Złe nawyki pracowników zagrażają kontynuacji pracy zdalnej
Duża część pracowników zamierza kontynuować pracę zdalną po zakończeniu pandemii. Niestety, wielu z nich ignoruje korporacyjne zasady bezpieczeństwa.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez CyberArk aż 95 proc. pracowników chce pracować zdalnie, nawet kiedy pobyt w biurze nie będzie zagrażał infekcją COVID-19. Jednakże 67 proc. respondentów nie przestrzega obowiązujących zasad bezpieczeństwa. Najczęściej łamią wytyczne poprzez wysyłanie dokumentów służbowych na prywatne adresy e-mail, udostępnianie hasła czy instalowanie podejrzanych aplikacji. Takie zachowania stawiają pod znakiem zapytania opłacalność kontynuowania zdalnej pracy w dłuższej perspektywie czasowej.
Choć praca w domowym zaciszu spotkała się z ciepłym przyjęciem ze strony pracowników, to jednak musieli oni pokonać kilka wyzwań, aby zrównoważyć pracę domową z życiem osobistym. Dla 78 proc. uczestników badania, najtrudniejsze było przezwyciężenie problemów technologicznych związanych z łączeniem się z systemami i zasobami korporacyjnymi. Natomiast 45 proc. wskazało na różnego rodzaju zakłócenia ze strony rodziny oraz zwierząt domowych, natomiast 34 proc. odczuwa „zmęczenie Zoomem”. Według pracowników do największych korzyści jakie niesie ze sobą telepraca należą - oszczędność czasu na dojazd (32 proc.), załatwianie w międzyczasie innych spraw (24 proc.), nadrabianie zaległości w pracach domowych (23 proc.).
Co istotne, pracodawcy edukują pracowników, informując ich o konsekwencjach nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa. Niemniej tego typu działania nie przynoszą większych rezultatów. 54 proc. ankietowanych przyznało, że przeszło szkolenia z bezpieczeństwa pracy zdalnej. Ale 69 proc. spośród nich zadeklarowało używane firmowych urządzeń do użytku osobistego, w tym gier czy zakupów online.
- Bardzo często spotykam się w mediach z pozytywnymi wpisami dotyczącymi pracy zdalnej. Ten model wychwalają też szefowie wielkich koncernów, choć bywają wyjątki od reguły jak Reed Hastings z Netflixa. Właściciele firm mogą dzięki pracy zdalnej ograniczyć koszty związane z wynajmem powierzchni biurowej czy zużycia energii elektrycznej. Ale nie ma nic za darmo. Ochrona zdalnych miejsc pracy wymaga wdrożenia odpowiednich narzędzi bezpieczeństwa. W innym przypadku trzeba liczyć się z poważnymi konsekwencjami cyberataku. Przykładowo przeciętny koszt będący następstwem ataku ransomware wynosi ponad 80 tys. USD. Zatem szybko może się okazać, że straty przewyższają oszczędności. - tłumaczy Mariusz Politowicz z firmy Marken, dystrybutora rozwiązań Bitdefender w Polsce.
Źródło: marken.com.pl; bitdefender.pl

Emitel Partnerem Technologicznym Impact’25

Polki najbardziej przedsiębiorczymi kobietami w Unii Europejskiej. Jak w biznesie może pomóc im AI?

Nowa motorola edge 60 fusion już w Polsce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają prace nad szczegółowymi wytycznymi dla schronów. Prowadzona jest też inwentaryzacja i ocena stanu istniejących obiektów
W MSWiA trwają prace nad rozporządzeniem, które określi m.in., jakie warunki powinny spełniać miejsca schronienia, oraz wprowadzi spójne standardy dotyczące ich organizacji i wyposażenia. Ich opracowanie wymagane jest przez ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej, która weszła w życie 1 stycznia br. Trwa także inwentaryzacja istniejących obiektów zbiorowej ochrony, w tym schronów. Jak podkreślają eksperci, mamy w tym obszarze wiele zaległości do nadrobienia. Problemem jest niedobór specjalistów od budowli schronowych, którzy mogliby ten proces wesprzeć i przyspieszyć.
Handel
Nowy rozdział we współpracy Wielka Brytania – Unia Europejska. Bezpieczeństwo jedną z kluczowych kwestii

19 maja odbędzie się w Londynie pierwszy od brexitu na tak wysokim szczeblu szczyt brytyjskich i unijnych przywódców. Zdaniem polskich europosłów obydwie strony dojrzały do ponownego zacieśnienia stosunków i są dla siebie kluczowymi partnerami. Rozmowy dotyczyć mają przede wszystkim zagadnień związanych z obronnością, ale także możliwości swobodnego przemieszczania się młodych ludzi. Wyzwaniem we wzajemnych relacjach wciąż są kwestie handlowe.
Transport
W Amazon pracuje ponad 750 tys. robotów. Najnowszy jest wyposażony w „zmysł” dotyku

Pierwsze roboty wyposażone w „zmysł” dotyku wykorzystywane są przez Amazon do obsługi produktów w centrach realizacji zamówień w USA i Niemczech. Roboty potrafią precyzyjnie przeszukiwać nawet ciasne przestrzenie półek w poszukiwaniu konkretnych produktów i z wyczuciem przenosić je na taśmę. Dzięki nim pracownicy nie muszą się schylać ani wspinać po drabinie w poszukiwaniu towaru. Automatyzacja wspiera też pracę kurierów. Paczki, które mają być dostarczone pod wskazany adres, podświetlane są w furgonetce na zielono, co ułatwia znalezienie właściwej przesyłki i skraca czas dostawy.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.