Komunikaty PR

PPK: Jutro ostatni dzień na wdrożenie - ile zapłacą małe firmy?

2020-10-26  |  11:00
Biuro prasowe
Kontakt

Dobiegają końca drugi i trzeci etap wdrażania programu Pracowniczych Planów Kapitałowych w firmach średnich i małych. Najpóźniej do 27 października 2020 r. pracodawcy powinni zawrzeć umowy o zarządzanie funduszami, a następnie nie później niż do 10 listopada 2020 r. podpisać kontrakt o prowadzenie PPK. Pierwotny plan wprowadzenia programu w średnich przedsiębiorstwach zatrudniających co najmniej 50 osób, został przesunięty w marcu o pół roku ze względu na pandemię. W efekcie przed końcem października do PPK powinno dołączyć 40,2 tys. firm – niestety dla wielu z nich to bardzo kosztowne wyzwanie.

 

Pracodawcy boją się kosztów

Projekt Pracowniczych Planów Kapitałowych pojawił się w 2018 roku, jako nowelizacja systemu  emerytalnego. Został wtedy zaprezentowany jako rewolucja w sposobie oszczędzania przez Polaków. Od początku program budził obawy wśród przedsiębiorców, których wkład stanowi 1/3 źródeł inwestowanych funduszy. Pozostałe środki są potrącone z pensji pracownika oraz dopłacane ze skarbu państwa w ramach corocznego bonusu. W IV kwartale 2019 roku 92 proc. badanych przedsiębiorców zadeklarowało wpłacać minimalną, wymaganą przez regulacje prawne, kwotę stanowiącą 1,5 proc. wynagrodzenia brutto pracownika. Przyjmując, że pracodawca zatrudnia 25 osób, zarabiających średnie wynagrodzenie w sektorze wynoszące 4 816 zł brutto[1], dodatkowy koszt to ponad 21 tys. zł rocznie. Ponadto może on także wybrać jeszcze wpłatę dodatkową z własnej kieszeni, do wysokości 2,5 proc. wynagrodzenia brutto.

- Gdy PPK wchodziło do dużych firm szacowaliśmy, że w najbliższych latach dodatkowe środki wpłacane na poczet PPK mogą być atutem w czasie rekrutacji lub bonusem dla lojalnych pracowników. Widzimy, że nasze przewidywania przekładają się na realne liczby. Suma dodatkowych wpłat dokonanych przez pracodawców między IV kwartałem 2019 a II kwartałem 2020 wzrosła ponad 4-krotnie.[2]  – mówi Jan Enno Einfeld, dyrektor zarządzających Finiata Group, która wspiera małe i średnie przedsiębiorstwa w poprawie płynności finansowej, dzięki zastosowaniu innowacyjnych narzędzi uczenia maszynowego.

W obliczu osłabienia gospodarczego po lockdownie dla większości małych i średnich przedsiębiorstw nawet podstawowa wpłata do PPK jest obecnie dużym obciążeniem finansowym. Przykładowo handel i budownictwo - branże mające największy udział wśród MŚP, po pierwszej połowie 2020 roku wygenerowały długi stanowiące odpowiednio 23 i 15 proc. łącznej kwoty opóźnionych zobowiązań.[3] Badania wśród przedsiębiorców potwierdziły, że blisko co druga firma handlowa nie wróciła do działania w skali sprzed pandemii.[4] Dodatkowo niepewne perspektywy zniechęcają przedsiębiorców do inwestycji.

 

Wdrożenie Pracowniczych Planów Kapitałowych w ramach przedsiębiorstwa wiąże się z wieloma zmianami organizacyjno-prawnymi. Ponad połowa badanych firm (52 proc.) rozpoczęła współpracę z zewnętrznymi dostawcami wspierającymi je w obszarze zmian w dokumentach, a także firmowych systemach księgowych i HR.[5] Dodatkowo pracodawcy muszą zainwestować w integrację dedykowanych systemów IT, które wspomogą wymianę informacji – koszt programów finansowych, np. ERP (ang. Enterprise Resource Planning), może sięgać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

 

Pracowniczy coraz chętniej podchodzą do oszczędzania

Również po stronie pracowników program wpłat do PPK wywołał mieszane opinie. Część z nich widziała w programie głównie korzyści i deklarowała chęć odkładania dodatkowych środków na przyszłą emeryturę. Pozostali sceptycznie oceniali konieczność potrącania 2 proc. miesięcznej pensji na poczet niepewnych inwestycji na przyszłość. Przy średniej krajowej wynoszącej 5 338 zł brutto pracownicy muszą oddać na konto PPK 106,76 zł miesięcznie – w efekcie w skali roku pensja zostaje uszczuplona o 1 281 zł. Negatywnie oceniana była również kwestia limitowania dopłat od państwa - w 2020 roku trzeba uzbierać minimum 546 złotych, aby bonus roczny od Państwa mógł być przyznany.

Niespodziewane pojawienie się koronawirusa spowodowało wzrost obaw Polaków o pracę, finanse i oszczędności osobiste. Jak pokazują ostatnie badania 83 proc. respondentów zamierza oszczędzać po pandemii, w tym blisko 20 proc. osób, które nie planowały tego wcześniej.[6] W efekcie pracodawcy, którzy liczyli na rezygnację pracowników z prowadzenia PPK, są zmuszeni zmierzyć się z rosnącym zainteresowaniem tą formą inwestycji.

