Rynek motoryzacyjny cztery miesiące po rozpoczęciu wojny
Brak komponentów czy surowców wydobywanych w Ukrainie oraz Rosji, a także międzynarodowe sankcje – to tylko część kryzysów spowodowanych wojną. Efekty agresji można zauważyć obecnie w cenach paliwa, co wpływa na rynek samochodów używanych w Polsce. W II kwartale 2022 r., w porównaniu z poprzednim kwartałem, aż o blisko 10% spadła liczba ofert pojazdów z drugiej ręki z napędem na gaz – wynika z danych autobaza.pl. Czy Polacy kupują więcej aut wyposażonych w zbiornik LPG? Jak światowe marki samochodów omijają nałożone sankcje? Problemy i wyzwania rynku moto analizują eksperci autobaza.pl.
Ceny paliw i brak półprzewodników
Polska, wśród wszystkich państw w Unii Europejskiej, niezmiennie może „pochwalić się” największym przyrostem ceny paliwa od początku wojny. Od wybuchu konfliktu do końca czwartego tygodnia czerwca benzyna podrożała o 44,7 proc. – wynika z danych EU Weekly oil bulletin. Jednym z efektów takiej sytuacji jest zwiększony popyt na pojazdy z napędem LPG – na rynku jest ich blisko o 10% mniej niż w I kwartale br. – wynika z danych autobaza.pl.
Wielu Polaków jest już zmęczonych wysoką inflacją czy rekordowymi cenami paliw i nawet wprowadzenie obniżek przez niektóre stacje paliw nie pomaga. Z tego względu szukamy innych rozwiązań. Podobnie jest w przypadku kupna nowych samochodów – klienci muszą czekać nawet ponad rok na swój egzemplarz i nie widać prognoz na zmiany. To z kolei wynika z problemów z dostawami półprzewodników. Z tego względu przewidujemy, że coraz popularniejszy może stać się najem długoterminowy samochodów. W tej usłudze często dostajemy auto od ręki oraz nie mamy aż tak dużego zobowiązania, jakim jest kredyt – mówi Przemysław Gąsiorowski, ekspert autobaza.pl.
Brak odpowiedniej ilości półprzewodników na rynku to chroniczny problem od początku pandemii, który najprawdopodobniej nie zniknie w 2022 r. Coraz więcej globalnych marek buduje swoje fabryki, aczkolwiek zanim zostaną one ukończone i rozpocznie się produkcja technologicznych komponentów, będzie już rok 2023. Co ciekawe, z danych World Semiconductor Trade Statistics wynika, że wartość rynku półprzewodników wyniesie 646 mld dolarów w 2022 r., co stanowi wzrost o 16,3% r/r.
Wymijane sankcje
Początek konfliktu zbrojnego na Ukrainie był równoznaczny z nałożeniem sankcji gospodarczych na Rosję oraz wyłączeniem jej z globalnego handlu. Do tych działań dołączyły się prywatne podmioty, które masowo wycofywały swoje produkty z kraju agresora. Brały w tym udział także marki motoryzacyjne. Jednak po pierwszych wizerunkowych ruchach, część firm wraca do handlu z Rosją.
Niektóre marki wróciły lub niedługo wrócą do handlu z Rosją. Robią to w prosty sposób – otwierając nowy podmiot, pod nieco zmienionym szyldem lub poprzez „pośrednika”. Na liście Ministerstwa Przemysłu i Handlu znalazły się przedsiębiorstwa, takie jak Apple, Samsung, Nokia, Sony, Siemens, HP, a z branży moto Land Rover, Jeep, Jaguar, Chrysler, Bentley, Cadillac, Tesla, Volvo, Skoda, Toyota, Nissan – wyjaśnia Przemysław Gąsiorowski, ekspert autobaza.pl.
Podobną sytuację można zaobserwować w przypadku marki Renault, która oficjalnie wycofała się z Rosji, ale ma możliwość do niej wrócić. Z informacji agencji Reuters wynika, że Renault Russia i AvtoVAZ zostały sprzedane za „symbolicznego rubla”. Faktem jest, że 100% udziałów w Renault Russia odsprzedano na rzecz miasta Moskwa, z kolei 67,69% udziałów w spółce AvtoVAZ – na rzecz NAMI (Centralny Instytut Badawczo-Rozwojowy Pojazdów i Silników). Jednak w tym drugim przypadku Grupa Renault będzie mogła odkupić udziały w ciągu najbliższych sześciu lat, co oznacza, że marka pozostawiła sobie możliwość powrotu na rynek rosyjski.

Specjalna oferta i dodatkowe rabaty na SUV-y i crossovery Toyoty. Wybiera je już połowa klientów

Rejestracja samochodów za granicą. Czy to się nadal opłaca? Kto może skorzystać?

Electroride podsumowuje 2024 rok w elektromobilności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.
Polityka
Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.
Przemysł
Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.