Brak miejsc noclegowych dla studentów stawia wyzwania przed branżą
ZDJĘCIA: https://wetransfer.com/downloads/08917f717672484d6f5f677372feae8220240930064211/92277d20d8ecb89682ce07e0afd5432520240930064307/cd401e
Zbliżające się rozpoczęcie roku akademickiego jest dla wielu studentów okresem intensywnego poszukiwania komfortowych miejsc noclegowych. Fakt, że liczba polskich studentów stale rośnie, w naturalny sposób rodzi konieczność przygotowywania kolejnych inwestycji, które będą w stanie sprostać ich rosnącym oczekiwaniom. Taka sytuacja stawia przed branżą kolejne wyzwania.
Sytuacja na rynku
Rozpoczęcie nauki na wyższej uczelni w jednej z polskich metropolii jest dla młodych ludzi nowym rozdziałem życia, który prowadzi do zdobycia wykształcenia i rozpoczęcia zawodowej kariery. W obliczu niewystarczającej ilości miejsc w akademikach, często stykają się oni z barierą, która w niektórych przypadkach może nawet doprowadzić do rezygnacji z rozpoczęcia studiów w konkretnym mieście. Studenci są więc niejako zmuszeni do poszukiwania alternatywnych rozwiązań, jak np. wynajmu mieszkań od osób prywatnych, co często wiąże się z wyższą ceną, nawet pomimo niższego standardu i gorszej lokalizacji. Brak miejsc w akademikach jest poważnym problemem zwłaszcza dla studentów pochodzących z mniejszych miejscowości, którzy nie mają możliwości codziennego dojazdu na zajęcia.
Równocześnie obecność studentów w każdym mieście to olbrzymia wartość, przekładająca się nie tylko na jej obecną sytuację gospodarczą, ale także na jego przyszłość. Eksperci branży podkreślają, że dobrze dopasowana do potrzeb studentów baza noclegowa może mieć znaczenie nie tylko dla przyciągania jego nowych mieszkańców, ale także przekłada się na wzrost gospodarczy danego miasta.
Rozwój wysokiej jakości zakwaterowania dla studentów jest kluczowy dla przyciągania inwestorów do określonej lokalizacji - mówi Hamish Potts, p.o. Dyrektora biura JLL w Gdańsku. Budowanie komfortowych, dobrze wyposażonych akademików w atrakcyjnych miejscach, takich jak w pobliżu kampusów uniwersyteckich, zwiększa potencjał miasta, przyciągając zarówno krajowych, jak i zagranicznych studentów. Takie inwestycje również zwiększają konkurencyjność miasta w oczach inwestorów, którzy biorą pod uwagę "talent pool" - ilość kompetentnych kadr w przyszłości — jako kluczowy czynnik w swoich decyzjach. Zwiększając liczbę studentów, inwestycje w zakwaterowanie studenckie sprawiają, że lokalizacja staje się bardziej atrakcyjna dla dalszych inwestycji.
Opinię tę potwierdzają liczby. W dużych aglomeracjach społeczność akademicka liczy po kilkadziesiąt tysięcy osób. To olbrzymia siła nabywcza dla branży nieruchomości, gastronomii, jak i użytkowników infrastruktury miejskiej, która co roku na początku jesieni powraca do miast poszukując miejsca do życia na kolejny rok akademicki. Chcąc przyciągać coraz to większe grupy studentów miasta, wobec tego muszą brać pod uwagę ich zapotrzebowanie na dobrzej jakości bazę noclegową, która nierzadko jest kluczowa przy wyborze miejsca studiów.
Aby sprostać rosnącemu zainteresowaniu miejscami noclegowymi, konieczne jest inwestowanie w nowe projekty akademików oraz modernizacja istniejących obiektów – mówi Magdalena Kluba, lider zespołu w Dziale Projektowania Wnętrz w Iliard Architecture & Interior Design. Współczesne trendy w projektowaniu akademików kładą duży nacisk na komfort, funkcjonalność i integrację z przestrzenią miejską. Coraz częściej projektanci uwzględniają także aspekty ekologiczne, takie jak energooszczędne technologie, panele słoneczne czy systemy zarządzania wodą.
