Solidarni w biznesie: jak polskie produkty i usługi tworzą nowe miejsca pracy
Ostatnie miesiące boleśnie odbiły się na kondycji tysięcy rodzimych firm. Według danych opublikowanych przez Fundację Teraz Polska zmieniające się przyzwyczajenia konsumentów wynikające z izolacji, m.in. rzadkie odwiedziny w sklepach, przełożyły się na kondycję finansową prawie 90 proc. przedsiębiorstw.
- W przypadku ponad 1/3 firm spadek przychodów sięgnął 50 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Dla porównania warto przeanalizować dane GUS – wynika z nich, że w kryzysowym roku 2009 spadek przychodów firm zatrudniających do 250 pracowników nie przekraczał kilku procent w skali roku – informuje organizacja na swojej stronie internetowej.
Grosz do grosza buduje polski kapitał
- Pokonanie recesji to wyzwanie dla wielu krajów. Jednym ze sposobów, aby wesprzeć wychodzenie z trudnej sytuacji gospodarczej jest patriotyzm ekonomiczny. Żeby przekonać się, jak bardzo taka postawa może przyczynić się do poprawienia koniunktury, wystarczy spojrzeć na liczby. Według wyliczeń Grant Thornton przygotowanych na potrzeby kampanii wspierającej polskie podmioty „Wybieram 590”, z usług i produktów wytwarzanych przez firmy z rodzimym kapitałem w naszym kraju pozostaje aż 79 gr. z każdej złotówki chociażby w postaci różnych podatków na szczeblu ogólnopolskim i lokalnym, wynagrodzeń dla pracowników, środków na inwestycje. W przypadku produktów wytwarzanych przez firmy zagraniczne w innych rejonach świata, to zaledwie 25 gr. Łatwo zauważyć jak ogromna jest to dysproporcja – mówi Piotr Pietrzykowski, prezes zarządu Green Factory Logistics.
Łatwiej zobrazować sobie tę sytuację analizując, co składa się na koszt każdego produktu czy usługi. Jak podaje Grant Thornton na podstawie danych GUS-u oraz Ministerstwa Finansów podatek VAT stanowi aż 13,8 proc. całej kwoty, materiały 36,8 proc., ubezpieczenie społeczne 3 proc., wynagrodzenie netto 13,2 proc., dystrybucja 5,4 proc., a transport 5,4 proc. Na przykładzie zaledwie tych kilku składowych widać, jak wiele podmiotów może liczyć na przychody w ramach działalności zaledwie jednego przedsiębiorstwa.
Polskie, czyli dobrze znane i godne zaufania
Polacy coraz częściej poszukują w sklepach tego, co rodzime. Badanie zrealizowane przez CBOS, pt. „Patriotyzm konsumencki” pokazuje, że najistotniejsze kryteria, jakimi kierują się konsumenci kupując produkty codziennego użytku, to cena (81%) i jakość (76%) oraz właśnie polskie pochodzenie. Na ten aspekt zwraca uwagę 46 proc. kupujących. Ankietowani uważają, że krajowy asortyment oznacza wysoką jakość, a polska żywność jest smaczniejsza, zdrowsza i bardziej ekologiczna. Wskazują też, iż mają większe zaufanie do producentów i większą wiedzę o ich produktach. 43 proc. jest przekonanych, iż takie decyzje zakupowe mają pozytywny wpływ na krajową gospodarkę, sytuację przedsiębiorstw i pracowników (w tym większy popyt na pracę).
Innowacja i konkurencyjność, czyli warto stawiać na partnerów z Polski
Sieci handlowe coraz częściej wsłuchują się w ten trend, promując polskich producentów żywności, czy na przykład kosmetyków. W dobie koronawirusa dodatkowo zintensyfikowały tę działalność, np. eksponując krajowy asortyment na swoich półkach lub organizując specjalne dni tematyczne.
- Polskich przedsiębiorców warto wspierać nie tylko z powodów ekonomicznych, które oczywiście są kluczowe, ale także ze względu na ich ogromny potencjał i innowacyjność. Warto także, żeby nie tylko konsumenci, ale także rodzime podmioty wybierały polskich podwykonawców. W tym właśnie celu zainicjowaliśmy akcję „Świat na zakręcie: solidarni w biznesie”. Chcemy zainicjować dyskusję, jakie zasady powinny wejść do codziennych standardów, aby ułatwić współpracę pomiędzy krajowymi firmami. To np. przejrzysta polityka cenowa, wspieranie rozwoju partnerów, oferowanie konkurencyjnych rozwiązań, czy wsparcie w optymalizacji kosztów i utrzymania płynności finansowej. Mam nadzieję, że te rozważania z czasem będą znajdowały odzwierciedlenie również w przepisach – mówi Piotr Pietrzykowski.
