Komunikaty PR

Potrzebne regulacje dot. danych zbieranych przez samochody

2023-09-08  |  14:00
Kontakt

Nawet 580 gigabajtów na godzinę – tyle danych jest w stanie zbierać współczesny samochód. Kto otrzymuje, kontroluje i wykorzystuje te informacje – to pytanie niepokoi organizacje konsumenckie. Gra toczy się jednak nie tylko o prywatność użytkowników aut, lecz także o przyszły kształt rynku motoryzacyjnego.

Współczesne samochody są coraz bardziej inteligentne i zdolne do zbierania informacji, a nowa generacja „connected cars” zaczyna dominować na drogach. Dane z rozmaitych sensorów i systemów pojazdów stają się nową kopalnią złota dla przemysłu motoryzacyjnego. Według szacunków ekspertów z McKinsey globalny rynek danych samochodowych może do 2030 roku osiągnąć zawrotną wartość 370 mld euro.

„Jeszcze się nie zdarzyło, żeby ktoś zapytał"

Jednak, choć w debacie publicznej od dawna obecny jest np. temat danych o użytkownikach smartfonów, pozyskiwanych przez producentów oprogramowania, to niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że również auta wysyłają do swoich producentów ogromne ilości informacji na temat kierowców.

- Większość samochodów oferowanych na naszej platformie to nowe modele, fabrycznie wyposażone w komponenty mogące zbierać dane o zachowaniach użytkowników. Współczesne auta mogą się łączyć ze smarfonami, a nawet mają wbudowane routery Wi-Fi, co daje samochodom „wyjście na świat”. Miesięcznie dostarczamy klientom ponad 400 nowoczesnych  aut i jeszcze nie zdarzyło się, żeby ktoś zapytał o zakres informacji, które mogą zbierać o nich producenci aut - mówi Jacek Pasławski, członek zarządu VEHIS, firmy mającej w ofercie ponad 3 tys. samochodów z finansowaniem. - Świadomość tego zjawiska jest niska zarówno wśród klientów jak i dealerów. Dlatego tak ważne jest uregulowanie dostępu do danych i sposobów korzystania z zebranych informacji oraz idąca za tym edukacja całego rynku – dodaje Jacek Pasławski

O jakich danych mowa? Lista jest bardzo długa - od danych o lokalizacji i zachowaniach kierowcy, przez parametry techniczne pojazdu, po m.in takie informacje jak:

·       preferencje w samochodzie: ulubione lokalizacje zapisane w systemach auta,

·       dane z kamer i czujników, w tym obrazy zewnętrzne,

·       informacje o podróży: jej początek i koniec, przebyta trasa,

·       dane z systemów połączonych: historia wyszukiwania, historia połączeń, polecenia głosowe,

·       dane na temat mediów, np. o muzyce odtwarzanej w systemie audio.

Ta sytuacja może już obecnie dotyczyć bardzo wielu nowych aut, opuszczających salon samochodowy (wg McKinsey, w 2030 roku 95 proc. nowych samochodów będzie należało do kategorii „connected cars", wobec ok. 50 proc. w 2021 roku). Każdy detal może być zebrany, analizowany i wykorzystywany. Według portalu Visualcapitalist.comwspółczesny samochód potrafi generować nawet 580 GB danych na godzinę. To otwiera drzwi do tworzenia bardziej spersonalizowanych usług, usprawniania funkcji bezpieczeństwa, zwiększania przyjazności dla środowiska i doskonalenia systemów autonomii pojazdów - pod warunkiem, że dane będą wykorzystywane w celach służących rozwojowi.

Producenci aut trzymają rękę na „moto-danych"                                                                                                  

W tle pojawia się jednak problem kontroli nad danymi. Obecnie producenci samochodów mają de facto monopol na informacje pozyskiwane z pojazdów. Coraz więcej koncernów nawiązuje współpracę z firmami specjalizującymi się w przechowywaniu danych i rozwijaniu metod ich obróbki - poza jakąkolwiek kontrolą. Eksperci coraz częściej podnoszą kwestię prawa konsumentów do decydowania o tym, kto ma dostęp do „moto-danych” na ich temat i w jaki sposób są one wykorzystywane.

Komisja Europejska pracuje obecnie nad ustawą o danych, której celem jest regulacja dostępu do informacji generowanych przez urządzenia podłączone do Internetu Rzeczy (IoT) - do których zaliczają się też nowoczesne auta. Komisja planowała przyjąć zasady udostępniania danych w drugim kwartale 2023 roku, ale akt nadal wymaga prac leksykalno-technicznych. Zaproponowane w zeszłym roku zapisy mają zapewnić konsumentom i firmom dostęp do danych z podłączonych do sieci urządzeń oraz możliwość korzystania z nich na potrzeby rynku wtórnego i usług. 

Duże organizacje domagają się przyspieszenia prac

Po drugiej stronie są liczne organizacje, które wzywają Komisję Europejską do szybkiego zakończenia monopolu producentów samochodów na dane z pojazdów. Wśród nich jest Europejska Organizacja Konsumencka (BEUC), Stowarzyszenie LeaseEurope reprezentujące branżę leasingu w Europie, ale także organizacje zrzeszające podmioty z branży automotive, m.in. Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych (CLEPA) czy Europejskie Stowarzyszenie Wydawców Danych Samochodowych (ADPA). 

