Optymalizacja procesów low-code i no-code. Co wybrać dla biznesu?
Agencja MSG
ul. Śląska 53
81-304 Gdynia
biuro|agencjamsg.pl| |biuro|agencjamsg.pl
600550856
www.agencjamsg.pl
Automatyzacja procesów dotyczy już nie tylko międzynarodowych korporacji. Digitalizację
i uporządkowanie działań w firmie coraz częściej doceniają także zarządy oraz pracownicy średnich i małych przedsiębiorstw. Automatyzacja ma jednak sens tylko wtedy, gdy wybierzemy odpowiednie narzędzie. Poszukując rozwiązań możemy natrafić na rozwiązania typu low-code i no-code. Czym różnią się od siebie i które wybrać?
- Low-code i no-code zrewolucjonizowały świat technologii. Ich cechą wspólną jest cel, czyli uproszczenie oraz przyspieszenie wytworzenia oprogramowania, także obniżenie kosztów produkcji. Oba podejścia są stosunkowo nowe, ale w ostatnich latach, m.in. ze względu na zwiększone zapotrzebowanie na digitalizację firm, przechodzą one dynamiczny rozwój – mówi Katarzyna Wiktorowicz, dyrektor działu marketingu FlowDog, polskiej platformy służącej optymalizacji procesów biznesowych.
Jakie zatem są różnice?
Narzędzie low-code, jak sugeruje nazwa, wykorzystuje małą ilość kodu i nie wymaga zaawansowanej wiedzy z zakresu programowania. Niezbędne jest jednak posiadanie podstawowych umiejętności technicznych i szkolenie. Aplikacje no-code działają natomiast bez użycia kodu i opierając się wyłącznie na interfejsie graficznym. Dzięki temu odbiorcą końcowym może być właściwie każdy. Często podawanym przykładem narzędzia no-code jest podstawowy zakres działania popularnego systemu CMS WordPress, łużącego do tworzenia stron internetowych. Jest on intuicyjny, nie wymaga większego przeszkolenia i działa głównie na zasadzie metody drag-and-drop (ang. „przeciągnij i upuść”).
Biznes jest jednak bardziej skomplikowany niż proste wyklikanie strony internetowej, dlatego często sięga po narzędzia typu low-code, które można idealnie dostosować pod potrzeby organizacji.
- No-code jest niezwykle przystępny, ale co do zasady ogranicza się do dziedziny biznesowej
i funkcjonalności przewidzianych przez twórcę danego środowiska. Tymczasem każda firma ma własną specyfikę i unikalne potrzeby. Low-code jest elastyczny i daje przestrzeń na tworzenie wielu rodzajów zindywidualizowanych aplikacji. Analogicznie do klocków Lego, pozwala na budowanie spersonalizowanych modułów, odpowiadających na potrzeby konkretnego biznesu – tłumaczy Katarzyna Wiktorowicz.
- Pomagamy firmom i instytucjom m.in. w planowaniu produkcji, zarządzaniem kolejką załadunku lub rozładunku towarów, obsłudze procesów reklamacji czy rozliczaniu wniosków refundacyjnych, łącznie ze składaniem zleceń przelewów w banku. To zazwyczaj nie są proste systemy, dlatego musimy dogłębnie poznać dziedzinę, w której specjalizuje się klient. Dzięki temu możemy stworzyć system, którego logika jest zakorzeniona w DNA organizacji i z nim spójna – dodaje Dominik Dubrowski, dyrektor zarządzający FlowDog.
Narzędzia low-code, poza wspomnianą elastycznością i indywidualnym charakterem mają jeszcze jedną ważną zaletę. W dużej mierze opierają się na tzw. prototypach, które można przekształcić w konkretne rozwiązanie, bez potrzeby tworzenia programu od podstaw. Wiąże się to z krótkim czasem realizacji i obniżeniem kosztów. Narzędzie można też na bieżąco dostosowywać do zmian w firmie. Raz wdrożona platforma low-code stanowi punkt wyjścia do rozszerzeń o nowe obszary działania.
Na koniec warto wspomnieć o największej zalecie tej technologii. Decydując się na platformę low-code, taką jak np. FlowDog, firma zyskuje niezależność od zewnętrznych specjalistów.
Tworzenie MVP (Minimum Viable Product) i PoC (Proof of Concept) – dlaczego jest tak istotne?
Newline VEGA Pro – już w Polsce!
Zalman T4 Plus — nowa obudowa z podświetleniem Spectrum RGB
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Bankowość
Przeciw bankom szykują się pozwy w sprawie złotowych kredytów hipotecznych. Na pierwszy ogień pójdą umowy sprzed 2020 roku
Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu zamierza wytoczyć sprawę spółce GPW Benchmark, która ustala wskaźnik WIBOR, służący m.in. do ustalania oprocentowania rat kredytów mieszkaniowych w złotych. Kolejnym krokiem będą procesy wytaczane przez kredytobiorców bankom. Na razie większość z nich kończy się przegraną klientów, ale tak samo było przy pierwszych procesach o kredyty we frankach. Sprawę zmienić może orzeczenie TSUE spodziewane w 2026 roku.
Polityka
Polska prezydencja skupi się na bezpieczeństwie. Kluczowe ma być też zwiększenie konkurencyjności całej Unii Europejskiej
Wielowymiarowe bezpieczeństwo skupione wokół siedmiu filarów ma być fundamentem polskiej prezydencji w UE. Kluczowe, zwłaszcza w kontekście rosnącego napięcia geopolitycznego czy zagrożenia hybrydowego, jest wzmocnienie bezpieczeństwa zewnętrznego i informacyjnego. Zgodnie z zapowiedziami Donalda Tuska konkurencyjność Europy ma z kolei zależeć od działań deregulacyjnych Parlamentu Europejskiego, polski rząd ma się też koncentrować na znoszeniu barier i obciążeń biurokratycznych.
Ochrona środowiska
Liczebność ponad 40 gatunków ptaków gwałtownie spada. Coraz mniej czajek i gawronów
Na „Czerwonej liście ptaków Polski” jest ponad 40 gatunków, których liczebność spada w gwałtownym tempie. W bliższej lub dalszej perspektywie są zagrożone wyginięciem – alarmuje Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków. Problem dotyczy głównie gatunków związanych z krajobrazem łąkowym, a także wodno-błotnym. Coraz mniej w naszym środowisku jest m.in. czajek i gawronów.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.