Rozwój sektora
Polski rynek prywatnych akademików wciąż jest stosunkowo młody, jednak ostatnie lata to okres znacznego rozwoju tego segmentu, w szczególności w największych polskich miastach akademickich. Należy jednak zauważyć, że nawet tak wyraźny i dynamiczny wzrost wciąż nie jest w stanie zaspokoić olbrzymiego popytu na wynajem przestrzeni o podwyższonym standardzie. W efekcie, studenci chcący zamieszkać w tego typu obiektach, muszą dokonywać rezerwacji miejsc nawet z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Sytuację dodatkowo komplikuje wciąż rosnąca liczba studentów zagranicznych, którzy przywiązują szczególną uwagę do komfortu i jakości wynajmowanej przestrzeni.
Standard akademików w Polsce jest zróżnicowany – mówi Magdalena Kluba. W dużych miastach, takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław, możemy znaleźć nowoczesne obiekty oferujące wysoki standard zakwaterowania. Nowe akademiki często wyposażone są w przestronne pokoje, dostęp do internetu, nowoczesne kuchnie i łazienki oraz liczne udogodnienia, takie jak siłownie, pralnie czy strefy wypoczynku. Jednak w mniejszych miastach i na mniej prestiżowych uczelniach standard akademików często pozostawia wiele do życzenia. Starsze budynki wymagają renowacji, a dostęp do podstawowych udogodnień bywa ograniczony. Jednym z nowoczesnych rozwiązań są tzw. mikroapartamenty, które oferują funkcjonalną przestrzeń w małym metrażu. Tego typu akademiki, wyposażone w nowoczesne meble i urządzenia, mogą pomieścić większą liczbę studentów na mniejszej powierzchni, jednocześnie zapewniając im wysoki standard życia. Kolejnym trendem jest tworzenie akademików typu co-living, gdzie studenci mają dostęp do prywatnych sypialni, ale dzielą się wspólnymi przestrzeniami, takimi jak kuchnie, łazienki czy strefy rekreacyjne.
Funkcje dodatkowe
Wspomniany wzrost oczekiwań studentów sprawia, że oprócz wysokiej jakości przestrzeni mieszkalnej, oczekują oni również funkcji dodatkowych i atrakcyjnie zaprojektowanych stref wspólnych. Oferują one bowiem różne formy spędzania wolnego czasu bez konieczności opuszczania obiektu oraz sprzyjają studenckiej integracji. Nierzadko są to czynniki, które są w stanie zadecydować o wyborze konkretnego obiektu. Jak zauważa Karol Wojtas, członek zarządu Grupy Collegia, właściciela prywatnego akademika zlokalizowanego w Gdańsku:
Nasi rezydenci chętnie korzystają ze strefy fitness, pokoju muzycznego czy znajdujących się na każdym piętrze części integracyjnych - ucząc się w wyciszonych pomieszczeniach do nauki czy wspólnie spędzając czas w playroomach. Znajdują się w nich wygodne kanapy, fotele, huśtawki, stoły do ping ponga, konsole PlayStation oraz gry planszowe, które pozwalają miło spędzać czas w gronie rówieśników i nawiązywać nowe kontakty. Dla spragnionych świeżego powietrza, na balkonach i tarasach czekają leżaki i meble, gdzie można cieszyć się widokiem zieleni. Ponadto, na najniższej kondygnacji znajduje się rozbudowana strefa gastronomiczna o powierzchni 950 mkw. Wyniki badań, które przeprowadziliśmy wśród rezydentów jednoznacznie wskazują, że części wspólne są drugim, po lokalizacji, czynnikiem decydującym o wyborze naszego obiektu.
Kolejna inwestycja
Rozpoznając ogromny potencjał trójmiejskiego rynku, Grupa Collegia w pierwszej połowie tego roku rozpoczęła budowę kolejnej, znacznie większej inwestycji. Obiekt zlokalizowany będzie przy Alei Grunwaldzkiej – głównej arterii Trójmiasta, bezpośrednio przy kampusie Uniwersytetu Gdańskiego i WSB Merito. 13-kondygnacyjny obiekt o powierzchni 24 tys. mkw. zapewni pokoje hotelowe na najwyższych kondygnacjach oraz pokoje akademickie na pozostałych.
