Komunikaty PR

Czy limity ceny m kw. mają sens w programie Kredyt mieszkaniowy #naStart?

2024-05-20  |  13:00
Biuro prasowe
Kontakt
Mikołaj Ostrowski
RynekPierwotny.pl

ul. Adama Naruszewicza 27/101
02-627 Warszawa
m.ostrowski|rynekpierwotny.pl| |m.ostrowski|rynekpierwotny.pl
530619988
rynekpierwotny.pl

Wciąż nie wiadomo, kiedy w ofercie banków pojawi się  „Kredyt mieszkaniowy #naStart”. Z uwagi na ryzyko wzrostu cen mieszkań, rząd rozważa wprowadzenie limitów cenowych w przeliczeniu na metr kwadratowy. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl sprawdzili, ile mieszkań w ofercie firm deweloperskich spełniłoby obecnie taki warunek.

- Limity ceny metra kwadratowego nie są nowym pomysłem. W przeszłości tego typu warunek cenowy musiały spełnić mieszkania kupowane za preferencyjny kredyt w programach „Rodzina na Swoim” i „Mieszkanie dla Młodych, zaś obecnieza „Rodzinny Kredyt Mieszkaniowy” z gwarantowanym przez państwo wkładem własnym – przypomina Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

Limity ceny metra kwadratowego często były krytykowane przez ekspertów ze względu na metodologię ich wyliczania.  Chodzi o to, że wysokość zależy od wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m kw. powierzchni użytkowej budynków, który co pół roku ustalają wojewodowie osobno dla danego województwa, miasta wojewódzkiego i dla gmin z nim sąsiadujących. Ponadto dla mieszkań kupowanych od firm deweloperskich limit ceny metra kwadratowego jest wyższy niż dla mieszkań z rynku wtórnego. Gdyby ten sam mechanizm miał działać w programie „Kredyt mieszkaniowy #naStart”, to obecnie cena nowego mieszkania w Warszawie nie mogłaby przekraczać ok. 13,5 tys. zł za metr kwadratowy. Na rynku wtórnym limit wynosiłby zaś ok. 12,5 tys. zł za m kw. Z kolei w gminach sąsiadujących ze stolicą jest to 10,3 tys. zł za metr na rynku pierwotnym i ok. 9,8 tys. zł na rynku wtórnym. W pozostałej części województwa mazowieckiego cena nowego mieszkania nie mogłaby przekraczać 8,6 tys. zł, a używanego – 8 tys. zł za m kw.

Problem w tym, że limity średniej ceny metra kwadratowego często są oderwane od realiów rynkowych. To powoduje, że oferta mieszkań spełniających tego typu kryterium cenowe jest skromna.  Tak jest m.in. w Krakowie, gdzie średnia cena metra kwadratowego mieszkań w ofercie deweloperów przekracza 16,1 tys. zł, zaś limit cenowy wynosiłby ok. 11,1 tys. zł za metr.

[WYKRES NR 1]

Trudno tylko zrozumieć, dlaczego w Krakowie limit jest niższy niż w Poznaniu, mimo iż ceny mieszkań w tej pierwszej metropolii są wyraźnie wyższe w przeliczeniu na metr kwadratowy. Warto zwrócić uwagę, że ustalanie „po uważaniu” wysokości limitów spowodowałoby, że w poszczególnych miastach występowałyby ogromne różnice w wielkości oferty mieszkań do kupienia za „Kredyt mieszkaniowy #naStart”.

Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że najwięcej nowych mieszkań spełniających kryterium cenowe jest obecnie w Poznaniu, Wrocławiu i Gdańsku (ponad 2 tys.). Stanowią one przeszło jedną trzecią wszystkich lokali w ofercie firm deweloperskich. Natomiast w Krakowie znalezienie mieszkania, którego cena mieści się w limicie jest sporym wyzwaniem. Także w Katowicach, Łodzi i Warszawie takich lokali jest w sprzedaży stosunkowo niewiele.

[WYKRES NR 2]

W praktyce dostępność nowych mieszkań dla wielu potencjalnych beneficjentów programu „Kredyt mieszkaniowy #naStart” (szczególnie dla singli i gospodarstw dwuosobowych) byłaby jeszcze mniejsza. A to dlatego, że w przypadku małych metraży, średnie rynkowe są znacznie wyższe niż dopuszczalne limity. Co to oznacza w praktyce? Na przykład we Wrocławiu za kawalerkę trzeba zapłacić średnio aż 16,3 tys. zł w przeliczeniu na metr kwadratowy. Z kolei za czteropokojowe mieszkania deweloperzy życzą sobie średnio 12,3 tys. zł za metr kwadratowy, czyli w granicach limitu. Problem w tym, że przeciętna cena jednostkowa mieszkania z czterema pokojami w tym mieście przekracza milion złotych. Na taki wydatek będą mogły sobie pozwolić głównie rodziny wielodzietne, które już posiadają mieszkanie, ale chciałyby poprawić swoje warunki mieszkaniowe. W tym celu sprzedałyby swoje dotychczasowe lokum, a kredyt pokryłby jedynie brakującą kwotę przy zakupie większego mieszkania lub domu.

