John Deere i Kramp ogłaszają partnerstwo. Celem rozszerzenie oferty części
Wsparcie klienta w prowadzeniu bieżącej pracy i podtrzymanie jej ciągłości to jedne z zadań, jakie obok sprzedaży nowoczesnych maszyn na co dzień realizują dealerzy John Deere. Istotnym aspektem współpracy dealerów z rolnikami jest dostarczenie części do napraw, nie tylko wynikającej z aftermarket. Już niedługo dzięki zawartemu właśnie partnerstwu John Deere z Kramp, w portfolio oferowanych części przez dealerów, zostanie znacznie rozszerzone.
– Naszym celem jest rozszerzenie obsługi posprzedażowej – części i usług dzięki szerokiej gamie części przeznaczonych dla klientów John Deere (części oryginalne, REMAN i autoryzowana alternatywa), ale również dla klientów flot mieszanych – wielomarkowych. Dzięki użyciu portalu ExtraParts klienci dealerów będą mieli dostęp do ponad 350 000 części przeznaczonych dla maszyn rolniczych marek innych niż John Deere z zakresu produkcji roślinnej, zwierzęcej, leśnej i ogrodniczej a także wyposażenia warsztatów. Uzupełnieniem oferty są niezbędne akcesoria – mówi Mariusz Zieliński, kierownik wsparcia technicznego klienta w John Deere Polska.
Przedstawiciele dealerów John Deere do nowego portfolio części dostęp będą mieć za pośrednictwem portalu ExtraParts.Deere.com, co z pewnością ułatwi im codzienną pracę, a dla klientów oznacza to skrócenie formalności w dostępie do części. Jeśli dealer w porozumieniu z klientem uzna, ze jest potrzeba wysyłki części bezpośrednio do klienta, będzie możliwość takiej finalizacji transakcji.
Jak na podstawie własnych doświadczeń podkreślają przedstawiciele branży, na podjęcie decyzji o zakupie danych części wpływ mają przede wszystkim takie czynniki, jak: dostępność, wiek i wartość sprzętu.
– Zależy nam na tym, by klienci mogli liczyć na wsparcie dealerów przez cały cykl życia maszyny. Dlatego też chcemy im dać w tym zakresie kilka możliwości. Po pierwsze są to oryginalne części i akcesoria John Deere wyprodukowane tylko dla John Deere i spełniające nasze wymogi jakościowe, specyfikacyjne i testy na żywotność. Po drugie, Reman, czyli części i podzespoły, które wykorzystują części oryginalne i są odbudowywane tak jak w specyfikacji dla nowych. Po trzecie części alternatywne, czyli części Vapormatic produkowane przez alternatywne fabryki, ale autoryzowane i dopasowane do maszyn John Deere i są dostępne z przeznaczeniem do maszyn „starszych” u autoryzowanego dealera John Deere – dodaje Mariusz Zieliński.
Rynek części zamiennych jest kluczowym elementem działalności Dealerów i firmy John Deere pod względem rentowności i dostarczania wyjątkowego doświadczenia klienta przez cały cykl życia produktu. Regułą jest dostępność części w ciągu 15 lat po wyprodukowaniu, ale też znacznie starszych.
Poszerzenie portfolio części wśród dealerów oznacza dla klientów końcowych istotne korzyści. Przede wszystkim rolnik w jednym miejscu będzie mógł zrealizować zakup części do maszyn ze wszystkich obszarów jego działalności. Lista dostawców części do różnych maszyn może tym samym zostać skrócona do jednego. To z kolei będzie wiązało się z lepszą dostępnością, a co za tym idzie oszczędnością czasu.
– Warto też dodać, że pracownicy dealera dysponują szeroką wiedzą techniczną i tym samym są w stanie doradzić klientowi w sprawach innych niż związane z maszynami John Deere. Jeden zaufany doradca znający biznes danego rolnika na pewno budzi większe zaufanie niż kilku w dodatku spotykanych znacznie rzadziej. Chcemy też, by nasi klienci mieli możliwość wyboru poziomu kosztów, z jakimi chcemy się zmierzyć przy naprawie czy eksploatacji maszyn w zależności od wieku i zużycia – kończy Mariusz Zieliński.
Wskazane wyżej korzyści, w praktyce sprowadzają się do najważniejszego – utrzymania gotowości floty, ograniczenie jakichkolwiek przestojów przy kosztach skrojonych dla możliwości każdego rolnika.
W portfolio części oferowanych przez John Deere i Kramp znajdują się wszystkie wiodące marki, takie jak: Case, New Holland, Claas, Holland, Deutz, najważniejsze marki pras, innych maszyn czy urządzeń. W przypadku każdych maszyn zapewniony jest błyskawiczny dostęp do części z listy podstawowej, a dostęp do pozostałych sprawdzany jest każdorazowo indywidualnie.
Efektywna współpraca marki Diamant z plantatorami
Jak zadbać o lepsze zyski w branży ogrodniczej dzięki zabezpieczeniom?
DANONE podsumowuje rok realizacji nowej strategii zrównoważonego rozwoju
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.