Nowe rozrzutniki z Cynkometu
Masz-Media Ida Marzenna Szwaczko
Waszyngtona 18/213
15-269 Białystok
maszmedia|wp.pl | |maszmedia|wp.pl
693400464
www.maszmedia.pl
Cynkomet z Czarnej Białostockiej wprowadził do produkcji nową serię, całkowicie ocynkowanych ogniowo rozrzutników skorupowych – CS-Line. Wszystkie mają europejską homologację.
Maszyny z nowej serii zostały zaprojektowane z myślą o odbiorcach poszukujących uniwersalnych urządzeń do rozrzucania każdego rodzaju obornika, wapna, popiołów czy torfu. Jako pierwsze, po serii testów,
do produkcji wdrożone zostały nowe modele (N-221/3-3 oraz N-221/3-4 CS Line) o ładownościach 6 i 8 ton oraz pojemnościach ładunkowych – odpowiednio - 7,6 i 9,3 m3.
Nowe rozwiązania
Nowe rozwiązania w wersji podstawowej maszyn to m.in. całkowicie ocynkowana ogniowo skrzynia typu skorupowego z wymiennym płatem podłogi, wyposażona w zasuwę hydrauliczną przed adapterem, hydrauliczny przenośnik podłogowy, zawieszenie typu tandem na resorach parabolicznych współpracujące z instalacją hamulcową marki Haldex, wyposażoną w zawór ALB. Rozrzutnik wyposażony jest w czterobębnowy, pionowy adapter rozrzucający z wymiennymi nożykami, wspornik przewodów i rozdzielacz hydrauliczny, zamontowany na obrotowym dyszlu z wymienną końcówką.
W wersji 6-tonowej zastosowano koła w rozmiarze 400/60-15,5, natomiast w wersji 8-tonowej w rozmiarze 500/50-17. W obu przypadkach użyto nowego ogumienia.
Wśród opcji dodatkowych znajdują się m.in.: hydrauliczna podpora dyszla, deflektor kierunku rozrzutu sterowany manualnie lub hydraulicznie i nadstawy służące do przekształcenia rozrzutnika w przyczepę objętościową.
Innowacyjne „czternastki”
Rozrzutnik N-264/1 CS-Line to następca, produkowanego w Czarnej Białostockiej N-264 - rozrzutnika skorupowego na podwoziu tandem. Objętość skrzyni ładunkowej wynosi 12,9 m3, natomiast ładowność - 14 ton. Maszyna przed uzyskaniem homologacji europejskiej przeszła wiele poważnych zmian w układzie jezdnym, hamulcowym i elektrycznym - zastosowano m.in. osie ADR oraz system hamulcowy marki Haldex. Rozrzutnik został również w całości przystosowany do użycia technologii ocynku ogniowego.
- W praktyce oznacza to, że skrzynia ładunkowa - inaczej niż tradycyjna skorupa - jest skręcana z wielu mniejszych elementów, będąc przy tym całkowicie szczelną - mówi Łukasz Chełmiński, dyrektor ds. eksportu maszyn Cynkometu. - Ciekawostką jest również wymienny płat podłogi skrzyni ładunkowej czy obrotowy dyszel z wymienną końcówką, przystosowany do łączenia z górnym i dolnym zaczepem ciągnika. Maszyna wyposażona jest w dwubębnowy, poziomy adapter rozdrabniający z dwoma talerzami rozrzucającymi z unoszoną hydraulicznie klapą.
W wersji standardowej znajdują się również dwie przekładnie hydrauliczne, napędzające przenośnik podłogowy, zasuwa hydrauliczna skrzyni ładunkowej oraz ogumienie 550/60-22,5. Opcjonalnie rozrzutnik może zostać wyposażony w nadstawy powiększające objętość skrzyni do 16,48 m3 oraz adapter dwubębnowy pionowy z dwuczęściowym deflektorem kierunku rozrzutu, sterowanym manualnie lub hydraulicznie.
Z kolei N-114 „Zeus” to pierwszy w ofercie rozrzutnik „na dużym kole”, który firma zaprojektowała i wyprodukowała wychodząc naprzeciw wielu zapytaniom zarówno z rynku polskiego, jak i od kontrahentów zagranicznych. Pojemność ładunkowa maszyny wynosi 17,3 m3, a ładowność – 14 ton. Zalety rozrzutnika to - poza technologią ocynku ogniowego - rozwiązania konstrukcyjne podobne do tych, zastosowanych w N-264/1 oraz bogate wyposażenie podstawowe maszyny (hydraulicznie otwierany deflektor, hydrauliczna podpora dyszla czy system hamulcowy marki Haldex). Na liście są też osie marki BPW, hydraulicznie regulowany dyszel oraz pokaźnych rozmiarów koła 580/70-38 (około 180 cm średnicy). Maszyna wyposażona jest w potężny adapter dwubębnowy pionowy z talerzami rozrzucającymi.
Wszystkie cztery modele posiadają już homologację europejską, co pozwala bezproblemowo zarejestrować je, jako maszyny rolnicze kategorii S i poruszać się po drogach publicznych krajów UE.
- Pod względem technologicznym nie odbiegają one od maszyn proponowanych przez konkurencyjne polskie oraz zachodnie marki, a przy tym charakteryzują się wysoką trwałością zabezpieczenia antykorozyjnego, jakim jest technologia ocynku ogniowego – dodaje Łukasz Chełmiński.
W najbliższym czasie oferta serii CS-Line marki Cynkomet zostanie wzbogacona o rozrzutniki skorupowe o ładownościach od 4,5 t do 16 t.

NDP i brak wzajemności standardów – pięta Achillesa unijnej polityki handlowej

Eksperci rynku rolnego apelują: Nie cofajmy polskiego rolnictwa do zeszłego stulecia

Jak pestycydy trafiają na nasze stoły? - nowy raport ujawnia niespójności w polityce UE
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.
Ochrona środowiska
KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.
Handel
Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.