- Obawy pracodawców potwierdzają także statystki uczestnictwa w PPK. W IV kw. 2019 roku odnotowano niewiele ponad 328 tys. uczestników, z końcem II kw. 2020 swoje oszczędności w programie posiadało już blisko 1,1 mln osób. Pandemia sprawiła, że Polacy zmienili swoje podejście do oszczędności i gromadzenia finansów, na tzw. czarną godzinę. Niepewne czasy dla gospodarki powinny skłonić również przedsiębiorców do poszukiwania dodatkowego kapitału a także wdrożenia narzędzi analitycznych, które pomogą im śledzić przepływy pieniężne. – komentuje Jan Enno Einfeld, dyrektor zarządzających Finiata Group.

Wprowadzenie PPK do małych i średnich firm wymaga od nich wewnętrznej stabilności, która w obliczu drugiej fali pandemii jest bardzo trudna do utrzymania. Aby uniknąć problemów związanych z funkcjonowaniem programu i terminowym regulowaniem wpłat do funduszu pracodawcy powinni kompleksowo zbadać stan swoich finansów. Najlepiej jeszcze przed końcem października.

 


[1] PARP, Raport o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce, 2020

[2] KNF, Informacja dotycząca pracowniczych planów kapitałowych (PPK) - II kwartał 2020

[3] Raport BIG InfoMonitor

[4] Raport Keralla Research dla BIG InfoMonitor

[5] KPMG, Pracownicze Plany Kapitałowe, Październik 2019

[6] Instytut Badań Zmian Społecznych „Jaka będzie Polska po epidemii?”

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Gospodarka Spoglądając w przyszłość Unii Europejskiej, czyli o wzmocnieniu bezpieczeństwa i konkurencyjności do 2040 roku Biuro prasowe
2025-06-30 | 10:00

Spoglądając w przyszłość Unii Europejskiej, czyli o wzmocnieniu bezpieczeństwa i konkurencyjności do 2040 roku

Kończy się prezydencja Polski w Radzie Unii Europejskiej. Warszawa weszła w tę rolę z ambitnymi deklaracjami dotyczącymi przede wszystkim bezpieczeństwa, rozwoju
Gospodarka Sukces z przeszkodami: Blisko 1/3 polskich przedsiębiorczyń zmaga się z koniecznością udowadniania swojej wartości w biznesie
2025-03-27 | 10:00

Sukces z przeszkodami: Blisko 1/3 polskich przedsiębiorczyń zmaga się z koniecznością udowadniania swojej wartości w biznesie

Godzenie rozwoju zawodowego z życiem rodzinnym, argumentowanie swojej wartości oraz dowodzenie słuszności swoich pomysłów – to zaledwie kilka wyzwań, na jakie
Gospodarka Czarna Lista Barier: postulaty deregulacyjne Konfederacji Lewiatan
2025-03-24 | 15:50

Czarna Lista Barier: postulaty deregulacyjne Konfederacji Lewiatan

Prawie 300 postulatów deregulacyjnych związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, a dotyczących m.in podatków, zatrudnienia, cyfryzacji czy energetyki

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi projekt budżetu na lata 2028–2034. To będzie pierwsza długoletnia perspektywa czasu wojny

16 lipca Komisja Europejska przedstawi swój pomysł na budżet w kolejnej siedmioletniej perspektywie. Projekt ma przewidywać mniej programów, większy udział kwot niezaplanowanych, a także mechanizmy i rezerwy, które umożliwią szybszą i bardziej elastyczną reakcję na zmieniające się potrzeby. Więcej w nim będzie również środków przewidzianych na wzmocnienie bezpieczeństwa. W maju Parlament Europejski odrzucił w głosowaniu propozycję KE, by budżety przewidziane na okres po roku 2027 konstruować tak jak KPO.

Polityka

P. Müller: Wnioski z ludobójstwa w Srebrenicy szczególnie aktualne w kontekście ukraińskim. Społeczność międzynarodowa nie może przymykać oczu

W ubiegłym tygodniu obchodzono 30. rocznicę ludobójstwa w Srebrenicy, gdzie z rąk Serbów w lipcu 1995 roku zginęło ponad 8 tys. bośniackich mężczyzn i chłopców. To jeden z najciemniejszych rozdziałów najnowszej historii Europy – podkreślali szefowie instytucji UE. – ​To także lekcja dla społeczności międzynarodowej, która nabiera szczególnego znaczenia w kontekście agresji Rosji na Ukrainę – mówi Piotr Müller, europoseł z PiS.

Media i PR

Parlament Europejski wzywa do większej ochrony wolności dziennikarzy. Wiceprzewodnicząca: media mają pełnić funkcję kontrolną, a niektórym rządom to się nie podoba

8 sierpnia br. w państwach członkowskich UE zacznie obowiązywać europejski akt o wolności mediów. Przepisy rozporządzenia mają chronić pluralizm i niezależność mediów. Jak wynika z nowego raportu KE dotyczącego praworządności, wciąż jest to obszar, w którym jest dużo zagrożeń. Również Parlament Europejski wzywa kraje członkowskie do intensywnych wysiłków na rzecz wolności mediów i ochrony dziennikarzy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.