Czeka nas debata o społecznych konsekwencjach rozwoju technologii

Autor: Piotr Kłodziński, radca prawny, MBA, Provema.
Najnowsze technologie przemysłowe, wykorzystujące automatyczne rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, już niedługo mogą doprowadzić do tego, że coraz więcej fabryk w ogóle nie będzie zatrudniać ludzi. Dzięki zwiększonej wydajności oraz obniżonych kosztach, takie przedsiębiorstwa mogą stać się znacznie bardziej zyskowne. Redukcji będą często podlegać koszty wysoko opodatkowane, na przykład praca ludzka. Istnieje więc możliwość, że przedsiębiorcy osiągną wyższe dochody, będą płacić niższe podatki a w tym samym czasie wzrośnie bezrobocie.
Nic dziwnego, że w krajach najbardziej rozwiniętych temat zaczął być szeroko dyskutowany. Wielu komentatorów domaga się wprowadzenia nowych form redystrybucji dochodów oraz opodatkowania takich przedsiębiorstw. Nie ma wątpliwości, że w ciągu nadchodzących kilkudziesięciu lat pracodawcy będą zgłaszać coraz niższe zapotrzebowanie na pracowników nisko wykwalifikowanych. Z kolei rosnąć będzie popyt na pracę pracowników posiadających specyficzną wiedzę. Oczywiste jest więc, że przynajmniej część dodatkowych dochodów osiąganych przez przedsiębiorców powinna być wykorzystywana na edukację. Jest to nie tylko w interesie pracowników ale również samych przedsiębiorstw.
Dyskusja toczy się na razie wyłącznie w teorii, gdyż prawdziwie automatycznych fabryk jest jeszcze bardzo niewiele. Technologie są bardzo drogie i opłacalne wyłącznie przy ogromnej skali produkcji. Dodatkowo, koncepcje opodatkowania automatycznych fabryk mogą nieco przypominać dzielenie skóry na niedźwiedziu. Nie wiemy do końca, co będzie do podziału. Przedsiębiorcy, wskutek coraz bardziej intensywnej konkurencji, mogą być zmuszeni do obniżania cen swoich produktów. Będą wtedy przyczyniać się do poprawy poziomu życia społeczeństw nie przez płacone podatki a przez dostarczanie coraz tańszych produktów wysokiej technologii.
Redukcja wysoko opodatkowanych kosztów może być niebezpieczną gra dla przedsiębiorstw technologicznych. Rządy, zagrożone utratą wpływów podatkowych, jednocześnie mając przed sobą perspektywę wzrostu bezrobocia, z całą pewnością będą szukać nowych źródeł finansowania. Istnieje więc niebezpieczeństwo wylania dziecka z kąpielą. Najlepiej będą się rozwijać te kraje, które znajdą odpowiednią równowagę między rozwojem najnowocześniejszych technologii a ich opodatkowaniem.
Polskie władze, zachęcone sukcesem programu 500+, prawdopodobnie będą chciały wprowadzać nowe programy socjalne. Jednak chcąc utrzymać wysokie tempo rozwoju oraz wzrost poziomu życia, prawdopodobnie nie będziemy mogli opodatkowywać naszych przedsiębiorstw technologicznych bardziej, niż robi się to w Azji. Wtedy w długim okresie przegralibyśmy z nimi konkurencję.
W Polsce nie brakuje doskonale radzących sobie przedsiębiorstw wykorzystujących rozwiązania oparte o sztuczną inteligencję, szczególnie w sektorze technologii finansowych. Kontomatik, CRIF czy Provema, konkurują z tradycyjnymi bankami stawiając na rozwój ultranowoczesnych technologii. W bankach, reklamujących się od lat jako najnowocześniejsze, samo zamknięcie karty kredytowej po jej spłacie zajmuje często dwa miesiące. Tymczasem „fintechy” potrafią zbadać zdolność kredytową klienta i przyznać mu pożyczkę w kilkadziesiąt sekund. W dodatku robią to w ten sposób, że szkodowość udzielanych kredytów jest znacznie niższa niż w tradycyjnych bankach.
Co na to banki? W świetle prawa, zasłaniając się wewnętrznymi wytycznymi, najczęściej odrzucają możliwości współpracy z o wiele nowocześniejszą konkurencją. Nie ma im się co dziwić. Właściciele dorożek kiedyś na dwa lata zablokowali Paryż. W kilkunastu miejscach w mieście postawili barykady, żeby zaprotestować przeciwko rozwojowi taksówek zmotoryzowanych. Postęp jest jednak nieunikniony i polscy przedsiębiorcy z sektora nowoczesnych technologii doskonale sobie radzą pomimo przeciwności.

Polki najbardziej przedsiębiorczymi kobietami w Unii Europejskiej. Jak w biznesie może pomóc im AI?

Nowa motorola edge 60 fusion już w Polsce

Emitel i Miasto Poznań zacieśniają współpracę na rzecz innowacji w Wielkopolsce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Coraz więcej Polaków widzi korzyści płynące z obecności w UE. Co ósmy wciąż jednak nie potrafi ich wskazać
Członkostwo w UE cieszy się wśród Europejczyków rekordowo wysokim poparciem – wynika z tegorocznego Eurobarometru. Korzyści dla swojego kraju dostrzega 74 proc. obywateli Unii – to odsetek najlepszy od początku badań w 1983 roku. A w Polsce jest on jeszcze wyższy. Doceniamy przede wszystkim wkład UE w bezpieczeństwo, nowe możliwości zawodowe i rozwój gospodarczy kraju. Po 21 latach naszej obecności w UE wciąż jednak potrzebna jest europejska edukacja.
Polityka
Zmiany w obowiązku magazynowania gazu mogą obniżyć ceny surowca. To pomoże się przygotować do sezonu zimowego

Elastyczność bez zagrożenia dla bezpieczeństwa energetycznego – tak nową propozycję przepisów dotyczących uzupełniania zapasów gazu przed sezonem zimowym określają jej inicjatorzy z Parlamentu Europejskiego. Europosłowie proponują nieznaczne zmniejszenie wymaganego poziomu zapełnienia magazynów i rozciągnięcie w czasie terminu, w którym trzeba spełnić ten obowiązek. Jak podkreśla Borys Budka, ma to zapobiec spekulacjom na rynku gazu i tym samym pomóc obniżyć ceny surowca.
Konsument
Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.