Ostatnie miesiące boleśnie odbiły się na kondycji tysięcy rodzimych firm. Według danych opublikowanych przez Fundację Teraz Polska zmieniające się przyzwyczajenia konsumentów wynikające z izolacji, m.in. rzadkie odwiedziny w sklepach, przełożyły się na kondycję finansową prawie 90 proc. przedsiębiorstw.
- W przypadku ponad 1/3 firm spadek przychodów sięgnął 50 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Dla porównania warto przeanalizować dane GUS – wynika z nich, że w kryzysowym roku 2009 spadek przychodów firm zatrudniających do 250 pracowników nie przekraczał kilku procent w skali roku – informuje organizacja na swojej stronie internetowej.
Grosz do grosza buduje polski kapitał
- Pokonanie recesji to wyzwanie dla wielu krajów. Jednym ze sposobów, aby wesprzeć wychodzenie z trudnej sytuacji gospodarczej jest patriotyzm ekonomiczny. Żeby przekonać się, jak bardzo taka postawa może przyczynić się do poprawienia koniunktury, wystarczy spojrzeć na liczby. Według wyliczeń Grant Thornton przygotowanych na potrzeby kampanii wspierającej polskie podmioty „Wybieram 590”, z usług i produktów wytwarzanych przez firmy z rodzimym kapitałem w naszym kraju pozostaje aż 79 gr. z każdej złotówki chociażby w postaci różnych podatków na szczeblu ogólnopolskim i lokalnym, wynagrodzeń dla pracowników, środków na inwestycje. W przypadku produktów wytwarzanych przez firmy zagraniczne w innych rejonach świata, to zaledwie 25 gr. Łatwo zauważyć jak ogromna jest to dysproporcja – mówi Piotr Pietrzykowski, prezes zarządu Green Factory Logistics.
Łatwiej zobrazować sobie tę sytuację analizując, co składa się na koszt każdego produktu czy usługi. Jak podaje Grant Thornton na podstawie danych GUS-u oraz Ministerstwa Finansów podatek VAT stanowi aż 13,8 proc. całej kwoty, materiały 36,8 proc., ubezpieczenie społeczne 3 proc., wynagrodzenie netto 13,2 proc., dystrybucja 5,4 proc., a transport 5,4 proc. Na przykładzie zaledwie tych kilku składowych widać, jak wiele podmiotów może liczyć na przychody w ramach działalności zaledwie jednego przedsiębiorstwa.
Polskie, czyli dobrze znane i godne zaufania
Polacy coraz częściej poszukują w sklepach tego, co rodzime. Badanie zrealizowane przez CBOS, pt. „Patriotyzm konsumencki” pokazuje, że najistotniejsze kryteria, jakimi kierują się konsumenci kupując produkty codziennego użytku, to cena (81%) i jakość (76%) oraz właśnie polskie pochodzenie. Na ten aspekt zwraca uwagę 46 proc. kupujących. Ankietowani uważają, że krajowy asortyment oznacza wysoką jakość, a polska żywność jest smaczniejsza, zdrowsza i bardziej ekologiczna. Wskazują też, iż mają większe zaufanie do producentów i większą wiedzę o ich produktach. 43 proc. jest przekonanych, iż takie decyzje zakupowe mają pozytywny wpływ na krajową gospodarkę, sytuację przedsiębiorstw i pracowników (w tym większy popyt na pracę).
Innowacja i konkurencyjność, czyli warto stawiać na partnerów z Polski
Sieci handlowe coraz częściej wsłuchują się w ten trend, promując polskich producentów żywności, czy na przykład kosmetyków. W dobie koronawirusa dodatkowo zintensyfikowały tę działalność, np. eksponując krajowy asortyment na swoich półkach lub organizując specjalne dni tematyczne.
- Polskich przedsiębiorców warto wspierać nie tylko z powodów ekonomicznych, które oczywiście są kluczowe, ale także ze względu na ich ogromny potencjał i innowacyjność. Warto także, żeby nie tylko konsumenci, ale także rodzime podmioty wybierały polskich podwykonawców. W tym właśnie celu zainicjowaliśmy akcję „Świat na zakręcie: solidarni w biznesie”. Chcemy zainicjować dyskusję, jakie zasady powinny wejść do codziennych standardów, aby ułatwić współpracę pomiędzy krajowymi firmami. To np. przejrzysta polityka cenowa, wspieranie rozwoju partnerów, oferowanie konkurencyjnych rozwiązań, czy wsparcie w optymalizacji kosztów i utrzymania płynności finansowej. Mam nadzieję, że te rozważania z czasem będą znajdowały odzwierciedlenie również w przepisach – mówi Piotr Pietrzykowski.
#ŚwiatNaZakręcieSolidarniWBiznesie
#ŚwiatNaZakręcieLogistykaWDrodze

