Spada zainteresowanie pomocą Ukrainie
Spada zainteresowanie pomocą Ukrainie. Poparcie dla przyjmowania uchodźców utrzymuje się.
Coraz mniej interesujemy się sytuacją w Ukrainie – wynika z analizy World For Ukraine Summit. W marcu media prawie 7 razy częściej mówiły o pomocy Ukrainie niż pół roku później– we wrześniu. Miesiąc po rosyjskiej agresji, internauci wyszukiwali informacje nt. Ukrainy 46-krotnie częściej niż jesienią. Jak pokazują jednak badania opinii publicznej bardzo wysokie poparcie dla przyjmowania uchodźców z Ukrainy utrzymuje się nieprzerwanie na poziomie powyżej 70%.
Tylko w marcu pojawiło się w mediach ponad 23 tys. publikacji dotyczących pomocy dla Ukrainy. W kwietniu ich liczba zmniejszyła się o połowę i stopniowo malała w kolejnych miesiącach. We wrześniu było ich już 3,6 tys.
– Reakcja Polaków na wojnę na Ukrainie była bezprecedensowo solidarna i wyjątkowo silna, toteż ogromne zainteresowanie i chęć pomocy były oczywiste – mówi Bartosz Staniszewski z komitetu organizacyjnego World for Ukraine Summit. Zwraca uwagę, że społeczeństwo może odczuwać psychiczne zmęczenie tematem, jednak spadek zainteresowania pomocą Ukrainie nie musi oznaczać ani zmiany stosunku Polaków do wojny, ani rosnącej obojętności.
Tymczasem jeszcze większe spadki zainteresowania pomocą Ukrainie widoczne są wśród internautów. Średnia miesięczna liczba wyszukiwań w Google dla hasła „pomoc Ukrainie” wyniosła w marcu 74 tys. W kwietniu spadła do 12,1 tys., a we wrześniu do 1,6 tys. Pokazuje to, że użytkownicy internetu zaraz po wybuchu wojny 46 razy częściej interesowali się pomocą dla Ukrainy niż jesienią. Google ma w naszym kraju ok. 95% udział w rynku wyszukiwarek.
– Można obawiać się, że w obliczu naszych wewnętrznych problemów takich jak inflacja i rosnące ceny energii, spadnie zaangażowanie Polaków. Jest to zrozumiałe. Kluczowe jest jednak, żeby nie pozwolić Światu zapomnieć, o potrzebie zorganizowanej i indywidulanej pomocy, taką misję również komunikacyjną ma nasze wydarzenie – wyjaśnia Staniszewski. Podkreśla też, że po początkowym ogromnym wzroście następuje powrót do średniego zainteresowania, co niezależnie od zmieniającego się zaangażowania jest typowym statystycznym zjawiskiem.
Jednocześnie z badań Openfield z końca października br. wynika, że o ile na początku wojny 72% Polaków uznawało, że Polska powinna przyjąć ukraińskich uchodźców o tyle, jesienią grupa ta zmniejszyła się o zaledwie 1 punkt procentowy. Nadal ogromna większość Polaków chce pomagać, a spadek tej chęci jest bardzo nieznaczny.
Staniszewski wskazuje, że zbliżająca się zima utrudni sytuację na Ukrainie. – Na początku grudnia organizujemy szczyt humanitarny World For Ukraine w Rzeszowie-Jasionce. Regularnie jeździmy do Ukrainy, prowadząc rozmowy z dziesiątkami tamtejszych organizacji, samorządów oraz przedstawicielami władz. Rosja systematycznie niszczy ukraińskie sieci energetyczne, pozbawiając światła, ciepła i wody kolejne miejscowości. Dlatego nie możemy pozwolić całkowicie się pochłonąć naszym własnym kłopotom i obawom. Bez naszej pomocy część najsłabszych może nie przetrwać tej zimy – dodaje.
– Zapraszam dziś biznes, organizacje, samorządy, osoby prywatne na międzynarodowy na szczyt World for Ukraine do Rzeszowa-Jasionki w dn. 7-9 grudnia. Łączymy nasze siły, aby wspólnie jeszcze lepiej reagować na ukraiński apel o pomoc. Jest to szczególnie ważne dziś, gdy rosyjska kampania terroru pogłębia kryzys humanitarny na Ukrainie i może doprowadzić do kolejnej fali uchodźców podczas nadchodzącej zimy. Jest bardzo ważne, aby z zimowym ochłodzeniem nie ostygło nasze zaangażowanie – apeluje Staniszewski.
Od początku wojny jedna trzecia mieszkańców Ukrainy musiała opuścić domy. Według szacunków WHO zimą zostaną do tego zmuszone kolejne dwa do trzech milionów ludzi.

Nakręć mile, nie promile. Rusza dziewiąta edycja kampanii Trzymaj Pion

Na dyskryminację już niedługo nie będzie nas stać – w Sejmie RP rusza wystawa i premiera raportu “Każdy talent na wagę złota” Związku Przedsiębiorców i Pracodawców

Finanse, obowiązki i pogoda: nowe badania pokazują, czym naprawdę stresujemy się w domu
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.