Dlaczego polskie ciągniki się psują - analiza PETRONAS
Monday PR Sp. z o.o. Sp.k.
Górskiego 9
00-033 Warszawa
biuro|mondaypr.pl| |biuro|mondaypr.pl
+48 224878421
www.mondaypr.pl
Choć tradycyjne żniwa dobiegły już końca, to trwają jeszcze zbiory roślin uprawnych takich jak buraki czy ziemniaki. Mimo to przeszło 1,5 miliona maszyn rolniczych dalej pracuje w polu, aby przyszykować grunt pod nowe zasiewy. Eksperci PETRONAS wskazują z czym wiąże się intensywna eksploatacja ciągników w trakcie sezonu rolnego, co najczęściej się w nich psuje i podpowiadają, jak przeciwdziałać nieplanowanym przestojom.
Statystyki Centralnej Ewidencji Pojazdów podają, że w zeszłym roku zarejestrowano w kraju ponad 11 tysięcy nowych ciągników. Natomiast, według Rocznika Statystycznego GUS-u, po polskich polach jeździ ich niespełna 1,448 miliona sztuk (dane z 2020 roku). W ostatniej dekadzie ta liczba utrzymuje się na zbliżonym poziomie. To co się zmienia, to średnia moc silników, które umożliwiają obrobienie większego areału. Przed 20-laty, przeciętny ciągnik oferował 39,3 kW, dzisiaj zbliżamy się do 47 kW. Nowoczesne maszyny oferują nie tylko wydajniejszy napęd, ale także pakiet udogodnień elektronicznych ułatwiających codzienną pracę.
W przeprowadzonym w 2017 roku Niezależnym Badaniu Opinii Rolników NBOR przez badaczy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wzięło udział 650 rolników z całego kraju. Ankietowani zostali zapytani o odporność ich maszyn na różne awarie. Najniższy wynik pod względem bezawaryjności dla badanych maszyn wyniósł 3,92 (w skali 0-5) i dotyczył układu chłodzenia. Na drugim miejscu od końca znalazł się układ pneumatyczny (3,92) a na trzecim instalacja elektryczna (3,95), na dalszych miejscach znalazły przekładnie (4,01) i układ hydrauliczny (4,03). Innymi słowy to oznacza, że uczestnicy ankiety najczęściej spotykają się z awariami układu chłodzenia, pneumatyki i hydrauliki, czyli elementów wymagających regularnej konserwacji i jakościowych płynów funkcjonalnych.
Prawidłowa eksploatacja wydłuża żywotność kluczowych układach
Przeciętny ciągnik pracuje około 700–800 motogodzin rocznie, z czego 250-300 mtg przypada na szczyt sezonu w lipcu, sierpniu i początku września. Oczywiście, liczba ta zależy od warunków pracy i prędkości obrotowej silnika. W trudnym terenie maszyny zużywają się znacznie szybciej niż podczas lżejszych zadań. W starszych, bardziej wyeksploatowanych ciągnikach, serwis olejowy z reguły odbywa się co 200-250 mtg. Natomiast nowsze silniki potrzebują zmiany co 400-500 mtg.
- Prosta matematyka pokazuje zatem, że w ciągu roku warto przynajmniej dwa razy wymienić olej w swojej maszynie. Najlepiej się za to zabrać zaraz po szczycie sezonu, czyli właśnie teraz. Współpracujący z PETRONAS producenci ciągników z grupy CNH rekomendują serwis olejowy co około 400-500 motogodzin. Jednocześnie, interwał płynów funkcyjnych – przekładniowych, UTTO, hydraulicznych – wynosi około 1000 mtg. – przypomina Magdalena Szczepańska, Doradca Techniczny PETRONAS Lubricants International.
Planując czynności serwisowe warto uwzględnić warunki terenowe w jakich pracuje maszyna. Im trudniejsza ziemia, tym krótsze interwały olejowe. Oleje silnikowe, przekładniowe, UTTO, do pracy w ekstremalnych warunkach muszą więc spełniać wszystkie rygorystyczne normy, w tym zachować odporność na utlenianie i wpływać na utrzymanie temperatury roboczej. Istotne znaczenie ma sprawność skomplikowanych podzespołów, które coraz częściej spotykamy w nowoczesnych ciągnikach – filtry DPF, wtryski Common Rail czy różne czujniki kontrolujące stan maszyny. Dlatego, aby utrzymać w ruchu swój ciągnik nie warto oszczędzać na jakości smarowania.
Oleje PETRONAS nie tylko do bolidów Formuły 1
Znany z zaangażowania w motorsport koncern od lat współpracuję również z producentami sprzętu rolniczego z Grupy CNH. Dzięki temu, w tych samych laboratoriach powstają oleje i płyny funkcyjne zarówno dla Lewisa Hamiltona, jak i do ciągników CASE, New Holland i Steyr. Co równie istotne, w pracach projektowych uczestniczą przedstawiciele CNH, co ma zapewnić jak najlepsze dostosowanie specyfiki płynów do potrzeb sprzętu dla rolników. PETRONAS oferuje dwie dedykowane linie produktowe dla maszyn rolniczych: AKCELA dla maszyn CASE i STEYR oraz AMBRA dla maszyn New Holland. Do tego oleje z linii Tutela są zgodne ze specyfikacją przekładni i układów hydraulicznych ciągników z Grupy CNH.
- Wspomniane gamy olejowe obejmują zarówno płyny do smarowania układu napędowego, jak i przekładni i hamulców hydraulicznych. Spełniają one wszystkie rygorystyczne normy środowiskowe mają rekomendację od producentów maszyn wyposażonych w systemy HI-eSCR, Common Rail, filtry cząstek stałych (DPF) i turbinę o zmiennej geometrii. Poza liniami Akcela i Ambra, PETRONAS oferuje również uniwersalne produkty pod marką Arbor, które spełniają specyfikacje techniczne pozostałych dostawców sprzętu rolniczego – podsumowuje Magdalena Szczepańsk

