Komunikaty PR

Od Garmina do… Gorzowa – epidemia ataków ransomware

2020-08-25  |  11:30
Biuro prasowe

Od Garmina do… Gorzowa – epidemia ataków ransomware

W ostatnich tygodniach mieliśmy do czynienia z serią ataków ransomware na popularne firmy z sektora technologicznego – celem przestępców stały się m.in. systemy Garmina oraz Canona. Ale przestępcy wykorzystujący ransomware nie zapominają również o mniejszych organizacjach, czego dowodem jest ujawniony w tym tygodniu atak na jedną z gorzowskich firm. „Skala tego zjawiska jest o tyle niepokojąca, że od dawna dostępne są technologie, które pozwalają na zminimalizowanie skutków ataków ransomware. Szkoda, że tak wiele firm i instytucji wciąż o nich zapomina, de facto wystawiając się na atak szantażystów” – komentuje Grzegorz Bielawski, Country Manager QNAP.

Ransomware – czyli oprogramowanie, którego zadaniem jest zablokowanie użytkownikowi dostępu do jego danych (przynajmniej do momentu, w którym nie uiści on autorowi owego programu stosownego „okupu”) – nie jest oczywiście zjawiskiem nowym. Firmy i instytucje zmagają się z nim od kilkunastu lat, jednak sierpień 2020 r. stał się czasem serii wyjątkowo głośnych i medialnych ataków.

Czarna seria

Jednym z głośniejszych był przypadek firmy Garmin – producenta popularnych zegarków sportowych oraz systemów nawigacji – która po zainfekowaniu jej systemów oprogramowaniem ransomware musiała na dłuższy czas zawiesić funkcjonowanie wielu swoich usług. Ostatecznie dostęp do wszystkich danych i narzędzi udało się przywrócić, jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że było to możliwie dopiero po zapłaceniu „napastnikom” sowitego, wielomilionowego (i liczonego w USD) okupu (TheVerge.com)

Później przyszedł czas na japońską legendę fotografii, firmę Canon, która w wyniku ataku oprogramowania ransomware musiała nie tylko zablokować swoją usługę przechowywania zdjęć klientów online, ale także utraciła część powierzonych jej przez użytkowników plików (BleepingComputer.com).

Kolejny – najnowszy – przykład pochodzi z Polski, a konkretnie z Lubuskiego. Tamtejsza Policja poinformowała właśnie o ataku ransomware na jedną z lokalnych firm. „W jednej z firm doszło do zaszyfrowania danych na serwerach. Za ich odzyskanie zażądano zapłaty w kryptowalucie. Do danych nie ma dostępu. Funkcjonariusze ustalają jak mogło dojść do zainfekowania komputera i kto jest za to odpowiedzialny. Sprawą zajmują się policyjni eksperci od cyberprzestępczości” – czytamy na stronie Policji Lubuskiej.

„Wszystkie te doniesienia są dość spójne – niezależnie od tego, czy przestępcy atakują wielką korporację, czy małe lokalne przedsiębiorstwo, ich metody postępowania są dość typowe. Najpierw infekują system danej organizacji, później szyfrują pliki paraliżując tym samym jej funkcjonowanie, a później domagają się pieniędzy za ich odblokowanie. Jeśli atak przeprowadzony jest odpowiednio skutecznie, to ofiara właściwie nie ma wyjścia – jeśli chce odzyskać dane i system, musi zapłacić. Problem w tym, że każdy zapłacony okup tylko zachęca przestępców do kolejnych ataków” – komentuje Grzegorz Bielawski i dodaje „Skala tego zjawiska jest o tyle niepokojąca, że od dawna dostępne są technologie, które pozwalają na zminimalizowanie skutków ataków ransomware. Szkoda, że tak wiele firm i instytucji wciąż o nich zapomina, de facto wystawiając się na atak szantażystów”.

Migawki na ratunek

Podstawowym zabezpieczeniem przed ransomware jest oczywiście efektywnie i często wykonywana kopia zapasowa kluczowych danych oraz systemów, która w razie ataku pozwoli na przywrócenie infrastruktury firmy do stanu pierwotnego. Nie może to być jednak „jakiś” backup – tylko odpowiednio zaplanowany i przemyślany system kopii zapasowej, wykorzystujący mechanizm migawek (snapshots). W przypadku zwykłej kopii istnieje ryzyko, że ona również zostanie zaszyfrowana i zablokowana. „Z migawkami na serwerach QNAP NAS jest inaczej – nawet, jeśli przestępcom uda się jakimś cudem zaszyfrować backup, to użytkownik może bez większego problemu przywrócić go do poprzedniej wersji i odzyskać dostęp do plików” – wyjaśnia Grzegorz Bielawski.

Warto dodać, że urządzenia QNAP NAS są również skutecznym remedium na problemy, z którymi musieli się ostatnio zmierzyć użytkownicy wspomnianej powyżej usługi przechowywania zdjęć online firmy Canon. Użytkownicy QNAP NAS mogą w prosty sposób budować systemy przechowywania danych będące hybrydą rozwiązania lokalnego i usług chmurowych – łączą one zalety obu tych rozwiązań, zapewniając użytkownikom nie tylko wygodę, ale również najwyższy poziom bezpieczeństwa i kontroli nad swoimi plikami.

Więcej informacji o rozwiązaniach do ochrony danych QNAP znaleźć można na stronie https://www.qnap.com/pl-pl/. 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
IT i technologie InsERT ustanawia absolutny rekord – milion sprzedanych licencji systemów dla MŚP Biuro prasowe
2024-05-13 | 13:00

InsERT ustanawia absolutny rekord – milion sprzedanych licencji systemów dla MŚP

InsERT sprzedał łącznie milion licencji własnych programów. To największy producent oprogramowania dla MŚP w Polsce. Na zakup i korzystanie z tworzonych od 32 lat systemów
IT i technologie MITTZON – nowa seria mebli biurowych od IKEA, która wspiera dobre samopoczucie
2024-05-13 | 01:00

MITTZON – nowa seria mebli biurowych od IKEA, która wspiera dobre samopoczucie

Rodzina 85 produktów stawia na pierwszym miejscu komfort poprzez projektowanie osadzone w holistycznej ergonomii, obejmującej akustykę i elementy inspirowane naturą. 52%
IT i technologie Technics i Automobili Lamborghini przedstawiają system gramofonowy SL-1200M7B
2024-05-09 | 10:00

Technics i Automobili Lamborghini przedstawiają system gramofonowy SL-1200M7B

SL-1200M7B sprzedawany będzie w zestawie z płytą winylową zawierającą dźwięki silnika V12 sześciu super sports cars Lamborghini, a także z matą antypoślizgową i naklejkami z

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

Transport

Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

Transport

Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.