Jaskra: „cicha złodziejka” wzroku. Jak ją powstrzymać?
W Polsce na jaskrę choruje około 1 mln osób, ale tylko połowa pacjentów jest zdiagnozowana. Kto znajduje się w grupie ryzyka? Jak często robić badania i jak zapobiegać dalszemu rozwojowi choroby? – odpowiada dr Agnieszka Stanik-Walentek, specjalista okulistyki w Centrum Okulistycznym Weiss-Klinik.
Czym charakteryzuje się jaskra?
Jaskra to grupa schorzeń okulistycznych, których wspólnym mianownikiem jest uszkodzenie nerwu wzrokowego inaczej określane jako neuropatia jaskrowa. W jej przebiegu dochodzi do postępującego uszkodzenia włókien nerwowych, śmierci komórek zwojowych, a w konsekwencji tych zmian do ubytków pola widzenia Wyróżniamy wiele rodzajów tej choroby, obowiązujący podstawowy podział rozróżnia: jaskrę pierwotną otwartego i zamkniętego kąta, jaskrę wtórna otwartego i zamkniętego kąta oraz jaskrę wrodzona otwartego i zamkniętego kąta.
Jakie objawy powinny skłonić nas do wizyty u lekarza i przebadania się pod kątem jaskry?
Jaskra jest bardzo podstępną jednostką chorobową zwaną „cichą złodziejką”. Nie boli i przez wiele lat może nie dawać żadnych objawów. Często pacjent zauważa je dopiero w chwili, gdy uszkodzonych jest już 60-70 proc. włókien nerwowych! Symptomy, które powinny nas zaniepokoić to: częste bóle głowy, niejednokrotnie zlokalizowane w głębi oczodołów, pogorszenie widzenia, pojawiająca się aureola wokół źródeł światła, czyli tzw. efekt halo, bóle gałek ocznych i zawężenia pola widzenia.
Kto znajduje się w grupie ryzyka i szczególnie powinien dbać o regularne badania?
Ważnym czynnikiem jest obciążenie genetyczne. Inne przyczyny, które sprawiają, że jesteśmy bardziej narażeni na chorobę to wiek powyżej 35. roku życia, rasa czarna, choroby naczyniowe takie jak nadciśnienie tętnicze, czy arytmia, ale też zbyt silne obniżanie ciśnienia tętniczego poniżej 75mmHg - powoduje to zaburzenia perfuzji krwi w zakresie nerwu wzrokowego, jego niedotlenienie. Wskazaniem mogą być też zaburzenia krążenia obwodowego, które objawiają się chociażby zimnymi dłońmi i stopami, cukrzyca i nikotynizm. Jaskra częściej spotyka też osoby z cienką rogówką, wadami wzroku takimi jak nadwzroczność i krótkowzroczność, osoby cierpiące na migreny i choroby siatkówki, m.in. zakrzep żyły środkowej siatkówki, odwarstwienie przedarciowe siatkówki ,zwyrodnienie barwnikowe siatkówki,.
Niepokojąca jest skala tej choroby. Jaskra dotyka milionów osób na świecie i ta liczba wciąż będzie wzrastać.
Jaskra to druga w kolejności przyczyna utraty widzenia na świecie. Obecnie choruje na nią 70 milionów ludzi w skali globalnej, z tego 8,5 milionów jest z tego powodu niewidomych. Według literatury naukowej do 2040 roku będzie około 111 milionów chorych na jaskrę. W Polsce choruje około 1 milion pacjentów, jednak tylko połowa jest zdiagnozowana. Jaskrę uznajemy za jedną z chorób cywilizacyjnych.
Jak w takim razie wygląda diagnostyka jaskry? Jakie badania wykonywać, żeby w porę zapobiegać chorobie, która jak wspomnieliśmy, często nie daje żadnych objawów?
Warto wykonywać podstawowe badania okulistyczne, pomiar ciśnienia wewnątrzgałkowego, ocenę grubości rogówki, czyli pachymetrię, ocenę kąta przesączania – gonioskopię, badanie pola widzenia – perymetrię, stereoskopową ocenę tarczy nerwu i OCT – optyczną koherentną tomografię. Jeśli jesteśmy w grupie ryzyka, badania powinniśmy powtarzać nawet co pół roku.
Na jakie efekty leczenia możne liczyć pacjent?
Warto pamiętać, że jaskra jest chorobą nieuleczalną. Możemy za to zatrzymać jej postęp. Im wcześniej wdrożymy odpowiednie leczenie, tym lepsze rezultaty uzyskamy, dlatego właśnie tak istotne są regularne badania. Celem leczenia jest osiągnięcie zamierzonego ciśnienia wewnątrzgałkowego , czyli takiego, przy którym będziemy mogli ograniczyć postęp uszkodzenia nerwu wzrokowego i utrzymać stabilne parametry pola widzenia.
Wybór sposobu leczenia jest uzależniony od stopnia zaawansowania oraz typu jaskry. Leczenie farmakologiczne ma za zadanie obniżyć ciśnienie wewnątrzgałkowe. Na kompleksową farmakoterapię jaskry powinna się składać dobra tolerancja leków, długotrwała kontrola. Warto uświadomić chorego, że do końca życia należy stosować leki. To pozwala na efektywne obniżanie ciśnienia wewnątrzgałkowego i monitorowanie bezpieczeństwa stosowanych leków. Niezwykle istotną rolę odgrywa tutaj współpraca z lekarzem.
Możliwe jest także leczenie laserowe przy odpowiednich wskazaniach.
IRT irydotomia laserowa jest wykonywana w jaskrze zamykającego się kąta, u chorych z predyspozycją anatomiczną do zamknięcia kąta przesączania. Polega ona na wykonaniu przy pomocy lasera niewielkiego otworu w obwodowej części tęczówki, co ułatwia przepływ cieczy wodnistej z komory tylnej do komory przedniej. Zabieg ten stanowi zabezpieczenie przed ostrym zamknięciem kąta. Jest bezbolesny, bezpieczny, a jego przeprowadzenie jest dość szybkie. Inny rodzaj leczenia laserowego to trabekuloplastyka. Jest niejednokrotnie stosowana w leczeniu pierwszego rzutu w jaskrze pierwotnej czy wtórnej otwartego kąta. To zabieg powtarzalny, a jego celem jest obniżenie ciśnienia wewnątrzgałkowego i poprawa opływu cieczy wodnistej na poziomie beleczkowania.
Czasem konieczne jest chirurgiczne leczenie jaskry jak w przypadku pacjentów, u których leczenie farmakologiczne nie przynosi efektów.
Alternatywą chirurgii jaskry są zabiegi poprawiające naturalne drogi odpływu cieczy wodnistej. Poprawa odpływu drogą konwencjonalną np. do kanału Schlemma - I-stent, Eye-pass. Charakteryzują się małą ingerencją w struktury gałki ocznej, wysokim bezpieczeństwem, krótkim czasem trwania zabiegu. Ich zaletą jest fakt, że nie występują przy nich istotne kliniczne powikłania i wpływ na refrakcję oka po zabiegu. Ta metoda ma dobre efekty i jest małym obciążeniem dla pacjenta, co bardzo zwiększa jego komfort. W przypadku poprawy odpływu drogą naczyniówkowo-twardówkową stosowane są implanty Gold shunt.
Wykorzystywane są także zabiegi wiążące się z wytworzeniem nowej drogi odpływu cieczy wodnistej takie jak trabekulektomia, czy zabiegi nieperforujące np. sklerektomia głęboka nieperforująca z implantem, wiskokanalostomia, kanaloplastyka. Stosuje się też sztuczne zastawki filtrujące: setony i mini setony.
Dr n.med. Agnieszka Stanik-Walentek to specjalista okulistyki dziecięcej, ekspert w leczeniu jaskry, schorzeń rogówki oraz w doborze soczewek kontaktowych. W Weiss Klinik zajmuje się między innymi diagnostyką okulistyczną, laseroterapią, a także ortokorekcją. Jest członkiem Polskiego Towarzystwa Okulistycznego, autorką i współautorką wielu prac naukowych w dziedzinie okulistyki i genetyki, publikowanych w czasopismach krajowych i zagranicznych.