Czy kolejne nowoczesne gospodarstwo zostanie zlikwidowane decyzją urzędników podległych MRiRW?

SVI podwaja moce produkcyjne, otwierając drugi moduł szklarni w Zdunowie

Sytuacja w rolnictwie w 2024 i prognoza krótkookresowa
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Farmacja

Zbrojeniówka i farmacja kluczowe dla bezpieczeństwa kraju. Polskie firmy walczą o pozycję w obu tych sektorach
Polska gospodarka stoi przed wieloma wyzwaniami – od inflacji i zmian legislacyjnych po dynamiczny rozwój technologii. W tym kontekście kluczową rolę odgrywają przedsiębiorcy, którzy nie tylko napędzają wzrost gospodarczy, ale również inwestują w innowacje, cyfryzację i zrównoważony rozwój. Z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju jednymi z najważniejszych są branże zbrojeniowa i farmaceutyczna.
Konsument
Konsumenci zwracają uwagę na klasę energetyczną sprzętu AGD. To ma wpływ na ich rachunki

Duże AGD ma spory potencjał oszczędności prądu w gospodarstwach domowych i w całym systemie elektroenergetycznym – ocenia APPLiA Polska, związek pracodawców tej branży. Ze względu na postęp technologiczny dziś produkowane urządzenia w najlepszych klasach energetycznych zużywają 10–20 proc. prądu w porównaniu do urządzeń dostępnych 25 lat temu. Do stałego postępu w tym obszarze motywują też wymogi unijne, które z roku na rok się zaostrzają.
Prawo
Polska w końcówce europejskiej stawki pod względem udziału kobiet w zarządach spółek. Zmienić ma to unijna dyrektywa

Udział kobiet w zarządach i radach nadzorczych 140 największych spółek notowanych na warszawskiej giełdzie na koniec 2024 roku wyniósł 18,4 proc. – wynika z danych 30% Club Poland. Zgodnie z dyrektywą Women on Boards, żeby zapewnić równowagę płci, 33 proc. wszystkich stanowisk zarządczych powinno być zajmowane przez osoby należące do niedostatecznie reprezentowanej płci. Sytuację kobiet powinny poprawić obowiązkowe parytety, transparentność rekrutacji oraz merytoryczne kryteria wyboru kandydata.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.