W części studenckiej mieścić się będą zarówno apartamenty z dużymi prywatnymi tarasami, klasyczne pokoje jednoosobowe, jak i oddzielne pokoje ze wspólną kuchnią i łazienką – mówi Karol Wojtas. Wszyscy mieszkańcy będą mieli zapewniony dostęp do przestrzeni wspólnych: pomieszczeń nauki, odpoczynku i relaksu, pralni, fitnessu i gastronomii z dużym ogólnodostępnym tarasem. Ponadto, w budynku przewidziano także 187 miejsc parkingowych.
Na pierwszym piętrze budynku ulokowane zostaną natomiast funkcje usługowe - lokal gastronomiczny, dwie oddzielne sale konferencyjne mogące pomieścić do 50 i 100 osób, z zapleczem gastronomicznym oraz strefa fitness.
Nowy obiekt będzie mógł przyjąć nawet 500 studentów, dla których tworzymy wymarzoną przestrzeń do życia podczas okresu studiowania. Podobnie, jak w naszym pierwszym akademiku położonym przy Politechnice Gdańskiej, studenci będą mieli zapewnione wykończone i w pełni wyposażone pokoje z prywatnymi łazienkami i aneksami kuchennymi, w opcjach jedno i dwuosobowej – mówi Karol Wojtas. Ponadto zaplanowaliśmy dodatkowe udogodnienia, które przygotowujemy w ogólnodostępnych przestrzeniach wspólnych inwestycji.
TEAL Z NOWYM NAJEMCĄ. DO OFF PIOTRKOWSKA CENTER WPROWADZA SIĘ NEST LEASING S.A
Langowski Logistics nowym najemcą w MLP Pruszków II
Co czeka rynek nieruchomości? Komentuje Shraga Weisman, CEO Aurec Home
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ulga na badania i rozwój może być lekiem na rosnące koszty zatrudnienia. Korzysta z niej tylko 1/4 uprawnionych firm
Wysokie koszty zatrudnienia to w tej chwili jedno z poważniejszych wyzwań utrudniających działalność i hamujących rozwój polskich przedsiębiorstw. – Skuteczną odpowiedzią może być ulga badawczo-rozwojowa – wskazuje Piotr Frankowski, dyrektor zarządzający Ayming Polska. Ten instrument umożliwia odliczenie nawet 200 proc. kosztów osobowych, czyli m.in. wynagrodzeń, od podstawy opodatkowania. Ulgę B-+R zna 90 proc. rodzimych przedsiębiorstw, ale korzysta z niej mniej niż 1/4 uprawnionych. Firma, wspólnie z Konfederacją Lewiatan, przedstawiła rządowi szereg rekomendacji działań, które mogłyby te statystyki poprawić.
Farmacja
Diagnostyka obrazowa w Polsce nie odbiega jakością od Europy Zachodniej. Rośnie dostępność badań i świadomość pacjentów
Na podstawie wyników diagnostyki obrazowej, czyli m.in. tomografii komputerowej, USG, RTG czy rezonansu magnetycznego, podejmowanych jest nawet 80 proc. decyzji klinicznych. – Diagnostyka obrazowa będzie miała coraz większe znaczenie w medycynie – mówi prof. nadzw. dr hab. n. med. Jakub Swadźba, założyciel i prezes zarządu Diagnostyka SA. Jak ocenia, ten segment w Polsce jest już na światowym poziomie, a ostatnie lata przyniosły znaczący postęp związany z upowszechnieniem nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań.
Ochrona środowiska
Europa przegrywa globalny wyścig gospodarczy. Nowa KE będzie musiała podjąć szybkie i zdecydowane działania
Udział Europy w światowej gospodarce się kurczy. Podczas gdy jeszcze w 2010 roku gospodarki UE i USA były mniej więcej tej samej wielkości, tak dekadę później, w 2020 roku Wspólnota znalazła się już znacznie poniżej poziomu amerykańskiego. – Niedługo jedynym, co Europa będzie mogła zaoferować światu, będą konsumenci – mówi europosłanka Ewa Zajączkowska-Hernik. Jak wskazuje, przywrócenie gospodarczej atrakcyjności UE powinno być priorytetem nowej Komisji Europejskiej, ale nie da się tego pogodzić z zaostrzeniem polityki klimatycznej.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.