Zrób sercu przysługę tego lata

Geny mają znaczenie – szybka diagnostyka może zmienić życie z ALS

Rusza ogólnopolskie badanie potrzeb farmaceutów, dotyczące ich roli w terapii ran w ramach kampanii „Rany pod kontrolą”
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

KE proponuje nowy Fundusz Konkurencyjności. Ma pobudzić inwestycje w strategiczne dla Europy technologie
W środę 16 lipca Komisja Europejska przedstawiła projekt budżetu na lata 2028–2034. Jedna z propozycji zakłada utworzenie Europejskiego Funduszu Konkurencyjności o wartości ponad 400 mld euro, który ma pobudzić inwestycje w technologie strategiczne dla jednolitego rynku. Wśród wspieranych obszarów znalazła się obronność i przestrzeń kosmiczna. Na ten cel ma trafić ponad 130 mld euro, pięciokrotnie więcej niż do tej pory.
Firma
Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu

Choć udział odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym Polski jest stosunkowo wysoki i rośnie, to ten przyrost jest chaotyczny i nierównomiernie rozłożony miedzy technologiami – wskazuje Forum Energii. Dodatkowo OZE potrzebują wsparcia magazynów energii, a zdaniem Wojciecha Dąbrowskiego, prezesa Fundacji SET, ten temat jest traktowany po macoszemu. Brak magazynów powoduje, że produkcja energii z OZE jest tymczasowo wyłączana, co oznacza marnowanie potencjału tych źródeł.
Infrastruktura
Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta

Budowa metra kwadratowego domu w Polsce kosztuje od 5,55 do 6 tys. zł w zależności od województwa – wynika z najnowszych analiz firmy Sekocenbud. Najdrożej jest w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy domu przekroczyła już 6,2 tys. zł. Na przyrosty kosztów budowy domu wpływają zarówno drożejące materiały budowlane, jak i wyższe wynagrodzenia pracowników. Inwestorzy nie rezygnują jednak z budowy domów jednorodzinnych, co ma związek m.in. z wciąż wysokimi cenami mieszkań czy też obniżką stóp procentowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.