Praca hybrydowa a zmiana miejsc pracy pod kątem produktywności i współpracy
Wywołana pandemią Covid-19 konieczność wprowadzania zmian w sposobie organizacji pracy otworzyła oczy zarówno pracownikom, jak i pracodawcom na nowe możliwości współpracy. W wielu przypadkach przyjęcie pracy zdalnej na masową skalę pokazało, że pracownicy mogą wykonywać swoje obowiązki z domu z taką samą (jeśli nie większą) wydajnością, jak w przypadku gdy są fizycznie obecni w biurze. Pandemia stała się swego rodzaju katalizatorem, impulsem potrzebnym wielu organizacjom do radykalnego przemyślenia, w jaki sposób mogą one stworzyć najlepsze warunki dla zwiększenia efektywności pracowników.
Jak wyjaśnia futurysta Tom Cheesewright w raporcie o pracy hybrydowej – charakter pracy stale ewoluuje dzięki technologii komunikacji, która skompresowała nasz świat i zmniejszyła bariery we współpracy. Podkreśla on również, że w niedalekiej przyszłości udany biznes najprawdopodobniej będzie wyglądał jak sieć łącząca zarówno ludzi, jak i technologię. Jego zdaniem w tym sprzężeniu lokalizacja będzie mieć coraz mniejsze znaczenie. Liczyć się będzie zdolność jednostki do dodawania indywidualnej wartości do projektu oraz umiejętność komunikowania się z zespołem i partnerami. Wchodząc w „kolejną normę”, tworzenie przestrzeni pracy, które dają ludziom wybór – miejsca do współpracy, analizy, tworzenia lub po prostu spotkania z innymi – będzie kluczowe.
Dla wielu firm nadszedł czas na radykalne przemyśleń na temat modelu organizacji pracy. Wielu przedsiębiorców doszło do wniosków, że niewykorzystane powierzchnie w biurach przynoszą obecnie niewielki zwrot kosztów. Właśnie dlatego, należy się spodziewać, że przestrzenie te zostaną na nowo zaprojektowane i ponownie wykorzystane jako obszary sprzyjające generowaniu pomysłów, współpracy i nadaniu pracownikom poczucia tożsamości. Miejsca pracy w domu i pracy zespołowej zyskają na znaczeniu, a inwestycje zostaną rozszerzone poza ściany biurowe w celu stworzenia elastycznych, opartych na współpracy i zaawansowanych technologicznie osobistych miejsc pracy. Istotne jest, aby tworzyć środowisko, które motywuje pracowników hybrydowych do bycia produktywnymi.
Trend pracy zdalnej będzie się utrzymywał. Nemertes Research podaje, że 91% światowych organizacji umożliwia obecnie pracę z domu, w porównaniu do 63% przed wybuchem epidemii COVID-19. W czasie pandemii pracownicy do tworzenia prowizorycznych biur w domu wykorzystywali stoły kuchenne, deski do prasowania czy meble ogrodowe – cokolwiek było akurat „pod ręką”. Skoro jednak praca zdalna ma zostać z nami na dłużej, pracownicy powinni posiadać profesjonalne i komfortowe miejsca pracy z domu z technologią klasy korporacyjnej niezbędną do podtrzymania ich efektywności.
Podkreślając korzyści płynące z pracy hybrydowej i zwiększony apetyt na pracę w domu, nie wolno jednak zapominać, że przebywanie w tym samym miejscu bez osobistego kontaktu z innymi będzie dla wielu pracowników wyzwaniem. Dlatego coraz powszechniejsze staną się miejsca pracy, gdzie zdalni pracownicy będą mogli zaspokoić potrzeby społeczne, bez powiązań z konkretnym biurkiem lub miejscem. Takie przestrzenie umożliwią współpracę grupową i kontakty społeczne ze współpracownikami i innymi osobami, prowadząc do inspirowania się nawzajem. Tak zaaranżowane strefy, których powierzchnia już przed COVID-19 miały wzrosnąć o ponad 40% na całym świecie, mogą zapewnić pracownikom lepszy wybór miejsca do pracy i elastyczność, a także zaoferować bardziej opłacalny sposób działania przedsiębiorstw.
Jak już wspomniałem, biuro firmy będzie nadal pełniło rolę centrali, to tu będzie środek ciężkości firmy – jednak projekt i przeznaczenie jego przestrzeni musi ulec zmianie. Potrzebne będą różnorodne strefy, które mają na celu stworzenie jak najlepszych warunków do efektywnej i wydajnej pracy dla pracowników, w zależności od wykonywanych zadań. Teraz, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, organizacje są w stanie wprowadzić zmiany – zacząć tworzyć środowiska, które motywują i wzmacniają pracowników hybrydowych, aby byli produktywni i mogli wykonywać najlepszą pracę już dziś.
Paul Clark, SVP & EMEA Managing Director, Poly
AWS wprowadza asystenta spotkań na żywo opartego na sztucznej inteligencji
PREZENTACJA STRATEGII THORIUM SPACE
Antonio La Rosa nowym B2B Sales Lead firmy Motorola na rynku EMEA
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.