Czy wprowadzenie limitu ceny metra kwadratowego zapobiegłoby ewentualnemu wzrostowi cen mieszkań?

– Ceny nowych mieszkań najpewniej i tak pójdą w tym roku w górę ze względu na rosnące koszty budowy – odpowiada Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. I dodaje, że stabilizacja średnich cen mieszkań deweloperskich w okresie obowiązywania programu „Mieszkanie dla Młodych” była iluzoryczna.  Nowe mieszkania drożały, ale podwyżki maskował wzrost udziału w ofercie lokali z cenami poniżej średniej za metr kwadratowy. Po prostu deweloperzy wprowadzali do sprzedaży więcej mieszkań z cenami w granicach limitu. W przypadku „Kredytu mieszkaniowego #naStart” skutek mógłby być podobny.

Z drugiej strony limity ceny metra kwadratowego mogą być dla deweloperów pokusą do podniesienia cen najtańszych mieszkań, np. w Warszawie ok. 7% ma cenę niższą niż 12 tys. zł za metr kwadratowy.  Limit wynosi zaś blisko 13,5 tys. zł za metr.

Sytuacja wydaje się kuriozalna, bo rząd proponuje wsparcie kredytobiorców, a wielu potencjalnych beneficjentów kręci nosem. Trudno się temu dziwić. Młodzi mają jeszcze świeżo w pamięci program „Bezpieczny Kredyt 2%”, którym poprzedni rząd wyświadczył im niedźwiedzią przysługę. Może w mniejszym stopniu sam program, a bardziej moment i sposób jego wprowadzenia przyczynił się do gwałtownego wzrostu cen mieszkań w największych metropoliach – przyznaje ekspert portalu RynekPerwotny.pl.

Równocześnie zwraca w tym roku sytuacja diametralnie się zmieniła. Pierwszy kwartał przyniósł potężny wzrost aktywności inwestycyjnej firm deweloperskich. A jednak w większości metropolii nie przyniosło to oczekiwanej stabilizacji cen nowych mieszkań.

[WYKRES NR 3]

Za to biura sprzedaży deweloperów zaczęły pustoszeć. Z danych BIG DATA RynekPierwotny.pl wynika, że w Łodzi kwietniowy spadek w sprzedaży nowych mieszkań wyniósł aż 74%! Słabszy wynik odnotowano w tym mieście po raz ostatni w sierpniu 2022 r., a więc w okresie zapaści na rynku kredytów mieszkaniowych. Przy czym w pierwszym kwartale wiele umów deweloperskich zawierali beneficjenci programu „Bezpieczny Kredyt 2%”, którzy nawet dwa miesiące czekali na pozytywną decyzji banku. W kwietniu zabrakło zaś dopalacza. Z kolei zapowiedź nowego programu wsparcia kredytobiorców „Kredyt mieszkaniowy #naStart” mogła skłonić część potencjalnych nabywców mieszkań do odłożenia decyzji zakupowej do czasu aż pojawi się on w ofercie banków.

[WYKRES NR 4]

Kwietniowe tąpnięcie sprzedaży nowych mieszkań być może jest sygnałem ostrzegawczym dla tych firm deweloperskich, które przeceniają możliwości finansowe swoich potencjalnych klientów. Zaostrzająca się konkurencja na rynku może zmusić niektórych deweloperów do stosowania ukrytych obniżek cen. Innymi słowy, nie zmienią się one w deweloperskich cennikach, za to za całkiem prawdopodobne są różnego rodzaju promocje, szczególnie w przypadku mniej popularnych lokalizacji.

Więcej informacji
Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: RynekPierwotny.pl
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Nieruchomości Zespołowe wyzwanie OKAM - 20 tys. kilometrów na 20-lecie firmy Biuro prasowe
2024-07-22 | 15:00

Zespołowe wyzwanie OKAM - 20 tys. kilometrów na 20-lecie firmy

Z okazji 20-lecia, przypadającego na 2024 rok, OKAM zorganizował sportowe wyzwanie, połączone z działaniami CSR. Przez cztery letnie miesiące pracownicy OKAM dążą do zdobycia 20 tys.
Nieruchomości Termy Karkonosze Resort & Spa – oaza spokoju i równowagi
2024-07-22 | 10:30

Termy Karkonosze Resort & Spa – oaza spokoju i równowagi

Kompleks hotelowo-rekreacyjny, Termy Karkonosze Resort & Spa to oaza spokoju i równowagi, skomponowana z dwóch unikatowych stref – kameralnych willi i luksusowego hotelu.
Nieruchomości Katastrofa budowlana, nieszczęśliwy wypadek i co dalej?
2024-07-22 | 01:00

Katastrofa budowlana, nieszczęśliwy wypadek i co dalej?

Katastrofy budowlane i nieszczęśliwe wypadki, takie jak pożary, wybuch gazu czy te wynikające z błędów ludzkich, stanowią poważne wyzwania dla bezpieczeństwa konstrukcji oraz jej

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.