparcie w opiece
AWS wprowadza asystenta spotkań na żywo opartego na sztucznej inteligencji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.