Uważają one, że jak najszybsze otwarcie dostępu do "moto-danych" jest kluczowe dla zachowania zdrowej konkurencji w dziedzinie usług z branży motoryzacyjnej oraz dla tworzenia innowacyjnych rozwiązań w oparciu o zbierane informacje. Benjamin Krieger, Sekretarz Generalny CLEPA, podkreśla, że bez dostępu do danych, ułatwiających rozwój nowych technologii, szeroko rozumiany sektor okołomotoryzacyjny zostanie zdominowany przez graczy ze Stanów Zjednoczonych i Chin. 

Jak KE podejdzie do tych argumentów? Komisarz europejski ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton zaznaczył już, że celem UE jest odblokowanie bogactwa danych generowanych przez pojazdy oraz uregulowanie tego, jak dane te powinny być udostępniane, przechowywane i przetwarzane. Breton uważa, że regulacje przyniosą korzyści wszystkim firmom działającym na rynku. 

– Rzadko tak wiele organizacji motoryzacyjnych i konsumenckich mówi jednym głosem. Na razie nie słychać o przypadkach wykorzystania danych samochodowych w sposób niekorzystny dla użytkowników aut, jednak ta kwestia powinna zostać jak najszybciej uregulowana na poziomie europejskim. Powszechne udostępnienie danych samochodowych może przynieść niesamowite korzyści w zakresie rozwoju technologii, poprawy bezpieczeństwa oraz tworzenia nowych, innowacyjnych usług. Analiza dużych zbiorów danych – „big data” - dotyczących działania podzespołów czy systemów wspomagających kierowców w różnych warunkach w tysiącach samochodów może pomóc wyeliminować usterkę lub nawet zapobiec kolizji – komentuje Jacek Pasławski z VEHIS.

Patrząc w przyszłość, łatwo sobie wyobrazić, jak odpowiednio przeanalizowane i obrobione dane z samochodów mogą mieć zastosowanie również we wspieraniu klientów przez firmy leasingowe. Być może niedługo będziemy mieć do dyspozycji rozwiązania, dzięki którym możliwe będzie np. sugerowanie klientom trafnych rekomendacji serwisowych, uwzględniających przebieg, stan oleju i inne parametry monitorowane przez komputer. Oczywiście w celu przedłużenia żywotności pojazdu i ograniczenia kosztów eksploatacyjnych, bo lepiej zapobiegać niż naprawiać.

Z kolei dla leasingowanego pojazdu wyposażonego w hak, dobrze by monitorować obciążenie silnika. W przypadku wykrycia częstej jazdy ze zbyt dużym obciążeniem firma leasingowa mogłaby zaproponować klientowi wymianę samochodu na model z mocniejszym silnikiem, bardziej przystosowany do poruszania się z ciężką przyczepą. 

Natomiast w przypadku podróży zagranicznych, na ekranie mógłby wyświetlać się komunikat z aktualnymi wymaganiami dotyczącymi poruszania się w danym kraju. Dodatkowo jednym kliknięciem na ekranie można by wysłać wniosek do firmy leasingowej o zgodę na wyjazd za granicę, w przypadku takiego wymogu.

Takie przykłady można mnożyć bez końca, ale aby te nieszczególnie futurystyczne wizje się spełniły, na początek potrzebne jest uregulowanie kwestii „moto-danych”.

Wielu obserwatorów rynku wierzy, że UE, dzięki swojej historii ochrony praw konsumentów, jest w stanie stworzyć złoty standard w zakresie regulacji danych generowanych przez samochody. I chociaż pytanie kto powinien je kontrolować i wykorzystywać budzi kontrowersje, pewne jest, że dane te mają ogromny potencjał, który może przynieść korzyści zarówno konsumentom, jak i firmom. Klucz do sukcesu: znalezienie równowagi między innowacją a ochroną prywatności.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Motoryzacja VW FS umacnia pozycję lidera w finansowaniu aut osobowych Biuro prasowe
2024-07-16 | 12:00

VW FS umacnia pozycję lidera w finansowaniu aut osobowych

Udział w rynku leasingu i CFM na poziomie 18,7 proc., ponad 215 tys. finansowanych samochodów oraz 83 proc. zadowolonych klientów. Volkswagen Financial Services to nr
Motoryzacja Grupa Cichy-Zasada otwiera pierwszy w Warszawie salon BYD w Fabryce PZO
2024-07-15 | 14:48

Grupa Cichy-Zasada otwiera pierwszy w Warszawie salon BYD w Fabryce PZO

Projekt PZO II ponownie został w pełni skomercjalizowany. Nowy najemca – Grupa Cichy-Zasada – wynajął blisko 1000 mkw. powierzchni na parterze budynku. We współpracy
Motoryzacja Kto zostanie nowym Ambasadorem Bezpiecznej Jazdy Arval? Rusza 4. edycja konkursu
2024-07-09 | 10:00

Kto zostanie nowym Ambasadorem Bezpiecznej Jazdy Arval? Rusza 4. edycja konkursu

1 lipca br. rozpoczęła się kolejna edycja konkursu „Ambasador Bezpiecznej Jazdy Arval” – wiodącego programu CSR-owego dla kierowców flotowych korzystających z

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.