BCC: budżet, inwestycje, podatki

Cyfrowe Priorytety Polskiej Prezydencji w Radzie Unii Europejskiej

Rok 2024 jest rekordowym pod względem niewypłacalności na świecie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Handel

Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
Donald Trump podniósł cła na produkty z Kanady, Meksyku, Chin, a także nałożył taryfy na import stali i aluminium od wszystkich partnerów handlowych USA, w tym Unii Europejskiej. KE odpowiedziała nałożeniem ceł na amerykańskie produkty o łącznej wartości 26 mld euro. Wiadomo, że USA odpowiedzą wprowadzeniem kolejnych taryf, co nakręci wojnę handlową. – Jeżeli się obkładamy cłami, to my stracimy i straci Ameryka, żadnego innego skutku wojen handlowych w historii nie było – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Konsument
Branżę tworzyw sztucznych czekają kosztowne zmiany. Firmy wdrożą innowacyjne technologie recyklingu

Polska branża tworzyw sztucznych stoi przed wyzwaniami, które wynikają z unijnych regulacji i rosnącej świadomości ekologicznej konsumentów. Wdrożenie zasad gospodarki obiegu zamkniętego staje się koniecznością, a dla firm oznacza to koszty i inwestycje w nowe technologie. Z drugiej strony inwestycje w GOZ mogą przynieść firmom długofalowe korzyści zarówno w kontekście oszczędności surowców, jak i wzmocnienia pozycji na rynku. Kluczowy pozostaje jednak dostęp do finansowania i gotowość firm na wdrażanie zmian.
Finanse
UE przedstawi w tym tygodniu szczegóły dotyczące planu dozbrojenia Europy. Problemem jest sposób jego sfinansowania

W tym tygodniu Komisja Europejska przedstawi Białą Księgę w sprawie przyszłości europejskiej obronności. Znajdą się w niej wytyczne dotyczące zwiększenia produkcji i gotowości obronnej w obliczu możliwej agresji militarnej ze strony Rosji. Zgodnie z planem ReArm Europe na obronę w ciągu najbliższych czterech lat ma trafić 800 mld euro. – Działania KE to ideologiczne zapowiedzi i teoretyczne obietnice. Unia Europejska znajduje się obecnie w ogromnym kryzysie finansowym i brakuje pieniędzy na obronność – ocenia europoseł Bogdan Rzońca.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.