Pracownicy coraz częściej oczekują dofinansowania do posiłków

Wzrost dynamiki rozwoju branży produkcyjnej i wysoka inflacja, wpływająca na ceny podstawowych produktów żywieniowych sprawiają, że osoby wykonujące pracę fizyczną w fabrykach, sklepach wielkopowierzchniowych, magazynach i na budowach, coraz częściej wymagają od pracodawcy zaspokajania podstawowych potrzeb, nawet związanych z dofinansowaniem posiłków w trakcie pracy. Dla znacznej części pracodawców może to oznaczać dodatkowe koszty związane organizacją i obsługą kantyny. Zakłady szukają więc rozwiązań, które pozwolą zaspokoić potrzeby pracowników, a jednocześnie nie obciążą nadmiernie budżetu.

Dynamiczny wzrost cen, gorzej z wynagrodzeniami

Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że ceny w marcu 2023 roku były wyższe o 16,1 proc. niż rok temu i o prawie 44 proc. niż sześć lat temu. Szybki wzrost cen dotyczy również żywności - średnio 24 proc. r./r. Mleko, ser czy jajka są droższe o ponad 30 proc., a za kilogram cukru trzeba zapłacić 80 proc. więcej[1].

Za rosnącymi cenami produktów nie nadąża wzrost wynagrodzeń. Średnia pensja osób pracujących w przemyśle i branży produkcyjnej na początku tego roku wynosiła 4 190 zł netto[2]. W związku z drastycznymi podwyżkami cen żywności, 82 proc. osób wykonujących prace fizyczne w zakładach produkcyjnych wskazuje, że zapewnienie posiłku przez pracodawcę powinno być standardem[3], a badania Agencji Grow „Trendy HR 2023”[4] pokazują, że benefit ten jest w tym roku na pierwszym miejscu świadczeń, których oczekują pracownicy. Wskazuje na niego 46 proc. ankietowanych i wynik ten jest o 14 pp. wyższy w stosunku do roku poprzedniego. Statystyki pokazują również, że niemal dwie trzecie pracowników przyznało, że bywają głodni, wykonując obowiązki służbowe, co negatywnie wpływa na ich efektywność, a 3 proc. osób nie je w trakcie pracy w ogóle.

Wzrost świadomości pracodawców

Wraz z ciągłym rozwojem branży produkcyjnej w Polsce, zapotrzebowanie na rozwiązania, które zaspokajają podstawowe potrzeby pracowników będzie stale rosło. Z tego powodu właściciele fabryk i zakładów produkcyjnych będą szukać rozwiązań pozwalających zaspokoić ich podstawowe potrzeby, przy czym należy pamiętać, że osoby decyzyjne będą zmagać się często z dodatkowymi problemami, jak choćby brak miejsca lub środków na organizację kantyny, czy rąk do pracy, by ją utrzymać i obsłużyć (zwłaszcza na drugiej zmianie i w nocy). W tej sytuacji coraz większą popularnością cieszą się usługi pozwalające usprawnić i zoptymalizować kosztowo proces żywienia.

Dzięki inteligentnym rozwiązaniom firmy mogą optymalizować proces żywieniowy, a pracownicy zamawiać jedzenie zarówno przez intuicyjną aplikację, jak i stronę www. czy terminale SmartBox. W usprawnieniu procesu odbierania zamówień pomaga Lunchomat, który cieszy się coraz większą popularnością – mówi Mateusz Tałpasz, CEO SmartLunch, platformy B2B food delivery. – Od 2014 zapewniliśmy pracownikom firm z całej Polski ponad 20 mln posiłków, z czego aż 10 mln od początku 2022 roku, co świadczy o tym, że wśród pracodawców rośnie świadomość potrzeb żywieniowych pracowników, jak również samego procesu organizacji zbiorowego żywienia. Ze SmartLunch korzysta już ponad 100 tys. pracowników – dodaje.

Świadomość pracodawców wciąż jest jednak niewielka – z badań Insight Lab[5] wynika, że tylko 18 proc. pracujących Polaków ma zagwarantowane świadczenia związane z wyżywieniem w pracy. Niski poziom oferowania tego dodatku oraz jasno wyartykułowane potrzeby sprawiają, że w dobie kryzysu gospodarczego może on stanowić znaczącą przewagę konkurencyjną nie tylko w utrzymaniu pracowników, ale także w procesach rekrutacyjnych.